Miller: Wynik wyborów już jest rozstrzygnięty
Wynik wyborów już jest rozstrzygnięty, bo po to PiS tak się stara, żeby wybory były 10 maja, żeby Andrzej Duda wygrał w pierwszej turze – twierdzi w programie portalu Onet.pl były szef SLD, a obecnie europoseł Leszek Miller.
/ YouTube/Onet News
Były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej stwierdził, że głosowanie korespondencyjne w nadchodzących wyborach prezydenckich zaproponowane przez obóz Prawa i Sprawiedliwości jest "teatrzykiem szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego".
– Ja nie muszę w tym teatrzyku grać. Wynik wyborów już jest rozstrzygnięty, bo po to PiS tak się stara, żeby wybory były 10 maja, żeby Andrzej Duda wygrał w pierwszej turze. Wygrana Dudy to gwarancja bezpieczeństwa dla całego obozu PiS – twierdzi były szef SLD Leszek Miller.
Zapytany przez prowadzącą czy lepiej w takim razie zrezygnować ze startu i oddać wygraną kandydata PiS walkowerem stwierdził, że "udział wyborców innych kandydatów niczego nie zmieni, skoro są rozstrzygnięte, to nie ma to znaczenia".
– Natomiast znaczenie ma frekwencja - im większa frekwencja będzie towarzyszyć wygranej Andrzejowi Dudzie, tym dla niego lepiej, a im mniejsza frekwencja, to tym słabsza legitymacja Andrzeja Dudy. Niech wyborcy wybierają – uważa Miller.
Andrzej Duda ze zdecydowaną przewagą nad rywalami
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Social Changes na zlecenie wPolityce.pl obecnie urzędujący prezydent może liczyć na 64 proc. poparcia Polaków. Taki wynik dałby Andrzejowi Dudzie wygraną już w I turze wyborów prezydenckich.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ostry spadek Kidawy-Błońskiej. Zapytano Polaków o wybory korespondencyjne
/Onet
kpa
– Ja nie muszę w tym teatrzyku grać. Wynik wyborów już jest rozstrzygnięty, bo po to PiS tak się stara, żeby wybory były 10 maja, żeby Andrzej Duda wygrał w pierwszej turze. Wygrana Dudy to gwarancja bezpieczeństwa dla całego obozu PiS – twierdzi były szef SLD Leszek Miller.
Zapytany przez prowadzącą czy lepiej w takim razie zrezygnować ze startu i oddać wygraną kandydata PiS walkowerem stwierdził, że "udział wyborców innych kandydatów niczego nie zmieni, skoro są rozstrzygnięte, to nie ma to znaczenia".
– Natomiast znaczenie ma frekwencja - im większa frekwencja będzie towarzyszyć wygranej Andrzejowi Dudzie, tym dla niego lepiej, a im mniejsza frekwencja, to tym słabsza legitymacja Andrzeja Dudy. Niech wyborcy wybierają – uważa Miller.
Andrzej Duda ze zdecydowaną przewagą nad rywalami
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Social Changes na zlecenie wPolityce.pl obecnie urzędujący prezydent może liczyć na 64 proc. poparcia Polaków. Taki wynik dałby Andrzejowi Dudzie wygraną już w I turze wyborów prezydenckich.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ostry spadek Kidawy-Błońskiej. Zapytano Polaków o wybory korespondencyjne
/Onet
kpa
