Roszady lewicy. Kryzys rządowy w Hiszpanii. „Jedną z największych niespodzianek jest odejście…”

W centrolewicowym gabinecie, który funkcjonuje od stycznia 2020 roku w oparciu o koalicję socjalistów (PSOE) z lewicowym blokiem Unidas Podemos (UP), zmiany nastąpią na siedmiu stanowiskach. W dalszym ciągu 17 resortów pozostanie w rękach PSOE, a pięć będzie kierowanych przez koalicjanta socjalistów. Wśród odchodzących są ministrowie spraw zagranicznych, badań naukowych, oświaty, polityki terytorialnej, sprawiedliwości, transportu oraz kultury.
Sanchez wyjaśnił, że o zmianach w swoim drugim gabinecie, które nastąpią w poniedziałek, poinformował już króla Filipa VI, a pierwsze posiedzenie rady ministrów w nowym składzie odbędzie się we wtorek. Dodał, że zmiany w rządzie służą m.in. odmłodzeniu gabinetu. “Średnia wieku członków naszego rządu wyniesie teraz 50 lat” - sprecyzował premier. Jedną z największych niespodzianek jest odejście pierwszej wicepremier Carmen Calvo, która wchodziła w skład obu dotychczasowych gabinetów Sancheza. Zastąpi ją teraz odpowiedzialna za gospodarkę Nadia Calvino. “To jest rząd, który zajmie się odbudową kraju, aby postawić go na nogi i uczynić lepszym” - podsumował Pedro Sanchez.