O Engelsie, Bismarcku i... mojej mamie

Zagadka: kto jest autorem tego natchnionego, religijnego wiesza?
„Jezu Chryste, Boży synu,/Ocal moją duszę!/ Porzuć tron/I zbierz plon – Imię moje wymów/ Jasność Twoja z Boga Ojca/ Tyś miłością jest Ogrojca,/Słodka radość cierpień zbyta/Gdy człek Zbawcę w niebie wita!”. Może to jakiś nieznany wiersz Karola Wojtyły? Twórca „Brata naszego Boga” pisał wszak inaczej, sorry, znacznie lepiej. Może ksiądz Jan Twardowski?
No, nie. Księdza Jana pamiętam z kazań w kościele sióstr wizytek na Krakowskim Przedmieściu, które wygłaszał co niedzielę, bodaj o 11-stej, a na które regularnie prowadziła mnie moja mama (potem szliśmy na Plac Zamkowy do otwartej w dni świąteczne cukierni, gdzie kupowaliśmy babeczki z żółtym nadzieniem, które rozpływało się w ustach, po dwa złote od sztuki). Na mojej półce stoi tomik wierszy księdza Jana „Przemijanie” z jego mottem „Starzy to dzieci, które za szybko urosły”. Ale ksiądz Twardowski tworzył prawdziwa Poezję. Zatem, kto? Cóż, to wiersz... Fryderyka Engelsa. Napisał go, gdy miał 17 lat. Kanclerzowi Bismarckowi przypisuje się powiedzenie „kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość będzie skurwysynem”, ale casus młodego Engelsa pokazuje, że bycie natchnionym chrześcijańskim początkującym poeta (wierszokletą?) nie musi od razu uratować się od bycia komunistą, ba, od bycia jednym z „ojców komunizmu”, obok Marksa, choć w jego cieniu.
Żeby było jasne: wiersz Engelsa ściągnąłem nie z Internetu, tylko z półki własnej biblioteki. Prawdę mówiąc, ale to żaden wstyd, jest to jedyne dzieło Engelsa, które posiadam. Nie miałem za szczenięcych lat „heglowskiego ukąszenia” i nie mam również żadnego „dzieła” Karola Marksa, choć pamiętam, ze jako licealista chcąc poznać wroga „od środka” usiłowałem przeczytać „Kapitał”. Był on jednak tak nudny, że szybko dałem sobie spokój. Miałem trochę wyrzuty sumienia, że nie wykazałem wystarczającej cierpliwości, ale szybko minęły, jak przeczytałem, że Józef Piłsudski ów „Kapitał” rzucił w cholerę po raptem pierwszych sześciu stronach. Tak, ludzie z Kresów Wschodnich lub z kresowymi korzeniami mają podobną definicję nudy.
A dla mnie i tak najważniejszą książką w dziale „Religia” w mojej prywatnej bibliotece jest „Księga modlitw” Romana Brandstaettera. Prawdę mówiąc nie ze względu na zawartość, tylko dedykację:
„Kochanemu Rysiowi w dzień 23-ch urodzin z najlepszymi życzeniami - Mama”.
Mamy już nie ma, dedykacja została. A więc i Mama jest.
 
*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (07.04.2020)

 

POLECANE
Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską z ostatniej chwili
Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską

Prezydent USA Donald Trump planuje jeszcze dziś przeprowadzić rozmowę z prezydentem RP Karolem Nawrockim - przekazała w środę PAP przedstawicielka Białego Domu.

Unia Europejska zwariowała z ostatniej chwili
"Unia Europejska zwariowała"

W Parlamencie Europejskim odbyło się wystąpienie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a jej przemówienie wywołało falę komentarzy. Szczególnie ostro zareagował europoseł PiS Tobiasz Bocheński, który nie szczędził krytyki zarówno wobec samej von der Leyen, jak i posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy bili jej brawo. 

Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Po bezprecedensowym ataku rosyjskich dronów, prezydent Karol Nawrocki – jak ustalił Polsat News – zwołał pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego. „To wyjątkowy moment w historii Polski i NATO” – podkreślił prezydent, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji wobec agresora.

MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie” z ostatniej chwili
MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie”

Po nocnym ataku dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, MSZ wezwało rosyjskiego dyplomatę i wręczyło mu notę protestacyjną. Moskwa jednak wszystkiemu zaprzecza, twierdząc: „Nie ma żadnych dowodów, że to były drony rosyjskie”.

Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz

Kreml odmówił komentarza w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną w nocy z wtorku na środę – przekazał rzecznik Dmitrij Pieskow. Podkreślił, że sprawa leży w gestii rosyjskiego ministerstwa obrony, które dotąd nie odniosło się do incydentu.

NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4 pilne
NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4

Drony nad Polską zmusiły Warszawę do sięgnięcia po jeden z najważniejszych artykułów Traktatu Północnoatlantyckiego. NATO uruchomiło art. 4 – konsultacje sojuszników już się rozpoczęły.

Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu z ostatniej chwili
Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu

W środę rano na stacji w podwileńskich Trokach Wokach zapaliło się osiem wagonów kolejowych przewożących gaz płynny. Jak poinformowały służby, zgłoszenie wpłynęło o 9.46. W wyniku zdarzenia jedna osoba została ranna.

Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Sztabu Generalnego.

MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB z ostatniej chwili
MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB

– Państwo w nocy czuwało, czuwało wojsko, MON, MSWiA i wszystkie służby, żeby obywatele mogli spać. Wysłanie komunikatu RCB w nocy lub rankiem, gdy nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, spowodowałoby niebywałą panikę – stwierdziła podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik MSWiA Karolina Gałecka.

Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

REKLAMA

O Engelsie, Bismarcku i... mojej mamie

Zagadka: kto jest autorem tego natchnionego, religijnego wiesza?
„Jezu Chryste, Boży synu,/Ocal moją duszę!/ Porzuć tron/I zbierz plon – Imię moje wymów/ Jasność Twoja z Boga Ojca/ Tyś miłością jest Ogrojca,/Słodka radość cierpień zbyta/Gdy człek Zbawcę w niebie wita!”. Może to jakiś nieznany wiersz Karola Wojtyły? Twórca „Brata naszego Boga” pisał wszak inaczej, sorry, znacznie lepiej. Może ksiądz Jan Twardowski?
No, nie. Księdza Jana pamiętam z kazań w kościele sióstr wizytek na Krakowskim Przedmieściu, które wygłaszał co niedzielę, bodaj o 11-stej, a na które regularnie prowadziła mnie moja mama (potem szliśmy na Plac Zamkowy do otwartej w dni świąteczne cukierni, gdzie kupowaliśmy babeczki z żółtym nadzieniem, które rozpływało się w ustach, po dwa złote od sztuki). Na mojej półce stoi tomik wierszy księdza Jana „Przemijanie” z jego mottem „Starzy to dzieci, które za szybko urosły”. Ale ksiądz Twardowski tworzył prawdziwa Poezję. Zatem, kto? Cóż, to wiersz... Fryderyka Engelsa. Napisał go, gdy miał 17 lat. Kanclerzowi Bismarckowi przypisuje się powiedzenie „kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość będzie skurwysynem”, ale casus młodego Engelsa pokazuje, że bycie natchnionym chrześcijańskim początkującym poeta (wierszokletą?) nie musi od razu uratować się od bycia komunistą, ba, od bycia jednym z „ojców komunizmu”, obok Marksa, choć w jego cieniu.
Żeby było jasne: wiersz Engelsa ściągnąłem nie z Internetu, tylko z półki własnej biblioteki. Prawdę mówiąc, ale to żaden wstyd, jest to jedyne dzieło Engelsa, które posiadam. Nie miałem za szczenięcych lat „heglowskiego ukąszenia” i nie mam również żadnego „dzieła” Karola Marksa, choć pamiętam, ze jako licealista chcąc poznać wroga „od środka” usiłowałem przeczytać „Kapitał”. Był on jednak tak nudny, że szybko dałem sobie spokój. Miałem trochę wyrzuty sumienia, że nie wykazałem wystarczającej cierpliwości, ale szybko minęły, jak przeczytałem, że Józef Piłsudski ów „Kapitał” rzucił w cholerę po raptem pierwszych sześciu stronach. Tak, ludzie z Kresów Wschodnich lub z kresowymi korzeniami mają podobną definicję nudy.
A dla mnie i tak najważniejszą książką w dziale „Religia” w mojej prywatnej bibliotece jest „Księga modlitw” Romana Brandstaettera. Prawdę mówiąc nie ze względu na zawartość, tylko dedykację:
„Kochanemu Rysiowi w dzień 23-ch urodzin z najlepszymi życzeniami - Mama”.
Mamy już nie ma, dedykacja została. A więc i Mama jest.
 
*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (07.04.2020)


 

Polecane
Emerytury
Stażowe