Izba Dyscyplinarna SN nie uchyliła immunitetu sędziemu Igorowi Tulei

Jak przekazał po niejawnym posiedzeniu i ogłoszeniu decyzji SN mec. Dubois Izba Dyscyplinarna uznała, że "sędzia Igor Tuleya działał zgodnie z prawem w ramach swoich kompetencji". – Oczywiście ciąg dalszy może nastąpić, bo uchwała nie jest prawomocna i podlega zaskarżeniu w terminie siedmiu dni od dziś, ale to jest rzecz, która jest sprawą przyszłości. Myślimy, że prokuratura będzie jednak kontynuować swoje wysiłki – przekazali pełnomocnicy sędziego.
– To nie jest tak, że jeśli ukradnie się urząd sędziego, jeśli ukradnie się niezależność sędziowską i ktoś w sposób bezprawny zasiada w "nie-sądzie" i przypadkowo wyda słuszną decyzję stanie się sędzią – stwierdził zaraz po ogłoszeniu decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego sędzia Igor Tuleya.
❗️Izba Dyscyplinarna nie uchyliła immunitetu sędziemu Igorowi Tulei. „Działał zgodnie z prawem”. @RMF24pl pic.twitter.com/pebtNwFLZn
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) June 9, 2020
Zdaniem sędziego "służby sędziowskiej nie da się nabyć przez zasiedzenie, czy przez trafną decyzję, którą się wydało przez przypadek". – Raz do roku nawet kij od szczotki strzela. (...) Moja ocena Izby Dyscyplinarnej się nie zmienia. To nie jest sąd, tam nie zasiadają sędziowie – dodał.
Tuleya nie zjawił się na posiedzeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
Posiedzenie, które rozpoczęło się w SN po godz. 9, toczyło się z wyłączeniem jawności. Sprawę rozpatrywał sędzia Jacek Wygoda z Izby Dyscyplinarnej. Na sali rozpraw był także prokurator i pełnomocnicy sędziego Tulei, ale sam sędzia Tuleya był nieobecny (nie ma jednak obowiązku obecności).
– Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości UE oraz uchwałą trzech Izb SN z 23 stycznia br. Izba Dyscyplinarna nie jest sądem i osoby w niej zasiadające nie mają uprawnień sędziów, zatem nie są władni rozpatrywać tej sprawy. Pierwszym oczywistym wnioskiem, który został złożony, to wniosek o wyłączenie sędziego i przekazanie sprawy do innej Izby SN będącej władną rozpatrywać sprawę – powiedział reprezentujący sędziego Tuleyę mec. Jacek Dubois.
Część środowiska prawniczego konsekwentnie argumentuje, że Izba Dyscyplinarna nie powinna zajmować się sprawą sędziego Tulei w związku z postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości UE. Chodzi m.in. o orzeczenie z początku kwietnia, w którym unijny trybunał postanowił zobowiązać Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów. Wniosek o tymczasowe zawieszenie do czasu wydania ostatecznego wyroku złożyła Komisja Europejska. Polski rząd argumentował, że wniosek jest nieuzasadniony.
Na wątpliwości te w końcu maja odpowiedział rzecznik prasowy Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski. Jego zdaniem, postępowanie w sprawie immunitetu sędziego Tulei nie jest objęte postanowieniem zabezpieczającym: – TSUE wypowiedział się w sprawach dyscyplinarnych sędziów. Sprawa immunitetowa nie jest sprawą dyscyplinarną, jest sprawą karną.
Wniosek prokuratury
Prokuratura wniosła o pociągnięcie sędziego Tulei do odpowiedzialności karnej w lutym. Powodem wniosku jest podejrzenie ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego oraz danych i zeznań świadka, które naraziły bieg śledztwa. Chodzi o postępowanie ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. skład Sądu Okręgowego w Warszawie, któremu przewodniczył sędzia Tuleya, uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.
Jak informowała prokuratura, w związku tymi zdarzeniami od stycznia 2018 r. w Prokuratorze Krajowej prowadzone jest postępowanie, dotyczące niedopełnienia przez sędziego obowiązków służbowych, przekroczenia uprawnień i bezprawnego rozpowszechniania informacji z postępowania przygotowawczego.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik przekazywała, że ewentualne uchylenie immunitetu sędziemu pozwoli na przedstawienie mu zarzutów. Według prokuratury, zezwolenie przez sędziego mediom na rejestrację ogłoszenia postanowienia naraziło prawidłowy bieg dalszego śledztwa.
– W rezultacie, kolejni świadkowie przesłuchiwani przez prokuratora w toku kontynuowanego postępowania mogli poznać treść zeznań przesłuchiwanych wcześniej osób i wiedzieli, w jakiej sprawie mają składać zeznania – twierdziła prok. Bialik.
Wniosek prokuratury o pociągnięcie Tulei do odpowiedzialności karnej spotkał się z krytyką ze strony części środowiska prawniczego. Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" wezwało sędziów w całej Polsce do przerwania we wtorek rano na pół godziny prowadzonych przez nich rozpraw w geście solidarności z sędzią.
/PAP/RMF FM/Twitter
kpa
