Dr Adam Cyra: 77 lat temu rozstrzelano pod Ścianą Straceń w Auschwitz 280 Polaków
Z kolei w relacji Tadeusza Śnieszki można przeczytać:„28 października 1942 r. w dniu moich imienin przeprowadzono na dziedzińcu bloku nr 11 egzekucję kilkuset więźniów, pochodzących z transportów lubelskich. Przypominam sobie, że w tym dniu po gongu porannym złożył mi życzenia imieninowe „doczekania wolności” lekarz kpt. Henryk Suchnicki. W godzinę później otrzymał wezwanie do zgłoszenia się w Erkennungsdienst. Oprócz niego wezwano (…) kilku innych.
Stamtąd przeprowadzono ich do bunkrów bloku nr 11, gdzie zebrano już kilkuset innych więźniów przeznaczonych na rozstrzelanie. Tam rozbierali się oni do naga, a następnie wyprowadzano ich na rozstrzelanie. Słyszałem, że dr Suchnicki i czterech innych więźniów zorganizowali wśród skazanych bunt, wobec czego rozstrzelano ich częściowo w bunkrach. Po zakończeniu egzekucji Leichenkomando przewiozło wozami do krematorium około trzysta zwłok. Cała droga od dziedzińca bloku nr 11 do krematorium była zalana krwią.
Egzekucji na więźniach dokonało SS w odwet za sobotaże i walkę zbrojną, prowadzoną przez partyzantów na Lubelszczyźnie. W obozie nastąpiło niesamowite przygnębienie. Znikła wszelka nadzieja odzyskania kiedykolwiek wolności”.
W czasie trwania tej egzekucji pięciu więźniów oczekujących na rozstrzelanie wywołało bunt. Zabarykadowali się w jednej z sal na parterze w bloku nr 11. Byli wśród nich lekarz, kapitan Wojska Polskiego, Henryk Suchnicki (nr 19456)), Leon Kukiełka (nr 16465) i Stanisław Dobrowolski (nr 16061) oraz dwóch innych Polaków. Stawiali opór za pomocą drewnianych stołków. Ostatecznie esesmani użyli broni maszynowej, strzelając do nich przez okna i drzwi. Wszyscy zginęli w nierównej walce.
Adam Cyra
Oświęcim, 28 października 2019 r.