Sławomir Cenckiewicz: "Dokładnie 40 lat temu rozegrał się w Stoczni Gdańskiej dramat"
Dokładnie 40 lat temu rozegrał się w Stoczni Gdańskiej dramat: Komitet Strajkowy przegłosował zakończenie strajku. O godzinie 14.17 decyzję tę ogłosił Lech Wałęsa
Anna Walentynowicz, Alina Pienkowska i Ewa Ossowska uratowały i proklamowały strajk solidarnościowy!
Dziękujemy!
- informuje dr Sławomir Cenckiewicz.
Przypomnijmy, że o przebiegu strajku w Stoczni specjalnie dla portalu Tysol.pl opowiadał zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej Tadeusz Majchrowicz.
Warto pamiętać, że strajki w Lublinie, Świdniku, Sanoku i różnych innych miastach rozpoczęły się już w lipcu. Jednak akurat 14-tego sierpnia, po wyrzuceniu z pracy Anny Walentynowicz, rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej. Spowodował on powstanie międzyzakładowego komitetu strajkowego, bo w ślad za Stocznią Gdańską poszły wszystkie zakłady na Pomorzu. Potem nastąpiło lekkie załamanie tego strajku, jednak dzięki Annie Walentynowicz i Alinie Pienkowskiej protesty były kontynuowane. Przypomnijmy, że Lech Wałęsa podpisał porozumienie z zarządem Stoczni i był skłonny strajk zakończyć, ale te dzielne kobiety nie pozwoliły na to; zdawały sobie sprawę, że strajkowało już całe Pomorze
- mówił Tadeusz Majchrowicz.
Czytaj więcej: [Tylko u nas] T. Majchrowicz: Nie zgadzamy się z Wałęsą, że postulaty były tylko straszakiem na komunistów
raw