Prezes PGNiG: "Po wyroku TSUE ws. OPALa, zwalnianie gazociągów z prawa UE będzie trudniejsze"

Wyrok TSUE ws. gazociągu OPAL może mieć istotne znacznie dla rynku gazu, np. zwalnianie gazociągów z prawa UE będzie trudniejsze - ocenia prezes PGNiG Paweł Majewski. Jego zdaniem, wyrok wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne Polski i innych krajów UE.
Rura gazociągu OPAL w pobliżu miejscowości Weißenborn/Erzgeb. w Niemczech Prezes PGNiG:
Rura gazociągu OPAL w pobliżu miejscowości Weißenborn/Erzgeb. w Niemczech / fot. malenki - Wikipedia CC BY-SA 3.0

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił w czwartek odwołanie wniesione przez Niemcy od wyroku Sądu UE w sprawie gazociągu OPAL - lądowej odnogi Nord Stream 1. Wyrok przesądza ostatecznie, że Gazprom może wykorzystywać na wyłączność co najwyżej połowę przepustowości OPAL.

Jak powiedział w poniedziałek w telewizji wPolsce.pl Majewski, wyrok ma charakter precedensowy i ma zasadnicze znaczenie dla rozumienia i stosowania zasady solidarności energetycznej.

Wzmacnia bezpieczeństwo Polski i innych krajów unijnych, może też mieć istotne znaczenie dla rynku, ponieważ zwalnianie z prawa unijnego gazociągów będzie trudniejsze - powiedział Majewski. Jak dodał, ma nadzieję, że wnioskowane przez właściciela Nord Stream 2 zwolnienie tego gazociągu z prawa Unii będzie trudniejsze, bo wyrok stanowi wzmocnienie argumentów przeciwko.

Odnosząc się do forsowania przez Niemcy, mimo licznych sprzeciwów, budowy Nord Stream 2, prezes PGNiG wskazał, że gazociągi Nord Stream to przedsięwzięcia, z których Niemczy czerpią korzyści finansowe. „Trudno się dziwić, że chcą wspierać własne interesy” - zaznaczył Majewski. Jak podkreślił, nam zależy, żeby zabezpieczać nie tylko interesy PGNiG, ale i bezpieczeństwo dostaw gazu na nasz rynek”.

OPAL to gazociąg przesyłowy biegnący na terenie Niemiec równolegle do polsko-niemieckiej granicy, o maksymalnej przepustowości ok. 35 mld m sześc. Stanowi przedłużenie ułożonego na dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream 1. Punkt wejścia znajduje się nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Greifswald, a wyjście na granicy niemiecko-czeskiej w miejscowości Brandov.

W 2009 r. OPALowi przyznano na 22 lata wyjątkowe traktowanie w ramach unijnego III pakietu energetycznego. Pakiet ten wymaga m.in. dostępu stron trzecich, w tym przypadku konkurentów Gazpromu, do infrastruktury przesyłu gazu w UE. Zgodnie z tym, Gazprom miał rezerwację 50 proc. przepustowości OPAL-a. Zgodnie z przyznanym wyjątkiem Gazprom miał rezerwację na 50 proc. przepustowości gazociągu OPAL, ale mógł ją zwiększyć, wdrażając tzw. program uwalniania gazu, czyli oferowania części gazu, dokładnie 3 mld m sześciennych, na rynku poza kontraktami. Gazprom nie spełnił jednak nigdy tych warunków - nie uruchomił programu uwalniania gazu, uznając, że byłoby to nieopłacalne. Ostatecznie został tylko z 50 procentami przepustowości. Tak było aż do 2016 r., gdy Bundesnetzagentur, czyli niemiecki organ regulacyjny, przekazał Komisji swój zamiar zwiększenia, na wniosek Gazpromu, rezerwacji przepustowości dla rosyjskiego koncernu.

Komisja się zgodziła w październiku 2016 r., dzięki jej decyzji Gazprom otrzymał prawo do wykorzystywania do 2033 r. 80 proc. przepustowości OPAL. Oznaczało to, że z gazociągu Nord Stream 1 Gazprom mógł wprowadzać do Niemiec rocznie o ponad 20 mld m sześc. gazu więcej niż był w stanie zatłoczyć wcześniej. Decyzję zaskarżyły PGNiG i Polska, do których przyłączyły się Litwa i Łotwa. We wrześniu 2019 r. uzyskały pomyślny dla nich wyrok Sądu UE z klauzulą natychmiastowej wykonalności. Od wyroku odwołały się Niemcy, ich skargę TSUE rozpatrzył w czwartek. (PAP)


 

POLECANE
Kwota wolna od podatku. Tusk: Nie sądzę, żeby to było możliwe w 2027 r. z ostatniej chwili
Kwota wolna od podatku. Tusk: Nie sądzę, żeby to było możliwe w 2027 r.

– Pracujemy nad kwotą wolną od podatku. Nie sądzę, żeby to było możliwe już w 2027 r. – oświadczył w środę w programie "Fakty po Faktach" premier Donald Tusk.

10 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Nie reprezentował salonów, pozostał bliski zwykłym Polakom z ostatniej chwili
10 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Nie reprezentował "salonów", pozostał bliski zwykłym Polakom

Dziesięć lat temu nikt nie wiedział, jak wiele wyzwań przyniesie przyszłość. Dziś można śmiało powiedzieć: prezydentura Andrzeja Dudy była trudna, ale dla Polski dobra.

Tusk prowokuje w TVN24: Mówię do pana Nawrockiego żeby sobie zanotował z ostatniej chwili
Tusk prowokuje w TVN24: "Mówię do pana Nawrockiego żeby sobie zanotował"

Wybory prezydenckie w Polsce wygrał kandydat obywatelski popierany przez PiS i Solidarność Karol Nawrocki. Od tamtej pory Donald Tusk i środowiska wokół niego skupione kwestionują wynik wyborów i usiłują sprowokować nowego Prezydenta RP.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Katowice modernizują zabytkowe kamienice przy ul. 11 Listopada – informuje miasto. Inwestycja ma potrwać 18 miesięcy.

Departament Stanu USA nałożył sankcje na sędziego brazylijskiego SN, który prześladuje byłego prezydenta Bolsonaro z ostatniej chwili
Departament Stanu USA nałożył sankcje na sędziego brazylijskiego SN, który prześladuje byłego prezydenta Bolsonaro

Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na sędziego Sądu Najwyższego Brazylii Alexandre de Moraesa za poważne naruszenia praw człowieka – poinformował Sekretarz Stanu USA Marco Rubio.

Kidawa-Błońska uderza w koalicjanta: W cztery oczy się z nim nigdy nie spotkam z ostatniej chwili
Kidawa-Błońska uderza w koalicjanta: "W cztery oczy się z nim nigdy nie spotkam"

Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska nie przebierając w słowach uderzyła w swojego koalicjanta z PSL wicemarszałka Michała Kamińskiego.

Cudzoziemiec zdemolował sklep. W zatrzymaniu pomogła pani Katarzyna, która wcześniej zatrzymała złodzieja z Kolumbii z ostatniej chwili
Cudzoziemiec zdemolował sklep. W zatrzymaniu pomogła pani Katarzyna, która wcześniej zatrzymała złodzieja z Kolumbii

36-letni obywatel Finlandii został zatrzymany w Kościerzynie po tym, jak rozbił szybę wystawową w jednym ze sklepów. Wcześniej miał też kraść i nie płacić w lokalach. Mężczyzna trafił do aresztu – grozi mu do 5 lat więzienia.

Przewodnicząca KRS: min. Żurek zawiesił cześć kierownictwa sądu. Jaki jest cel takiej decyzji? z ostatniej chwili
Przewodnicząca KRS: min. Żurek zawiesił cześć kierownictwa sądu. Jaki jest cel takiej decyzji?

Dagmara Pawełczyk-Dwoicka napisała na platformie X, że ma informację o nowej decyzji ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Jak pisze przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, "zawiesił on część kierownictwa Sądu Okręgowego w Sosnowcu". Mężem jednej z zawieszonej sędzi jest również sędzia, orzekający "w sprawie umorzenia postępowania karnego, w którym minister Żurek miał status pokrzywdzonego (jednego z wielu)". Mec. Pawełczyk-Dwoicka napisała również, co jej zdaniem może być celem takiego działania.

Rekordowe wydatki Niemiec na inwestycje. Rząd podjął decyzję z ostatniej chwili
Rekordowe wydatki Niemiec na inwestycje. Rząd podjął decyzję

Niemiecki rząd przyjął w środę projekt budżetu na przyszły rok oraz kilkuletni plan finansowy. Przewidziano rekordowe wydatki na inwestycje, które mają wynieść w 2026 roku 126,7 mld euro.

Skażona woda w kranach. Sanepid wydał komunikat z ostatniej chwili
Skażona woda w kranach. Sanepid wydał komunikat

Woda w kranach mieszkańców powiatu Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie) nie nadaje się ani do picia, ani do gotowania. Potwierdziły to badania Sanepidu.

REKLAMA

Prezes PGNiG: "Po wyroku TSUE ws. OPALa, zwalnianie gazociągów z prawa UE będzie trudniejsze"

Wyrok TSUE ws. gazociągu OPAL może mieć istotne znacznie dla rynku gazu, np. zwalnianie gazociągów z prawa UE będzie trudniejsze - ocenia prezes PGNiG Paweł Majewski. Jego zdaniem, wyrok wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne Polski i innych krajów UE.
Rura gazociągu OPAL w pobliżu miejscowości Weißenborn/Erzgeb. w Niemczech Prezes PGNiG:
Rura gazociągu OPAL w pobliżu miejscowości Weißenborn/Erzgeb. w Niemczech / fot. malenki - Wikipedia CC BY-SA 3.0

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił w czwartek odwołanie wniesione przez Niemcy od wyroku Sądu UE w sprawie gazociągu OPAL - lądowej odnogi Nord Stream 1. Wyrok przesądza ostatecznie, że Gazprom może wykorzystywać na wyłączność co najwyżej połowę przepustowości OPAL.

Jak powiedział w poniedziałek w telewizji wPolsce.pl Majewski, wyrok ma charakter precedensowy i ma zasadnicze znaczenie dla rozumienia i stosowania zasady solidarności energetycznej.

Wzmacnia bezpieczeństwo Polski i innych krajów unijnych, może też mieć istotne znaczenie dla rynku, ponieważ zwalnianie z prawa unijnego gazociągów będzie trudniejsze - powiedział Majewski. Jak dodał, ma nadzieję, że wnioskowane przez właściciela Nord Stream 2 zwolnienie tego gazociągu z prawa Unii będzie trudniejsze, bo wyrok stanowi wzmocnienie argumentów przeciwko.

Odnosząc się do forsowania przez Niemcy, mimo licznych sprzeciwów, budowy Nord Stream 2, prezes PGNiG wskazał, że gazociągi Nord Stream to przedsięwzięcia, z których Niemczy czerpią korzyści finansowe. „Trudno się dziwić, że chcą wspierać własne interesy” - zaznaczył Majewski. Jak podkreślił, nam zależy, żeby zabezpieczać nie tylko interesy PGNiG, ale i bezpieczeństwo dostaw gazu na nasz rynek”.

OPAL to gazociąg przesyłowy biegnący na terenie Niemiec równolegle do polsko-niemieckiej granicy, o maksymalnej przepustowości ok. 35 mld m sześc. Stanowi przedłużenie ułożonego na dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream 1. Punkt wejścia znajduje się nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Greifswald, a wyjście na granicy niemiecko-czeskiej w miejscowości Brandov.

W 2009 r. OPALowi przyznano na 22 lata wyjątkowe traktowanie w ramach unijnego III pakietu energetycznego. Pakiet ten wymaga m.in. dostępu stron trzecich, w tym przypadku konkurentów Gazpromu, do infrastruktury przesyłu gazu w UE. Zgodnie z tym, Gazprom miał rezerwację 50 proc. przepustowości OPAL-a. Zgodnie z przyznanym wyjątkiem Gazprom miał rezerwację na 50 proc. przepustowości gazociągu OPAL, ale mógł ją zwiększyć, wdrażając tzw. program uwalniania gazu, czyli oferowania części gazu, dokładnie 3 mld m sześciennych, na rynku poza kontraktami. Gazprom nie spełnił jednak nigdy tych warunków - nie uruchomił programu uwalniania gazu, uznając, że byłoby to nieopłacalne. Ostatecznie został tylko z 50 procentami przepustowości. Tak było aż do 2016 r., gdy Bundesnetzagentur, czyli niemiecki organ regulacyjny, przekazał Komisji swój zamiar zwiększenia, na wniosek Gazpromu, rezerwacji przepustowości dla rosyjskiego koncernu.

Komisja się zgodziła w październiku 2016 r., dzięki jej decyzji Gazprom otrzymał prawo do wykorzystywania do 2033 r. 80 proc. przepustowości OPAL. Oznaczało to, że z gazociągu Nord Stream 1 Gazprom mógł wprowadzać do Niemiec rocznie o ponad 20 mld m sześc. gazu więcej niż był w stanie zatłoczyć wcześniej. Decyzję zaskarżyły PGNiG i Polska, do których przyłączyły się Litwa i Łotwa. We wrześniu 2019 r. uzyskały pomyślny dla nich wyrok Sądu UE z klauzulą natychmiastowej wykonalności. Od wyroku odwołały się Niemcy, ich skargę TSUE rozpatrzył w czwartek. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe