"A jednak ukazują się kolejne artykuły...". Piekło zamarzło. Tygodnik Powszechny kontra Wyborcza

"Zawołani po imieniu" to projekt poświęcony osobom narodowości polskiej zamordowanym za niesienie pomocy Żydom w czasie okupacji niemieckiej - Pamięć o tych, którzy wykazali się bohaterstwem w obliczu niemieckiego terroru, jest pielęgnowana we wspomnieniach rodzin, często jednak te historie nieznane są ogółowi społeczeństwa. Projekt powstał z potrzeby zaznaczenia w przestrzeni publicznej miejsc związanych z pomordowanymi, jednak obecnie składa się na niego szereg działań promocyjnych, edukacyjnych oraz naukowych - czytamy na stronie Instytutu Pileckiego. Nie podoba się to Gazecie Wyborczej i Krytyce Politycznej
Józef i Wiktoria Umowie, polskie małżeństwo, które zostało wraz z całą Rodziną brutalnie zamordowane przez Niemców za ukrywanie Żydów
Józef i Wiktoria Umowie, polskie małżeństwo, które zostało wraz z całą Rodziną brutalnie zamordowane przez Niemców za ukrywanie Żydów / Wikipedia domena publiczna

- Moja żydowska rodzina mieszkała od ośmiu pokoleń w polskim miasteczku. Podobnie jak rodzina Magdaleny Gawin, polskiej wiceminister kultury. Jej krewnej zamordowanej przez Niemców powołana przez nią instytucja postawiła tam pomnik. Po moich przodkach nie ma śladu.

- skarżyła się Mikhal Dekel profesor literatury w City University of New York Graduate Center i City College of New York na łamach Wyborczej

- Instytut Pileckiego, polityczne dziecko ministry Magdaleny Gawin, to jedna z instytucji zajmujących się polską polityką pamięci. Badając historię, wykorzystuje elementy prawdy, by potem otoczyć je ładnie brzmiącą, zgodną z „polską racją stanu” opowieścią i puścić w świat za pomocą mediów. W praktyce oznacza to, że IP usiłuje tłumaczyć Zagładę głównie przez pryzmat polskiego cierpienia i polskiej pomocy Żydom.

- pisała z kolei na łamach Krytyki Politycznej kontrowersyjna dziennikarka Jewish Telegraphic Agency Katarzyna Markusz

- Wydawałoby się, że nie ma potrzeby, aby do tego przekonywać. A jednak ukazują się kolejne artykuły krytykujące takie działania. W „Gazecie Wyborczej” pojawiają się nawet wezwania do wprowadzenia „moratorium na upamiętnianie tego zjawiska”, a na łamach „Krytyki Politycznej” upamiętnianie ratujących zostało skwitowane mianem „propagandowego gestu”. Główny argument brzmi, że celem upamiętnień jest rzekomo „ugruntowanie w polskim społeczeństwie przekonania, że podczas okupacji ratowanie Żydów było zjawiskiem powszechnym i społecznie akceptowanym”.

Sugerowanie, że zjawisko ratowania Żydów w czasie wojny było powszechne, byłoby dużym nadużyciem. Tylko czy sytuacja, w której upamiętnionych w ramach tego projektu zostało dotąd nie więcej niż 50 osób, na to wskazuje?

Nikt z organizatorów upamiętnień nie stawia takiej tezy i nie sugeruje powszechności zjawiska pomocy. Przeciwnie, każdą z opisanych historii można by opatrzyć przypisem, że masowa pomoc dla ludności żydowskiej w warunkach niemieckiej okupacji była niemożliwa. Właśnie taki był cel niemieckiej polityki okupacyjnej, z ustawodawstwem penalizującym wszelkie formy pomocy, z zastosowaniem bezwzględnego terroru.

- czytamy z kolei na fanpejdżu Tygodnika Powszechnego


 

POLECANE
Żona najbogatszego posła z dotacją z KPO. Kwota robi wrażenie z ostatniej chwili
Żona najbogatszego posła z dotacją z KPO. Kwota robi wrażenie

Z dotacji z KPO skorzystała firma żony najbogatszego posła w Sejmie, Artura Łąckiego z Koalicji Obywatelskiej. – Moja żona złożyła wnioski i otrzymała środki – oświadczył polityk.

Kontuzja Lewandowskiego przed startem sezonu z ostatniej chwili
Kontuzja Lewandowskiego przed startem sezonu

Robert Lewandowski doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze, co wykluczy go z meczu o Puchar Gampera przeciwko Como, zaplanowanego na 10 sierpnia. Informację potwierdziła FC Barcelona, wywołując niepokój wśród kibiców przed startem nowego sezonu La Ligi.

Zerowy PIT. Prezydent podpisał projekt ustawy z ostatniej chwili
Zerowy PIT. Prezydent podpisał projekt ustawy

Prezydent Karol Nawrocki w piątek w Kolbuszowej podpisał inicjatywę ustawodawczą dotyczącą projektu ustawy w sprawie zerowego PIT dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci. Propozycja ta stanowiła element "Planu 21" przedstawionego przez Karola Nawrockiego w trakcie kampanii wyborczej.

Smutne wieści. Policja pogrążona w żałobie Wiadomości
Smutne wieści. Policja pogrążona w żałobie

Media obiegła informacja o śmierci Moniki Mańskiej, cenionej pracowniczki Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. Zmarła 8 sierpnia 2025 roku w wieku 45 lat, pozostawiając w smutku rodzinę, przyjaciół i współpracowników.

Nie żyje 20-letnia siatkarka. Jej ciało znaleziono w basenie Wiadomości
Nie żyje 20-letnia siatkarka. Jej ciało znaleziono w basenie

Włoski świat sportu pogrążył się w żałobie po śmierci 20-letniej siatkarki Simony Cinovej. Obiecująca zawodniczka została znaleziona martwa w basenie podczas imprezy w Bagherii na Sycylii. Okoliczności tragedii pozostają niejasne.

Kupili jachty za dotację z KPO. Teraz zabrali głos z ostatniej chwili
Kupili jachty za dotację z KPO. Teraz zabrali głos

Nie milkną echa afery ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Głos zabrał jeden z łódzkich restauratorów, który zakupił dwa jachty za dotację.

Włosi uciekają z płatnych plaż. Wolne strefy pękają w szwach Wiadomości
Włosi uciekają z płatnych plaż. Wolne strefy pękają w szwach

Po latach rekordów we włoskiej turystyce i rosnącej liczbie klientów w tym roku notuje się nowe zjawisko: pustoszejące płatne plaże. W czerwcu i lipcu liczba osób na płatnych plażach była niższa o 30 proc. niż przed rokiem. Spada też liczba rezerwacji w hotelach.

Płonie szkoła w Zielonej Górze. W akcji 9 zastępów straży pożarnej pilne
Płonie szkoła w Zielonej Górze. W akcji 9 zastępów straży pożarnej

W piątkowe popołudnie w szkole podstawowej przy ulicy Jaskółczej w Zielonej Górze wybuchł poważny pożar. Ogień pojawił się na dachu budynku w trakcie prac remontowych.

Komunikat dla mieszkańców Dolnego Śląska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Dolnego Śląska

Od poniedziałku na lotnisku Wrocław-Strachowice złożysz i odbierzesz paszport biometryczny. To pierwsza taka placówka w Polsce.

Wychodzę za pół godziny - Karol Nawrocki uprzedził z okna zgromadzonych przed Belwederem pilne
"Wychodzę za pół godziny" - Karol Nawrocki uprzedził z okna zgromadzonych przed Belwederem

Kamery Polsat News uchwyciły moment, gdy Karol Nawrocki pojawił się w oknie Belwederu w swobodnym, codziennym stroju, bez garnituru. – Będę wychodził za pół godziny – zawołał do osób zgromadzonych przed rezydencją.

REKLAMA

"A jednak ukazują się kolejne artykuły...". Piekło zamarzło. Tygodnik Powszechny kontra Wyborcza

"Zawołani po imieniu" to projekt poświęcony osobom narodowości polskiej zamordowanym za niesienie pomocy Żydom w czasie okupacji niemieckiej - Pamięć o tych, którzy wykazali się bohaterstwem w obliczu niemieckiego terroru, jest pielęgnowana we wspomnieniach rodzin, często jednak te historie nieznane są ogółowi społeczeństwa. Projekt powstał z potrzeby zaznaczenia w przestrzeni publicznej miejsc związanych z pomordowanymi, jednak obecnie składa się na niego szereg działań promocyjnych, edukacyjnych oraz naukowych - czytamy na stronie Instytutu Pileckiego. Nie podoba się to Gazecie Wyborczej i Krytyce Politycznej
Józef i Wiktoria Umowie, polskie małżeństwo, które zostało wraz z całą Rodziną brutalnie zamordowane przez Niemców za ukrywanie Żydów
Józef i Wiktoria Umowie, polskie małżeństwo, które zostało wraz z całą Rodziną brutalnie zamordowane przez Niemców za ukrywanie Żydów / Wikipedia domena publiczna

- Moja żydowska rodzina mieszkała od ośmiu pokoleń w polskim miasteczku. Podobnie jak rodzina Magdaleny Gawin, polskiej wiceminister kultury. Jej krewnej zamordowanej przez Niemców powołana przez nią instytucja postawiła tam pomnik. Po moich przodkach nie ma śladu.

- skarżyła się Mikhal Dekel profesor literatury w City University of New York Graduate Center i City College of New York na łamach Wyborczej

- Instytut Pileckiego, polityczne dziecko ministry Magdaleny Gawin, to jedna z instytucji zajmujących się polską polityką pamięci. Badając historię, wykorzystuje elementy prawdy, by potem otoczyć je ładnie brzmiącą, zgodną z „polską racją stanu” opowieścią i puścić w świat za pomocą mediów. W praktyce oznacza to, że IP usiłuje tłumaczyć Zagładę głównie przez pryzmat polskiego cierpienia i polskiej pomocy Żydom.

- pisała z kolei na łamach Krytyki Politycznej kontrowersyjna dziennikarka Jewish Telegraphic Agency Katarzyna Markusz

- Wydawałoby się, że nie ma potrzeby, aby do tego przekonywać. A jednak ukazują się kolejne artykuły krytykujące takie działania. W „Gazecie Wyborczej” pojawiają się nawet wezwania do wprowadzenia „moratorium na upamiętnianie tego zjawiska”, a na łamach „Krytyki Politycznej” upamiętnianie ratujących zostało skwitowane mianem „propagandowego gestu”. Główny argument brzmi, że celem upamiętnień jest rzekomo „ugruntowanie w polskim społeczeństwie przekonania, że podczas okupacji ratowanie Żydów było zjawiskiem powszechnym i społecznie akceptowanym”.

Sugerowanie, że zjawisko ratowania Żydów w czasie wojny było powszechne, byłoby dużym nadużyciem. Tylko czy sytuacja, w której upamiętnionych w ramach tego projektu zostało dotąd nie więcej niż 50 osób, na to wskazuje?

Nikt z organizatorów upamiętnień nie stawia takiej tezy i nie sugeruje powszechności zjawiska pomocy. Przeciwnie, każdą z opisanych historii można by opatrzyć przypisem, że masowa pomoc dla ludności żydowskiej w warunkach niemieckiej okupacji była niemożliwa. Właśnie taki był cel niemieckiej polityki okupacyjnej, z ustawodawstwem penalizującym wszelkie formy pomocy, z zastosowaniem bezwzględnego terroru.

- czytamy z kolei na fanpejdżu Tygodnika Powszechnego



 

Polecane
Emerytury
Stażowe