Na kwarantannie w Głogowie zmarł 45-latek

Starosta Głogowa, Jarosław Dudkowiak, poinformował, że mężczyzna nie zdążył przejść testów w kierunku diagnostyki COVID-19. W "Gazecie Wrocławskiej" Dudkowiak apeluje o szybsze wykonywanie testów osobom przebywającym na kwarantannie.
- mówił starosta głogowski w "Gazecie Wrocławskiej".Wzywam ministra, aby te testy były, aby nie okłamywać społeczeństwa. Osoby w kwarantannach mają problem z wykonaniem testów. Sanepidy, nie tylko głogowski, zgłaszają zapotrzebowanie na testy, a tych testów te osoby nie mają. Jeżeli osoby, które podejrzewają u siebie koronawirusa, które poczują się źle, osobiście nie pojadą do szpitala zakaźnego, czas oczekiwania na testy to kilka dni
Do wypowiedzi Dudkowiaka oraz sprawy śmierci mężczyzny odniósł się wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski.
- napisał w oświadczeniu wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski.Informuję, że obecnie nieznana jest przyczyna zgonu i trwa badanie okoliczności śmierci mężczyzny. Apeluję o powstrzymanie emocji i wypowiedzi, bo dopiero opinia lekarzy i wynik postępowania wskażą przyczynę śmierci
Wojewoda stwierdził również, że testów jest wystarczająco i "są one wykonywane systematycznie".
Na chwilę obecną wiadomo jedynie, że zmarły mężczyzna wrócił z Niemiec i odbywał 14-dniowy okres kwarantanny. Pracował jako kierowca TIR-a.
adg
źródło: PAP, Radio ZET, Gazeta Wrocławska
