[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Już trzy miliony Żydów
Tymczasem „New Yorker” pisał dalej, że reżim Kaczyńskiego prześladuje wspomnianych badaczy, tak jak reżim Putina ściga Aleksieja Nawalnego. Do inspiracji tekstu przyznał się… prof. Grabowski. I choć potem tekst trochę zmieniono – brzydki zapach pozostał.
Ale to nic nowego. Chociaż cyfry wzrosły. W książce „Dalej jest noc”, sygnowanej przez Centrum Badań nad Zagładą Żydów, Grabowski i Engelking stawiają tezę, że w czasie II wojny światowej „dwóch spośród każdych trzech Żydów poszukujących ratunku zginęło – najczęściej za sprawą swoich sąsiadów, chrześcijan”. Sugerowali, że Polacy współuczestniczyli w Holokauście 200 tys. Żydów. Teraz mamy zatem 2800 tys. ofiar Polaków więcej.
Tuż przed skazaniem dwójki autorów głos zabrał w „Gazecie Wyborczej” – zapewne przewidując wyrok – Wojciech Czuchnowski: „Gdy nie udało się przemilczeć książek badaczy Zagłady w Polsce, postanowiono zrobić z nich kłamców i fałszerzy. Do akcji ruszył cały aparat państwa PiS i wspierane przez niego organizacje. Poligonem doświadczalnym ma być proces o książkę «Dalej jest noc»”.
W „GW” wypowiadał się prof. Grabowski, przywołując klisze antysemityzmu: „Chwilami przypomina mi się nagonka władz PRL na naukowców w 1968 roku. Te same metody, ta sama retoryka. Chodzi o to, żeby nas zdyskredytować i zastraszyć”.
I jeszcze jeden cytat z „Wyborczej”: „«Dalej jest noc» to książka naukowa, bardzo dobrze udokumentowana. I może właśnie dlatego wywołuje taką histerię wśród nacjonalistów. Ktoś śmie uprawiać naukę, kiedy władza wzywa badaczy do uprawiania polityki historycznej”.
A jak naprawdę rzecz się ma z naukowcami? Na apel Reduty Dobrego Imienia 134 polskich naukowców napisało m.in.: „Grabowski nie przestrzega podstawowych zasad rzetelności badacza”, „buduje konstrukcje propagandowe”, „eliminuje kluczowe fakty”, „nie ma nic wspólnego z nauką”, „sprzeniewierza się powołaniu naukowca”.
Książka „Dalej jest noc” ma być sztandarowym dziełem „nowej polskiej szkoły historii Holokaustu”. Nowa szkoła – zapewne tak. Ale polska? Przecież Polaków przedstawia w złym świetle. Analizując historię getta w Bochni, historyk dr Piotr Gontarczyk odkrył, że brutalna działalność żydowskiej policji została przypisana… policji polskiej. „Jeżeli to nie jest grube naukowe oszustwo, to co nim jest?” – pyta historyk.
„Dalej jest noc” to efekt wieloletniego projektu badawczego. Szkoda, że państwo za czasów PO/PSL dało na to fundusze, a późniejszy resort nauki ministra Gowina nie wycofał ogromnego grantu. Nie wiedziano, czym pachnie „nowa polska szkoła historii Holokaustu”?