Prof. Romuald Szeremietiew: „Drogi Marksie, Polacy są narodem skazanym na zagładę”

W polityce często używa się słów, które nie ujawniają prawdziwych zamiarów. Natomiast w listach prywatnych, pisanych do przyjaciół, na ogół pisze się prawdę. Polecam fragment z listu jaki Fryderyk Engels napisał 23 maja 1851 r. do Karola Marksa. To nie jest tylko tekst z zamierzchłej przeszłości. W moim przekonaniu zawiera on ciągle aktualny wśród Niemców pogląd na to czym jest Polska, kim są Polacy i jaką pozycję nasz kraj powinien zajmować w Europie. Do tego w Polsce, także dziś, w artykułach i wypowiedziach, w dyskusjach, pojawiają się opinie i poglądy nieomal identyczne z tym, co przy końcu XIX wieku pisał Engels.
 Prof. Romuald Szeremietiew: „Drogi Marksie, Polacy są narodem skazanym na zagładę”
/ wikipedia/public domain
 

Dobrze więc będzie uzmysłowić różnym „rewizjonistom” piszącym „alternatywne” historie Polski, zajadle tropiącym błędy popełniane przez naszych przodków i usiłującym za wszelką cenę „odbrązawiać” naszych bohaterów, że w tym dziele mają patrona Fryderyka Engelsa, który pisał tak:
 

 „Drogi Marksie!
 

[…] Im więcej rozmyślam nad historią, tym jaśniej widzę, że Polacy są une nation foutue (narodem skazanym na zagładę), którym można tylko dopóty posługiwać się jako narzędziem, dopóki sama Rosja nie zostanie wciągnięta w wir rewolucji agrarnej. Od tej chwili Polska nie będzie już miała absolutnie żadnej raison d’etre (racji bytu).


Polacy nie zapisali się nigdy w historii niczym prócz waleczności i głupich bijatyk. Nie można nawet przytoczyć ani jednego wypadku, w którym Polska, choćby tylko w stosunku do Rosji, reprezentowałaby z powodzeniem postęp lub dokonała czegoś o historycznym znaczeniu. Rosja natomiast jest rzeczywiście postępowa w stosunku do Wschodu. Panowanie rosyjskie, mimo całej swej podłości, mimo całego swego słowiańskiego bałaganu, odgrywa cywilizacyjną rolę dla obszarów nad Morzem Czarnym i Kaspijskim oraz centralnej Azji, dla Baszkirów i Tatarów. Rosja wchłonęła też o wiele więcej elementów kultury, a zwłaszcza elementów przemysłu, niż Polska, w której naturze już tkwi rycerskie próżniactwo. Już sam fakt, że szlachta rosyjska – od cesarza i księcia Demidowa aż do najparszywszego bojara 14 kategorii, który jest tylko błagorodno, szlachetnie urodzony – produkuje, szachruje, oszukuje, bierze łapówki i para się najróżnorodniejszymi chrześcijańskimi i żydowskimi interesami, już to jest pewną zaletą. Polska nigdy nie umiała spolonizować obcych elementów – Niemcy w miastach są i pozostaną Niemcami. O tym zaś, jak Rosja potrafi rusyfikować Niemców i Żydów, świadczy wymownie każdy Niemiec rosyjski w drugim pokoleniu. Nawet Żydzi dostają tam słowiańskich kości policzkowych.
 

Jaskrawym przykładem „nieśmiertelności” Polski są wojny napoleońskie w 1807 i 1812 roku. „Nieśmiertelna” była u Polaków tylko ich skłonność do bijatyk bez żadnego powodu. W dodatku przeważająca część Polski, tzw. Rosja Zachodnia, tj. Białystok, Grodno, Wilno, Smoleńsk, Mińsk, Mohylów, Wołyń i Podole, od 1772 r., z nielicznymi wyjątkami spokojnie znosiła rządy Rosjan, ils n’ont pas bougue’ (nawet nie pisnęli), z wyjątkiem garstki mieszczan i szlachty tu i ówdzie. ¼ Polski mówi po litewsku, ¼ po rusku, mała część na wpół po rosyjsku, a rdzennie polska część jest co najmniej w 1/3 zgermanizowana.
 

Na szczęście nie podjęliśmy w „Neue Rheinische Zeitung” żadnych konkretnych zobowiązań wobec Polaków poza nieodzownym odbudowaniem w odpowiednich granicach – a i to pod warunkiem rewolucji agrarnej. Jestem przekonany, że rewolucja ta w Rosji wcześniej dojdzie w pełni do skutku niż w Polsce, ze względu na charakter narodowy i silniejszy rozwój elementów burżuazyjnych w Rosji. Czym jest Warszawa i Kraków w porównaniu z Petersburgiem, Moskwą, Odessą, itd.!
 

Wniosek: odebrać na zachodzie Polakom wszystko, co się da, obsadzić ich twierdze – zwłaszcza Poznań – Niemcami pod pozorem ochrony, pozwolić im gospodarować, posyłać ich w ogień, ograbiać do cna z żywności ich kraj, zbywać ich widokami na Rygę i Odessę, a gdyby udało się wprawić w ruch Rosjan – sprzymierzyć się z nimi i zmusić Polaków do ustępstw. Każda piędź ziemi, którą oddamy Polakom na granicy od Kłajpedy do Krakowa, zniszczy całkowicie pod względem militarnym tę i tak już okropnie słabą granicę – pozostawi bez osłony całe wybrzeże Bałtyku aż do Szczecina.
 

Jestem zresztą przekonany, że przy najbliższej ruchawce całe powstanie polskie ograniczy się do szlachty poznańskiej, galicyjskiej oraz garstki zbiegów w Królewcu, ponieważ jest ono tak potwornie wyniszczone, iż na więcej nie może się zdobyć; pretensje tych rycerzy – jeśli nie zyskają poparcia Francuzów, Włochów, Skandynawów itd. i jeżeli nie wzmogą ich ruchawki czesko-słowiańskie – wezmą w łeb, bo niewiele da się im dokonać. Naród, który wystawia najwyżej 20-30 tysięcy żołnierzy, nie ma nic do gadania. A wiele więcej Polska na pewno nie wystawi. […].”
 


W języku polskim list opublikowano po raz pierwszy w 1960 r. w książce „Marks i Engels o Polsce”.


 

 

POLECANE
Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie Wiadomości
Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie

Jak poinformowała niezalezna.pl, w domu Antoniego Macierewicza, byłego ministra obrony narodowej i przewodniczącego podkomisji smoleńskiej, pojawili się dziś funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej. Celem ich wizyty było doręczenie wezwania na przesłuchanie do prokuratury.

Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi

W brytyjskich mediach znów głośno o księciu Harrym i jego relacjach z rodziną królewską. Według doniesień, w lipcu odbyło się dyskretne spotkanie doradców obu stron, aby sprawdzić, czy po latach napięć możliwe jest pojednanie.

Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego z ostatniej chwili
Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego

Ministerstwo kultury chce wymienić obecnego dyrektora Instytutu Pileckiego prof. Krzysztofa Ruchniewicza. Na razie nikt tej oferty nie przyjął – informuje publicysta Piotr Zaremba.

Atak nożownika w Chorzowie. Nie żyje mężczyzna z ostatniej chwili
Atak nożownika w Chorzowie. Nie żyje mężczyzna

Na jednej z ulic w Chorzowie doszło do dramatycznych wydarzeń. Około godziny 14.15 na ul. Siemianowickiej, w pobliżu przystanku autobusowego, mężczyzna został zaatakowany nożem.

Nie żyje gwiazdor TikToka i Youtube. Miał 28 lat Wiadomości
Nie żyje gwiazdor TikToka i Youtube. Miał 28 lat

Nie żyje Malik Taylor, znany w internecie z analiz popkulturowych i komediowych filmów. Zginął w wieku 28 lat w wypadku samochodowym w Charlotte w Karolinie Północnej.

Akt oskarżenia wobec prof. Cenckiewicza. Historyk reaguje z ostatniej chwili
Akt oskarżenia wobec prof. Cenckiewicza. Historyk reaguje

– Znam całość akt postępowania - jawne i tajne, i ze zdumieniem stwierdziłem, że jestem "wielkim nieobecnym" w śledztwie a przez to jeszcze bardziej przekonanym, że sprawa ma jedynie wymiar polityczny i jest powodowana zemstą – stwierdził w piątek prof. Sławomir Cenckiewicz.

Rekordowo niski stan Wisły. Eksperci alarmują z ostatniej chwili
Rekordowo niski stan Wisły. Eksperci alarmują

Na stacji hydrologicznej Warszawa-Bulwary w piątek ponownie odnotowano historycznie niski poziom Wisły. Woda miała zaledwie 11 centymetrów. To powtórzenie rekordu z 8 lipca br., kiedy zanotowano tam dokładnie taki sam wynik.

Straż Graniczna wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Straż Graniczna wydała pilny komunikat

Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili w czwartek ponad 130 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Największa z grup migrantów liczyła ponad 50 osób.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

W związku z organizacją Festiwalu Re:tradycja – Jarmark Jagielloński w piątek 22 sierpnia 2025 r. od godz. 18.00 ul. Królewska zostanie zamknięta dla wszystkich użytkowników ruchu.

Wiadomości
Jak etykiety na rolce wpływają na decyzje zakupowe klientów?

W dzisiejszym świecie konkurencja między markami jest ogromna. Na sklepowych półkach stoją setki produktów o podobnym składzie, cenie czy zastosowaniu. To, co często decyduje o wyborze klienta, to pierwsze wrażenie. A kluczowym elementem tego wrażenia jest etykieta. Warto wiedzieć, że sposób, w jaki przygotowane są etykiety na rolce, może realnie wpływać na decyzje zakupowe i postrzeganie marki.

REKLAMA

Prof. Romuald Szeremietiew: „Drogi Marksie, Polacy są narodem skazanym na zagładę”

W polityce często używa się słów, które nie ujawniają prawdziwych zamiarów. Natomiast w listach prywatnych, pisanych do przyjaciół, na ogół pisze się prawdę. Polecam fragment z listu jaki Fryderyk Engels napisał 23 maja 1851 r. do Karola Marksa. To nie jest tylko tekst z zamierzchłej przeszłości. W moim przekonaniu zawiera on ciągle aktualny wśród Niemców pogląd na to czym jest Polska, kim są Polacy i jaką pozycję nasz kraj powinien zajmować w Europie. Do tego w Polsce, także dziś, w artykułach i wypowiedziach, w dyskusjach, pojawiają się opinie i poglądy nieomal identyczne z tym, co przy końcu XIX wieku pisał Engels.
 Prof. Romuald Szeremietiew: „Drogi Marksie, Polacy są narodem skazanym na zagładę”
/ wikipedia/public domain
 

Dobrze więc będzie uzmysłowić różnym „rewizjonistom” piszącym „alternatywne” historie Polski, zajadle tropiącym błędy popełniane przez naszych przodków i usiłującym za wszelką cenę „odbrązawiać” naszych bohaterów, że w tym dziele mają patrona Fryderyka Engelsa, który pisał tak:
 

 „Drogi Marksie!
 

[…] Im więcej rozmyślam nad historią, tym jaśniej widzę, że Polacy są une nation foutue (narodem skazanym na zagładę), którym można tylko dopóty posługiwać się jako narzędziem, dopóki sama Rosja nie zostanie wciągnięta w wir rewolucji agrarnej. Od tej chwili Polska nie będzie już miała absolutnie żadnej raison d’etre (racji bytu).


Polacy nie zapisali się nigdy w historii niczym prócz waleczności i głupich bijatyk. Nie można nawet przytoczyć ani jednego wypadku, w którym Polska, choćby tylko w stosunku do Rosji, reprezentowałaby z powodzeniem postęp lub dokonała czegoś o historycznym znaczeniu. Rosja natomiast jest rzeczywiście postępowa w stosunku do Wschodu. Panowanie rosyjskie, mimo całej swej podłości, mimo całego swego słowiańskiego bałaganu, odgrywa cywilizacyjną rolę dla obszarów nad Morzem Czarnym i Kaspijskim oraz centralnej Azji, dla Baszkirów i Tatarów. Rosja wchłonęła też o wiele więcej elementów kultury, a zwłaszcza elementów przemysłu, niż Polska, w której naturze już tkwi rycerskie próżniactwo. Już sam fakt, że szlachta rosyjska – od cesarza i księcia Demidowa aż do najparszywszego bojara 14 kategorii, który jest tylko błagorodno, szlachetnie urodzony – produkuje, szachruje, oszukuje, bierze łapówki i para się najróżnorodniejszymi chrześcijańskimi i żydowskimi interesami, już to jest pewną zaletą. Polska nigdy nie umiała spolonizować obcych elementów – Niemcy w miastach są i pozostaną Niemcami. O tym zaś, jak Rosja potrafi rusyfikować Niemców i Żydów, świadczy wymownie każdy Niemiec rosyjski w drugim pokoleniu. Nawet Żydzi dostają tam słowiańskich kości policzkowych.
 

Jaskrawym przykładem „nieśmiertelności” Polski są wojny napoleońskie w 1807 i 1812 roku. „Nieśmiertelna” była u Polaków tylko ich skłonność do bijatyk bez żadnego powodu. W dodatku przeważająca część Polski, tzw. Rosja Zachodnia, tj. Białystok, Grodno, Wilno, Smoleńsk, Mińsk, Mohylów, Wołyń i Podole, od 1772 r., z nielicznymi wyjątkami spokojnie znosiła rządy Rosjan, ils n’ont pas bougue’ (nawet nie pisnęli), z wyjątkiem garstki mieszczan i szlachty tu i ówdzie. ¼ Polski mówi po litewsku, ¼ po rusku, mała część na wpół po rosyjsku, a rdzennie polska część jest co najmniej w 1/3 zgermanizowana.
 

Na szczęście nie podjęliśmy w „Neue Rheinische Zeitung” żadnych konkretnych zobowiązań wobec Polaków poza nieodzownym odbudowaniem w odpowiednich granicach – a i to pod warunkiem rewolucji agrarnej. Jestem przekonany, że rewolucja ta w Rosji wcześniej dojdzie w pełni do skutku niż w Polsce, ze względu na charakter narodowy i silniejszy rozwój elementów burżuazyjnych w Rosji. Czym jest Warszawa i Kraków w porównaniu z Petersburgiem, Moskwą, Odessą, itd.!
 

Wniosek: odebrać na zachodzie Polakom wszystko, co się da, obsadzić ich twierdze – zwłaszcza Poznań – Niemcami pod pozorem ochrony, pozwolić im gospodarować, posyłać ich w ogień, ograbiać do cna z żywności ich kraj, zbywać ich widokami na Rygę i Odessę, a gdyby udało się wprawić w ruch Rosjan – sprzymierzyć się z nimi i zmusić Polaków do ustępstw. Każda piędź ziemi, którą oddamy Polakom na granicy od Kłajpedy do Krakowa, zniszczy całkowicie pod względem militarnym tę i tak już okropnie słabą granicę – pozostawi bez osłony całe wybrzeże Bałtyku aż do Szczecina.
 

Jestem zresztą przekonany, że przy najbliższej ruchawce całe powstanie polskie ograniczy się do szlachty poznańskiej, galicyjskiej oraz garstki zbiegów w Królewcu, ponieważ jest ono tak potwornie wyniszczone, iż na więcej nie może się zdobyć; pretensje tych rycerzy – jeśli nie zyskają poparcia Francuzów, Włochów, Skandynawów itd. i jeżeli nie wzmogą ich ruchawki czesko-słowiańskie – wezmą w łeb, bo niewiele da się im dokonać. Naród, który wystawia najwyżej 20-30 tysięcy żołnierzy, nie ma nic do gadania. A wiele więcej Polska na pewno nie wystawi. […].”
 


W języku polskim list opublikowano po raz pierwszy w 1960 r. w książce „Marks i Engels o Polsce”.


 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe