Były esesman, strażnik obozu w Stutthofie po 74 latach stanie przed sądem

Bruno D., były esesman i strażnik w Stutthofie, stanie przed sądem i odpowie za współudział w 5230 morderstwach. Twierdzi, że nie miał pojęcia, co dzieje się w obozie, a oskarżenie jest niesłuszne.
wikimedia commons Były esesman, strażnik obozu w Stutthofie po 74 latach stanie przed sądem
wikimedia commons / wikimedia creative commons

Do niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof w czasie wojny trafiło 120 tys. więźniów. 80 tysięcy z nich zmarło z głodu, wskutek obrażeń zadawanych przez obozowych strażników, chorób. Byli również zabijani w komorach gazowych. Obozowi strażnicy pilnowali ich z 25 obozowych wież. Oskarżony Bruno D. miał wówczas 18 lat i regularnie, między latem 1944 r. a wiosną 1945 r., pełnił wartę na wieżach. „Jako strażnik SS z bronią w ręku pilnował więźniów w obozie zagłady” - mówi akt oskarżenia. 74 lata po wyzwoleniu obozu, musi odpowiedzieć przed sądem krajowym w Hamburgu za współudział w 5230 morderstwach.

Czy 93-letni obecnie mężczyzna wiedział wtedy o mordowaniu w obozie? Bruno D. zaprzecza. W ubiegłym roku był wielokrotnie przesłuchiwany przez prokuraturę i gotów do współpracy. Nie zaprzeczył, że był strażnikiem w Stutthof. Nie uważa się jednak za winnego ani współwinnego morderstwa.

We wcześniejszych procesach przeciwko niemieckim mordercom z czasów II wojny światowej oskarżenie ograniczało się głównie do wyższych urzędników w nazistowskiej hierarchii, którzy w III Rzeszy czynnie uczestniczyli w mordowaniu.

Proces Brunona D. jest jednym z nowych postępowań w ciągu ostatniej dekady przeciwko księgowym, strażnikom i innym pracownikom niższego stopnia nazistowskiego reżimu.

W 2011 r. na pięć lat więzienia skazano Johna Demianiuka, byłego strażnika obozu zagłady w Sobiborze. Inny strażnik z obozu koncentracyjnego Stutthof został oskarżony w 2018 roku o współudział w morderstwie, ale proces przerwano ze względu na stan zdrowia 95-latka.

ppi/k
Źródło: Deutsche Welle


 

POLECANE
Prezydent przeciw ustawie wiatrakowej. Podpisał projekt zamrażający ceny energii z ostatniej chwili
Prezydent przeciw ustawie wiatrakowej. Podpisał projekt zamrażający ceny energii

Karol Nawrocki ogłosił w czwartek, że nie podpisze ustawy wiatrakowej. - To oczywiste, że ludzie nie chcą mieć obok swoich domów wiatraków. Jestem głosem Polaków i tak na to patrzę, że tam gdzie możemy Polskę wzmocnić, będziemy to robić - napisał prezydent 

Ministerstwo zarządziło audyt finansowy TVP i rozgłośni radiowych z ostatniej chwili
Ministerstwo zarządziło audyt finansowy TVP i rozgłośni radiowych

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska zapowiedziała w czwartek audyt państwowych spółek medialnych. – Wynik działań kontrolnych przedstawimy maksymalnie za dwa miesiące – powiedziała.

Eksplozja w Osinach. Nowe informacje Wiadomości
Eksplozja w Osinach. Nowe informacje

Po godz. 9 w czwartek prokuratorzy wznowili działania w Osinach (Lubelskie), gdzie poprzedniej nocy na pole kukurydzy spadł dron. W akcję zaangażowanych jest około 150 osób, w tym m.in. wojsko. Według wstępnych ustaleń śledczych dron nadleciał prawdopodobnie z terenu Białorusi.

IMGW wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed silnym deszczem i burzami, obowiązujące w dniach czwartek i piątek (21–22 sierpnia 2025 r.).

Ursulę von der Leyen wyproszono podczas rozmów Trumpa z europejskimi liderami Wiadomości
Ursulę von der Leyen wyproszono podczas rozmów Trumpa z europejskimi liderami

Wiceprzewodniczący Bundestagu Omid Nouripour powiedział we wtorek w programie „Frühstart” stacji n-tv, że podczas spotkania w Waszyngtonie między Donaldem Trumpem a europejskimi przywódcami Ursula von der Leyen została poproszona o opuszczenie sali. Amerykanie chcieli rozmawiać wyłącznie z wybranymi głowami państw, nie uznając przewodniczącej Komisji Europejskiej za równorzędnego partnera.

Niepokojące dane policji. Tysiące pijanych kierowców na drogach z ostatniej chwili
Niepokojące dane policji. Tysiące pijanych kierowców na drogach

W tym roku, do 19 sierpnia, zatrzymaliśmy 61 tys. 920 nietrzeźwych kierowców - przekazał podinsp. Robert Opas z KGP. Wskazał, że dane są niepokojące, bo liczba osób wsiadających za kierownicę pod wpływem alkoholu jest duża, a miesiące wakacyjne są tymi, kiedy spożywa się go najwięcej.

Znany polski aktor rezygnuje z Tańca z gwiazdami Wiadomości
Znany polski aktor rezygnuje z "Tańca z gwiazdami"

Produkcja Polsatu oficjalnie potwierdziła, że Michał Czernecki nie pojawi się w najnowszej edycji ''Tańca z gwiazdami''. Powodem rezygnacji aktora są problemy zdrowotne, które uniemożliwiają mu udział w wymagających treningach.

Nie żyje abp Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat z ostatniej chwili
Nie żyje abp Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat

W wieku 86 lat zmarł abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce w latach 1989–2010, arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski w latach 2010–2014 – przekazała w czwartek archidiecezja gnieźnieńska.

Komunikat IMGW i RCB. Wydano ostrzeżenia dla mieszkańców Wiadomości
Komunikat IMGW i RCB. Wydano ostrzeżenia dla mieszkańców

Ostrzeżenia przed silnym deszczem z burzami I i II stopnia w czwartek i piątek wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Alertami objęto woj. podkarpackie oraz część woj. lubelskiego, małopolskiego i śląskiego. Do mieszkańców tych czterech województw RCB wysłało alert.

Tragiczny pożar w Lublinie. Zginęły dwie osoby z ostatniej chwili
Tragiczny pożar w Lublinie. Zginęły dwie osoby

W czwartek, 21 sierpnia, nad ranem w jednej z kamienic przy ul. Słowikowskiego w Lublinie wybuchł pożar. Ogień pojawił się około godziny 4 rano w mieszkaniu na pierwszym piętrze.

REKLAMA

Były esesman, strażnik obozu w Stutthofie po 74 latach stanie przed sądem

Bruno D., były esesman i strażnik w Stutthofie, stanie przed sądem i odpowie za współudział w 5230 morderstwach. Twierdzi, że nie miał pojęcia, co dzieje się w obozie, a oskarżenie jest niesłuszne.
wikimedia commons Były esesman, strażnik obozu w Stutthofie po 74 latach stanie przed sądem
wikimedia commons / wikimedia creative commons

Do niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof w czasie wojny trafiło 120 tys. więźniów. 80 tysięcy z nich zmarło z głodu, wskutek obrażeń zadawanych przez obozowych strażników, chorób. Byli również zabijani w komorach gazowych. Obozowi strażnicy pilnowali ich z 25 obozowych wież. Oskarżony Bruno D. miał wówczas 18 lat i regularnie, między latem 1944 r. a wiosną 1945 r., pełnił wartę na wieżach. „Jako strażnik SS z bronią w ręku pilnował więźniów w obozie zagłady” - mówi akt oskarżenia. 74 lata po wyzwoleniu obozu, musi odpowiedzieć przed sądem krajowym w Hamburgu za współudział w 5230 morderstwach.

Czy 93-letni obecnie mężczyzna wiedział wtedy o mordowaniu w obozie? Bruno D. zaprzecza. W ubiegłym roku był wielokrotnie przesłuchiwany przez prokuraturę i gotów do współpracy. Nie zaprzeczył, że był strażnikiem w Stutthof. Nie uważa się jednak za winnego ani współwinnego morderstwa.

We wcześniejszych procesach przeciwko niemieckim mordercom z czasów II wojny światowej oskarżenie ograniczało się głównie do wyższych urzędników w nazistowskiej hierarchii, którzy w III Rzeszy czynnie uczestniczyli w mordowaniu.

Proces Brunona D. jest jednym z nowych postępowań w ciągu ostatniej dekady przeciwko księgowym, strażnikom i innym pracownikom niższego stopnia nazistowskiego reżimu.

W 2011 r. na pięć lat więzienia skazano Johna Demianiuka, byłego strażnika obozu zagłady w Sobiborze. Inny strażnik z obozu koncentracyjnego Stutthof został oskarżony w 2018 roku o współudział w morderstwie, ale proces przerwano ze względu na stan zdrowia 95-latka.

ppi/k
Źródło: Deutsche Welle



 

Polecane
Emerytury
Stażowe