No nie może być. Niemiecka prasa po zamieszkach lewackich bojówkarzy: "Czas stawić czoło anarchii"

Gdzie oburzenie obywateli? (...) Najwyższy czas, by obudzić się i stawić czoła rozprzestrzeniającej się anarchii – pisze o niedzielnych zamieszkach we Frankfurcie nad Menem jeden z komentatorów "Passauer Neue Presse".
 No nie może być. Niemiecka prasa po zamieszkach lewackich bojówkarzy: "Czas stawić czoło anarchii"
/ YouTube/Die Welt

W niedzielę, około pierwszej po północy na będącym miejscem społecznego relaksu placu przed frankfurcką Starą Operą wybuchły zamieszki. Część publiczności opuściła wówczas plac, na którym pozostało około 800 pozostających pod wpływem alkoholu miłośników świątecznego nastroju oraz awanturnicy.

 


Według szefa policji we Frankfurcie nad Menem Gerharda Bereswilla, spośród 39 aresztowanych w ostatnią niedzielę uczestników tamtejszych weekendowych zamieszek, 29 przyjechało z innych miast. Przeważająca część z nich była już wcześniej notowana przez policję w związku z pobiciami, niszczeniem cudzego mienia czy kradzieżami. Większość to osoby ze środowiska migrantów, wielu przybyło z Syrii, Turcji, Maroka i Hiszpanii. – W ramach oddzielnych dochodzeń badany jest status pobytu niektórych z nich w Niemczech – zaznaczył Bereswill.




"Czas stawić czoła anarchii"

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" w swoim wtorkowym wydaniu apeluje: "Trzeba bronić wszystkich filarów naszego państwa prawa - podziału władz, ale i monopolu na stosowanie siły". Dziennik podkreśla również, że zamieszki wybuchły, gdy policja chciała udzielić pomocy rannemu. "Żeby była jasność - przy odpowiedzi na pytanie jak postępować z aspołecznymi ludźmi, którym w weekendowe noce do głowy nie przychodzi nic innego jak kopanie policjantów, obrzucanie ich butelkami czy pojemnikami na śmieci, nie chodzi o temat emigranckiego pochodzenia" – dodaje "FAZ".

Dużo ostrzej działania młodocianych przestępców skomentowała regionalna prasa. "Rhein-Zeitung" pisze, że "niektórzy z tych ludzi najwidoczniej nie zrozumieli czym jest w Niemczech wolność". "Wolność, której tu doświadczają i której nie mieli w swoich krajach pochodzenia, depczą nogami" – czytamy.

Równie twardo pisze także jeden z komentatorów "Passauer Neue Presse", który zwraca uwagę na "problem ostatnich miesięcy". "Lewicowa opiniotwórcza mafia próbuje stwarzać wrażenie, że policja jest w swojej strukturze czymś na podobieństwo organizacji przestępczej - skorumpowanej, rasistowskiej i brutalnej" – czytamy. Jego zdaniem to celowy stereotyp, którzy wykorzystują przestępcy, tacy jak ci z Frankfurtu nad Menem. "Gdzie oburzenie obywateli? Gdzie mobilizacja polityków, by za kilka tygodni nie doszło do nowego Frankfurtu czy Stuttgartu? Najwyższy czas, by obudzić się i stawić czoła rozprzestrzeniającej się anarchii w tym kraju" – zaapelował.

/Deutsche Welle/PAP


 

POLECANE
Ponowne przeliczenie głosów. Jest stanowisko prezesa SN Wiadomości
Ponowne przeliczenie głosów. Jest stanowisko prezesa SN

Prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych prof. Krzysztof Wiak odniósł się do ponownego przeliczenia głosów z wyborów prezydenckich.

Makabryczne odkrycie w Małopolsce. Są pierwsze ustalenia z ostatniej chwili
Makabryczne odkrycie w Małopolsce. Są pierwsze ustalenia

Makabryczne odkrycie w woj. małopolskim – w sobotę na jednym z parkingów w Rabie Wyżnej ujawniono ciało 45-letniej kobiety.

Mocne słowa wiceszefa PSL: Możemy doprowadzić do wojny domowej polityka
Mocne słowa wiceszefa PSL: Możemy doprowadzić do wojny domowej

W piątek premier Donald Tusk stwierdził, że jego zdaniem Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego ma działać nielegalnie. Wiceszef PSL Adam Jarubas ostrzega z kolei przed doprowadzeniem do "wojny domowej".

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Polska znajduje się w zasięgu wyżu, którego centrum przesunie się znad nad Niemiec nad południową Polskę – informuje w sobotę IMGW.

Czego oczekują Polacy od rządu Tuska? Jest sondaż z ostatniej chwili
Czego oczekują Polacy od rządu Tuska? Jest sondaż

Polacy chcą szybszego dostępu do specjalistów i skutecznej ochrony przed drożyzną – wskazuje najnowszy sondaż UCE Research.

Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli z ostatniej chwili
Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli

Dramat rodziny z Warszawy. Policja odebrała i umieściła w rodzinie zastępczej trzyletnią Lenę i czteromiesięcznego Oskara. Cztery dni później chłopiec zmarł. Policja swoje działania – informuje Polsat News.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Wisłostrada będzie zamknięta 21–23 czerwca podczas Wianków nad Wisłą. Autobusy, tramwaje i metro pojadą objazdami.

Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański tylko u nas
Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański

22 czerwca 1941 roku, gdy Armia Czerwona - wobec nacierających Niemców - uciekała z terenów II Rzeczpospolitej zagarniętych przez ZSRS w 1939 roku, funkcjonariusze NKWD wymordowali w więzieniach tysiące Polaków, m. in. we Lwowie, w Łucku i Wilnie. Wśród mordujących był Józef Goldberg (późniejszy Jacek Różański).

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.

Odszedł, aby podziwiać widok. Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech Wiadomości
"Odszedł, aby podziwiać widok". Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech

Do tragicznego wypadku doszło w piątek w rejonie Gargnano, miejscowości położonej nad malowniczym jeziorem Garda na północy Włoch. Podczas rowerowej wycieczki z przyjaciółmi zginął 43-letni turysta z Polski.

REKLAMA

No nie może być. Niemiecka prasa po zamieszkach lewackich bojówkarzy: "Czas stawić czoło anarchii"

Gdzie oburzenie obywateli? (...) Najwyższy czas, by obudzić się i stawić czoła rozprzestrzeniającej się anarchii – pisze o niedzielnych zamieszkach we Frankfurcie nad Menem jeden z komentatorów "Passauer Neue Presse".
 No nie może być. Niemiecka prasa po zamieszkach lewackich bojówkarzy: "Czas stawić czoło anarchii"
/ YouTube/Die Welt

W niedzielę, około pierwszej po północy na będącym miejscem społecznego relaksu placu przed frankfurcką Starą Operą wybuchły zamieszki. Część publiczności opuściła wówczas plac, na którym pozostało około 800 pozostających pod wpływem alkoholu miłośników świątecznego nastroju oraz awanturnicy.

 


Według szefa policji we Frankfurcie nad Menem Gerharda Bereswilla, spośród 39 aresztowanych w ostatnią niedzielę uczestników tamtejszych weekendowych zamieszek, 29 przyjechało z innych miast. Przeważająca część z nich była już wcześniej notowana przez policję w związku z pobiciami, niszczeniem cudzego mienia czy kradzieżami. Większość to osoby ze środowiska migrantów, wielu przybyło z Syrii, Turcji, Maroka i Hiszpanii. – W ramach oddzielnych dochodzeń badany jest status pobytu niektórych z nich w Niemczech – zaznaczył Bereswill.




"Czas stawić czoła anarchii"

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" w swoim wtorkowym wydaniu apeluje: "Trzeba bronić wszystkich filarów naszego państwa prawa - podziału władz, ale i monopolu na stosowanie siły". Dziennik podkreśla również, że zamieszki wybuchły, gdy policja chciała udzielić pomocy rannemu. "Żeby była jasność - przy odpowiedzi na pytanie jak postępować z aspołecznymi ludźmi, którym w weekendowe noce do głowy nie przychodzi nic innego jak kopanie policjantów, obrzucanie ich butelkami czy pojemnikami na śmieci, nie chodzi o temat emigranckiego pochodzenia" – dodaje "FAZ".

Dużo ostrzej działania młodocianych przestępców skomentowała regionalna prasa. "Rhein-Zeitung" pisze, że "niektórzy z tych ludzi najwidoczniej nie zrozumieli czym jest w Niemczech wolność". "Wolność, której tu doświadczają i której nie mieli w swoich krajach pochodzenia, depczą nogami" – czytamy.

Równie twardo pisze także jeden z komentatorów "Passauer Neue Presse", który zwraca uwagę na "problem ostatnich miesięcy". "Lewicowa opiniotwórcza mafia próbuje stwarzać wrażenie, że policja jest w swojej strukturze czymś na podobieństwo organizacji przestępczej - skorumpowanej, rasistowskiej i brutalnej" – czytamy. Jego zdaniem to celowy stereotyp, którzy wykorzystują przestępcy, tacy jak ci z Frankfurtu nad Menem. "Gdzie oburzenie obywateli? Gdzie mobilizacja polityków, by za kilka tygodni nie doszło do nowego Frankfurtu czy Stuttgartu? Najwyższy czas, by obudzić się i stawić czoła rozprzestrzeniającej się anarchii w tym kraju" – zaapelował.

/Deutsche Welle/PAP



 

Polecane
Emerytury
Stażowe