Obrońca Sławomira Nowaka: Złożymy zażalenie na decyzję sądu

– Złożymy zażalenie na decyzje sądu o tymczasowym aresztowaniu – zapowiedział w środę adwokat Antoni Kania-Sieniawski, obrońca byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Adwokat twierdzi, że nie miał możliwości w pełni zapoznać się z materiałem dowodowym.
Złożymy zażalenie na decyzje sądu o tymczasowym aresztowaniu - zapowiedział w środę adwokat Antoni Kania-Sieniawski, obrońca byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Adwokat twierdzi, że nie miał możliwości w pełni zapoznać się z materiałem dowodowym pic.twitter.com/IXM9NgXkU8
— PAP (@PAPinformacje) July 22, 2020
Decyzja o aresztowaniu zapadła w sądzie w środę ok. godz. 16.30. Posiedzenie w tej sprawie rozpoczęło się o godz. 10 w środę, a wnioski o aresztowanie b. ministra transportu Sławomira Nowaka, b. dowódcy jednostki "Grom" Dariusza Z. oraz biznesmena Jacka P. Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła do sądu we wtorek ok. godz. 19.
CZYTAJ WIĘCEJ: Warszawski sąd tymczasowo aresztował Sławomira Nowaka i Jacka P. na 3 miesiące
Podejrzenie korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i pranie brudnych pieniędzy
Były minister transportu i były szef ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor Sławomir Nowak został w poniedziałek zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i praniem brudnych pieniędzy. Wraz z nim zatrzymano w Warszawie b. Dariusza Z., a w Gdańsku biznesmena Jacka P.
We wtorek Nowak został doprowadzony do prokuratury w celu przesłuchania i usłyszał zarzuty. Były polityk składał wyjaśnienia. Jak przekazywała prokurator Mirosława Chyr, wyjaśnienia składał też Dariusz Z. Natomiast Jacek P. odmówił ich składania.
Sławomir Nowak usłyszał zarzut kierowania w okresie od października 2016 r. do września 2019 r. zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji. Były polityk jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. W efekcie tych przestępstw miał uzyskać 1,3 mln zł.