Grabowski w Krytyce Politycznej: "Duda nie ma żadnej moralnej legitymacji do przemawiania w Yad Vashem"

- Rządzący Polską nacjonaliści kojarzeni są z haniebną „ustawą o Holokauście”, jak w świecie określa się nowelizację ustawy o IPN. Ilekroć polscy oficjele zabierają głos w sprawie historii Szoa, z oddali kłania się premier Morawiecki, mówiący o „żydowskich sprawcach Zagłady” czy też składający kwiaty na grobach żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej NSZ – jedynej jednostki polskiego ruchu oporu, która zimą 1945 r. wycofała się wraz z hitlerowcami na zachód.
Niewiele lepiej wypada tu prezydent Duda, który w swojej pierwszej debacie prezydenckiej zaatakował ówczesnego konkurenta Bronisława Komorowskiego za przeprosiny złożone w Jedwabnem. Wedle Dudy, zabierając głos w sprawie Jedwabnego, urzędujący prezydent Komorowski wziął udział „w kłamliwych oskarżeniach Polaków o udział w Holocauście”.
Słuchając licznych przemówień polskiego prezydenta można by pomyśleć, że Polacy podczas wojny masowo („mowa o setkach tysięcy”) ratowali Żydów, a te nieliczne jednostki, które Żydom szkodziły, to zaprzańcy i zdrajcy, którzy tym samym wykluczali się ze wspólnoty narodowej.
(...)
Polsko, masz prawo zachować milczenie
- pisze Grabowski
Z całością komentarza można zapoznać się na stronie Krytyki Politycznej
cyk