Nieoficjalnie: Twardy lockdown od przyszłego tygodnia?
Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że jest to już niemal pewne. Kluczowa ma być tutaj liczba nowych przypadków oraz zgonów.
Rządzący obawiają się też pogarszającej się sytuacji w służbie zdrowia oraz rosnącej liczby zajętych łóżek.
Jeżeli sprawdzi się najgorszy scenariusz, a chorych będzie przybywać, to właśnie w czwartek rząd zakomunikuje decyzję o lockdownie
- czytamy.
Z informacji to jakich dotarła Wirtualna Polska wynika, że chodzi przede wszystkim o zaostrzenie limitów dot. przebywania osób w jednym pomieszczeniu.
Chodzi o liczbę osób w sklepach czy kościołach. Zamknięte mają zostać również markety budowlane czy sklepy RTV/AGD. Ponadto przemieszczanie się ma być dozwolone jedynie w towarzystwie najbliższych osób.
Politycy mają też apelować, aby święta spędzać w możliwie jak najmniejszym gronie i nie przemieszczać się pomiędzy miastami.
"Medycy z Rady Naukowej przy premierze są jednak zdania, żeby lockdown będzie polegał na całkowitym pozostaniu w domu. Poza obowiązkowym wyjściem do pracy, do sklepu czy do lekarza" – czytamy na wp.pl.
Jednak rządzący mają zrezygnować z prób odgórnego zakazania przemieszczania się.