Przyszedł wiatr „Solidarności”, który ogarnął Polskę

Grudzień 1970-Poznań 1956 dwie daty splotły się 16 grudnia br. w bazylice św. Brygidy w Gdańsku. Poznańscy robotnicy przynieśli do świątyni replikę poznańskich krzyży Pomnika Poznańskiego Czerwca 1956, symbol robotniczego powstania w Poznaniu. Zostanie on wkomponowany w bursztynowy Ołtarz Ojczyzny, wotum za niepodległość. W Bazylice Św. Brygidy odprawiono mszę św. w intencji ofiar Grudnia 1970 r.
 Przyszedł wiatr „Solidarności”, który ogarnął Polskę
/ Fot. P. Glanert
W PRL, państwie określającym się jako republika ludu pracującego,  w którym – jak głosiła Konstytucja PRL „władza należy do ludu pracującego miast i wsi” argumentem była milicyjna pałka a bywało, że i karabinowe kule.  W Grudniu 1970 roku w państwie określającym się jako państwo robotników i chłopów od kul milicji i wojska spadła maska reżimu. Na bruku pozostały 44 ciała. Przyszły wkrótce smutne świata Bożego Narodzenia…

Ks. arcybiskup Sławoj Leszek Głódź przypomniał i parafrazował słowa ks. Józefa Tischnera, wybitnego filozofa, kapelana górali i „Solidarności” o tym, że są prawdy szczególne, do których trzeba umieć się dogrzebać, do których idzie się przez płacz (na pierwszym miejscu postawić pytanie: jakiej rangi jest ta prawda, o którą drugiemu chodzi? Gdzie w jakiej hierarchii prawd ta prawda się znajduje? – „Krótki Przewodnik po życiu” – dop. red.).

- 49 lat a my znów dokopujemy się prawdy o tamtych tragicznych dniach. Na drodze ku wolności naszej ojczyzny było ich wiele, a część z nich związanych było z grudniem. Przyszliśmy do świątyni świętej Brygidy Szwedzkiej, który jest naszym pomorskim domem ojczyzny. Od lat płynie stąd modlitwa polskich serc w intencji Ojczyzny, w intencji naszych braci i sióstr, których czyny i ofiara tworzyły to co szlachetne, twórcze, ojczyźnie darowane, Bogu miłe. Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny, przed którym stoimy, nasze gdańskie wotum za niepodległość, to symbol wzlatującego orła, znak ojczyzny, symbol drogi narodu z Bogiem w Trójcy jedynym. On trzyma straż nad tym świętym miejscem.  

- Gromadzi nas modlitwa w intencji ofiar Grudnia 1970. Niewinnie przelana została polska krew. 44 zamordowanych lub zmarłych z ran 1165 rannych to straszne żniwo tamtej zbrodni. Polska o nich pamięta. Cóż mamy uczynić z tragiczną datą w polskim kalendarzu? O tragedii Grudnia mamy pamiętać. Taki jest nasz obowiązek wobec współczesnych i pokoleń, które po nas przyjdą. Pragnienie wolności złączyło się z ofiarą krwi, rozlaną zbrodniczą ręką. Otworzył dla wielu oczy na istotę tamtego systemu. Odsłonił cynizm władzy, która mieniąc się przedstawicielem ludzi władzy strzelała, bo ludzie upomnieli się o swoje prawa. Nie była to ofiara nadaremna. Wiatr „Solidarności”, który w sierpniu 1980 roku ogarnął Polskę pamiętał ofiarę Grudnia i włączył ją do swego etosu, ideowego fundamentu. Wśród postulatów MKS znalazło się żądanie przywrócenia do pracy zwolnionych w 1970 roku. W dziesiątą rocznicę, na placu przed stocznią, stanęły trzy krzyże gdańskie. Pan da siłę swojemu ludowi,. Pan da swojemu ludowi błogosławieństwo pokoju”  - mówił metropolita gdański i dodał, że nadal tkwi bolesny cierń, bo nie dało się tamtej tragedii do końca wyjaśnić i rozliczyć, dotrzeć do sedna prawdy i źródeł ich decyzji.


Abp. Sławoj Leszek Głódź wspomniał też ofiarę kapłanów w tym ks. Jerzego Popiełuszki. Przypomniał też wydarzenia, które wstrząsnęły Poznaniem, gdy 28 czerwca 1956 r. pracownicy poznańskich zakładów pracy wyszli na ulice, aby upomnieć się o godność ludzi pracy. Bunt robotniczy, który z czasem przybrał cechy powstania, wybuchł z poczucia krzywdy i bezradności. Najmłodszą ofiarą terroru władzy był 13-letni Romek Strzałkowski, uczeń VII klasy szkoły podstawowej, trafiony kulą wystrzeloną z gmachu UB, gdy podnosił z ziemi biało-czerwony sztandar, upuszczony przez ranną od postrzałów w nogi tramwajarkę.  

Dar poznańskich związkowców do bursztynowego Ołtarza Ojczyzny przekazali Piotr Olbryś, przewodniczący i Mirosław Sikorski, zastępca przewodniczącego Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Volkswagen Poznań. Abp. Sławoj Leszek Głódź dokonał poświęcenia daru, czyli srebrnego, kutego poznańskiego pomnika, który znajdzie się w nadstawie ołtarza.

Ks. kanonik Ludwik Kowalski, dziękując metropolicie gdańskiemu, przypomniał, że jest on „zawsze z „Solidarnością”, wspiera ją swoją modlitwą.

- Jesteśmy w świątyni ojczyźnianej, bo w tym bursztynowym ołtarzu jest Polska – powiedział proboszcz stoczniowej parafii i wymienił krzyże wkomponowane w ołtarz w tym krzyż partyzancki, krzyż z Giewontu, krzyż FMW i krzyż poznański.   


We mszy świętej uczestniczyli ci, którym pamięć o Grudniu jest szczególnie droga i symboliczna. Związkowcy z NSZZ „S” i liczne poczty sztandarowe związkowych organizacji stoczniowców, portowców, nauczycieli, sztandar Wojska Polskiego, szkoły im. Bohaterów Grudnia ’70 z Łęgowa oraz „Solidarności” VW Poznania. Przybyli związkowi liderzy z Piotrem Dudą, przewodniczącym KK NSZZ „S” i Krzysztofem Doślą, przewodniczącym ZRG NSZZ „S”.  

Po uroczystym nabożeństwie jego uczestnicy przeszli w pochodzie pod pomnik Poległych Stoczniowców ze zniczami pamięci w dłoniach. Tam został wygłoszony Apel Poległych.  

Przypomnijmy, że 16 grudnia 1970 (środa) w Gdańsku przez cały dzień trwały demonstracje i starcia z milicją. Stocznia Gdańska im. Lenina była zablokowana przez wojsko. Trwał pokaz siły. Tego dnia rano do próbujących wyjść ze Stoczni im. Lenina na ulicę robotników wojsko otworzyło ogień. Padło od kul trzech stoczniowców. 11 zostało rannych.

Informacje o protestach dotarły już do Szczecina.  O godz. 19 transmitowane jest wystąpienie telewizyjne wicepremiera Stanisława Kociołka, potępiające wystąpienie robotnicze i wzywające do powrotu do pracy. O godz. 23:35 w Gdyni Miejski Komitet Strajkowy zostaje aresztowany. Nieświadomi czającej się już, zaplanowanej tragedii, robotnicy i uczniowie w Gdyni kładą się spać. Nad ranem 17 grudnia wsiądą do kolejek SKM by dojechać do warsztatów i szkół. Wielu z nich wysiądzie na przystanku SKM Gdynia Stocznia…  

Artur S. Górski

 

POLECANE
Niedoszły zabójca premiera Słowacji usłyszał wyrok. Spędzi w więzieniu 21 lat z ostatniej chwili
Niedoszły zabójca premiera Słowacji usłyszał wyrok. Spędzi w więzieniu 21 lat

Sąd w Bańskiej Bystrzycy skazał we wtorek Juraja Cintulę, który w maju 2024 roku strzelał do premiera Słowacji Roberta Ficy, na 21 lat więzienia. Sąd uznał, że był to czyn terrorystyczny. Wyrok nie jest prawomocny.

Dług publiczny Polski rośnie w zastraszającym tempie. Eurostat podał dane z ostatniej chwili
Dług publiczny Polski rośnie w zastraszającym tempie. Eurostat podał dane

Polski dług publiczny, liczony według metodologii ESA2010, na koniec II kwartału wyniósł 58,1 proc. PKB wobec 57,3 proc. PKB w I kw. 2025 r. i wobec 52,0 proc. PKB w II kw. 2024 r., a tempo przyrostu długu jest drugie najszybsze w UE - podał Eurostat.

Nie żyje arcymistrz szachowy. Miał 29 lat Wiadomości
Nie żyje arcymistrz szachowy. Miał 29 lat

Świat szachów pogrążył się w żałobie. Nie żyje Daniel Naroditsky, amerykański arcymistrz szachowy i jeden z najpopularniejszych nauczycieli gry online. O jego nagłej śmierci poinformował Charlotte Chess Center, powołując się na rodzinę zawodnika. Przyczyna zgonu 29-latka nie została ujawniona.

Nawrocki: Jednym z głównych moich zadań jest to, aby wojna nie dotknęła Polski z ostatniej chwili
Nawrocki: Jednym z głównych moich zadań jest to, aby wojna nie dotknęła Polski

– Już dzisiaj rozstrzyga się przyszłość Polski. Jednym z głównych zadań prezydenta jest to, aby tak prowadzić działania dyplomatyczne, aby wojna nie dotknęła Polski. To, aby polscy żołnierze nie ginęli, jest zadaniem prezydenta na czas pokoju – mówił we wtorek w Tomaszowie Lubelskim prezydent Karol Nawrocki.

News TVN okazał się fejkiem. Jest komunikat NBP pilne
News TVN okazał się fejkiem. Jest komunikat NBP

Jak donosił nieoficjalnie TVN24, żona byłego prezydenta Andrzeja Dudy rozpoczęła nowy etap kariery zawodowej. w Narodowym Banku Polskim. Okazało się, że to fejk. Plotki te zdementował komunikat NBP.

ABW zatrzymała 55 osób działających na zlecenie rosyjskiego wywiadu z ostatniej chwili
ABW zatrzymała 55 osób działających na zlecenie rosyjskiego wywiadu

W ostatnich miesiącach funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali łącznie 55 osób działających na szkodę Polski na zlecenie rosyjskiego wywiadu – przekazał we wtorek rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.

Zaginęła 17-letnia Zuzanna. Policja prosi o pomoc z ostatniej chwili
Zaginęła 17-letnia Zuzanna. Policja prosi o pomoc

Policja prowadzi poszukiwania 17-letniej Zuzanny Warać z Olsztyna. Ostatni raz była widziana w piątek, 17 października 2025 roku.

Gospodarstwa rybackie otrzymają wsparcie. Jest komunikat MRiRW z ostatniej chwili
Gospodarstwa rybackie otrzymają wsparcie. Jest komunikat MRiRW

Od 17 listopada Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie prowadziła nabór wniosków na dofinansowanie gospodarstw rybackich prowadzących działalność na obszarach Natura 2000 – poinformował we wtorek resort rolnictwa.

Chciał pozbierać wyorane kamienie. Okazało się, że znalazł skarb gorące
Chciał pozbierać wyorane kamienie. Okazało się, że znalazł skarb

To, co miało być zwykłym porządkowaniem łąki, zakończyło się niezwykłym odkryciem, które już wkrótce zobaczą zwiedzający jednego z warmińsko-mazurskich muzeów.

Dywersyfikacja jest fikcją? Państwa UE wydały 15 mld euro na rosyjski gaz z ostatniej chwili
Dywersyfikacja jest fikcją? Państwa UE wydały 15 mld euro na rosyjski gaz

Wprawdzie w poniedziałek 20 października 2025 roku ministrowie ds. energii przyjęli rozporządzenie, zgodnie z którym do końca 2027 roku ma się w UE zakończyć import gazu z Rosji, ale jak zauważa „Der Spiegel”, pomimo wojny w Ukrainie Europa nadal kupuje od Rosji gaz za wiele miliardów euro.

REKLAMA

Przyszedł wiatr „Solidarności”, który ogarnął Polskę

Grudzień 1970-Poznań 1956 dwie daty splotły się 16 grudnia br. w bazylice św. Brygidy w Gdańsku. Poznańscy robotnicy przynieśli do świątyni replikę poznańskich krzyży Pomnika Poznańskiego Czerwca 1956, symbol robotniczego powstania w Poznaniu. Zostanie on wkomponowany w bursztynowy Ołtarz Ojczyzny, wotum za niepodległość. W Bazylice Św. Brygidy odprawiono mszę św. w intencji ofiar Grudnia 1970 r.
 Przyszedł wiatr „Solidarności”, który ogarnął Polskę
/ Fot. P. Glanert
W PRL, państwie określającym się jako republika ludu pracującego,  w którym – jak głosiła Konstytucja PRL „władza należy do ludu pracującego miast i wsi” argumentem była milicyjna pałka a bywało, że i karabinowe kule.  W Grudniu 1970 roku w państwie określającym się jako państwo robotników i chłopów od kul milicji i wojska spadła maska reżimu. Na bruku pozostały 44 ciała. Przyszły wkrótce smutne świata Bożego Narodzenia…

Ks. arcybiskup Sławoj Leszek Głódź przypomniał i parafrazował słowa ks. Józefa Tischnera, wybitnego filozofa, kapelana górali i „Solidarności” o tym, że są prawdy szczególne, do których trzeba umieć się dogrzebać, do których idzie się przez płacz (na pierwszym miejscu postawić pytanie: jakiej rangi jest ta prawda, o którą drugiemu chodzi? Gdzie w jakiej hierarchii prawd ta prawda się znajduje? – „Krótki Przewodnik po życiu” – dop. red.).

- 49 lat a my znów dokopujemy się prawdy o tamtych tragicznych dniach. Na drodze ku wolności naszej ojczyzny było ich wiele, a część z nich związanych było z grudniem. Przyszliśmy do świątyni świętej Brygidy Szwedzkiej, który jest naszym pomorskim domem ojczyzny. Od lat płynie stąd modlitwa polskich serc w intencji Ojczyzny, w intencji naszych braci i sióstr, których czyny i ofiara tworzyły to co szlachetne, twórcze, ojczyźnie darowane, Bogu miłe. Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny, przed którym stoimy, nasze gdańskie wotum za niepodległość, to symbol wzlatującego orła, znak ojczyzny, symbol drogi narodu z Bogiem w Trójcy jedynym. On trzyma straż nad tym świętym miejscem.  

- Gromadzi nas modlitwa w intencji ofiar Grudnia 1970. Niewinnie przelana została polska krew. 44 zamordowanych lub zmarłych z ran 1165 rannych to straszne żniwo tamtej zbrodni. Polska o nich pamięta. Cóż mamy uczynić z tragiczną datą w polskim kalendarzu? O tragedii Grudnia mamy pamiętać. Taki jest nasz obowiązek wobec współczesnych i pokoleń, które po nas przyjdą. Pragnienie wolności złączyło się z ofiarą krwi, rozlaną zbrodniczą ręką. Otworzył dla wielu oczy na istotę tamtego systemu. Odsłonił cynizm władzy, która mieniąc się przedstawicielem ludzi władzy strzelała, bo ludzie upomnieli się o swoje prawa. Nie była to ofiara nadaremna. Wiatr „Solidarności”, który w sierpniu 1980 roku ogarnął Polskę pamiętał ofiarę Grudnia i włączył ją do swego etosu, ideowego fundamentu. Wśród postulatów MKS znalazło się żądanie przywrócenia do pracy zwolnionych w 1970 roku. W dziesiątą rocznicę, na placu przed stocznią, stanęły trzy krzyże gdańskie. Pan da siłę swojemu ludowi,. Pan da swojemu ludowi błogosławieństwo pokoju”  - mówił metropolita gdański i dodał, że nadal tkwi bolesny cierń, bo nie dało się tamtej tragedii do końca wyjaśnić i rozliczyć, dotrzeć do sedna prawdy i źródeł ich decyzji.


Abp. Sławoj Leszek Głódź wspomniał też ofiarę kapłanów w tym ks. Jerzego Popiełuszki. Przypomniał też wydarzenia, które wstrząsnęły Poznaniem, gdy 28 czerwca 1956 r. pracownicy poznańskich zakładów pracy wyszli na ulice, aby upomnieć się o godność ludzi pracy. Bunt robotniczy, który z czasem przybrał cechy powstania, wybuchł z poczucia krzywdy i bezradności. Najmłodszą ofiarą terroru władzy był 13-letni Romek Strzałkowski, uczeń VII klasy szkoły podstawowej, trafiony kulą wystrzeloną z gmachu UB, gdy podnosił z ziemi biało-czerwony sztandar, upuszczony przez ranną od postrzałów w nogi tramwajarkę.  

Dar poznańskich związkowców do bursztynowego Ołtarza Ojczyzny przekazali Piotr Olbryś, przewodniczący i Mirosław Sikorski, zastępca przewodniczącego Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Volkswagen Poznań. Abp. Sławoj Leszek Głódź dokonał poświęcenia daru, czyli srebrnego, kutego poznańskiego pomnika, który znajdzie się w nadstawie ołtarza.

Ks. kanonik Ludwik Kowalski, dziękując metropolicie gdańskiemu, przypomniał, że jest on „zawsze z „Solidarnością”, wspiera ją swoją modlitwą.

- Jesteśmy w świątyni ojczyźnianej, bo w tym bursztynowym ołtarzu jest Polska – powiedział proboszcz stoczniowej parafii i wymienił krzyże wkomponowane w ołtarz w tym krzyż partyzancki, krzyż z Giewontu, krzyż FMW i krzyż poznański.   


We mszy świętej uczestniczyli ci, którym pamięć o Grudniu jest szczególnie droga i symboliczna. Związkowcy z NSZZ „S” i liczne poczty sztandarowe związkowych organizacji stoczniowców, portowców, nauczycieli, sztandar Wojska Polskiego, szkoły im. Bohaterów Grudnia ’70 z Łęgowa oraz „Solidarności” VW Poznania. Przybyli związkowi liderzy z Piotrem Dudą, przewodniczącym KK NSZZ „S” i Krzysztofem Doślą, przewodniczącym ZRG NSZZ „S”.  

Po uroczystym nabożeństwie jego uczestnicy przeszli w pochodzie pod pomnik Poległych Stoczniowców ze zniczami pamięci w dłoniach. Tam został wygłoszony Apel Poległych.  

Przypomnijmy, że 16 grudnia 1970 (środa) w Gdańsku przez cały dzień trwały demonstracje i starcia z milicją. Stocznia Gdańska im. Lenina była zablokowana przez wojsko. Trwał pokaz siły. Tego dnia rano do próbujących wyjść ze Stoczni im. Lenina na ulicę robotników wojsko otworzyło ogień. Padło od kul trzech stoczniowców. 11 zostało rannych.

Informacje o protestach dotarły już do Szczecina.  O godz. 19 transmitowane jest wystąpienie telewizyjne wicepremiera Stanisława Kociołka, potępiające wystąpienie robotnicze i wzywające do powrotu do pracy. O godz. 23:35 w Gdyni Miejski Komitet Strajkowy zostaje aresztowany. Nieświadomi czającej się już, zaplanowanej tragedii, robotnicy i uczniowie w Gdyni kładą się spać. Nad ranem 17 grudnia wsiądą do kolejek SKM by dojechać do warsztatów i szkół. Wielu z nich wysiądzie na przystanku SKM Gdynia Stocznia…  

Artur S. Górski


 

Polecane
Emerytury
Stażowe