„Solidarność” pikietowała w Świnoujściu
Do Świnoujścia przyjechali członkowie „Solidarności” z Koszalina, Częstochowy, Białegostoku czy regionu śląsko-dąbrowskiego.
-Bardzo dziękuję wszystkim za przybycie. Przyjechaliśmy tu, bo w tym zakładzie panują takie zwyczaje, że jeśli ktoś nie mówi cały czas „tak, tak”, to staje się wrogiem, a najgorzej mieć własne zdanie. Niestety dla pracodawcy, organizacja zakładowa tu działająca ma własne zdanie, dlatego od samego początku napotykała na problemy. Naszych związkowców zaczęto posądzać o to, że to są jedną z przyczyn tego, że brakuje w setek ton PEC-u opału. Dlatego organizacja wystąpiła do prokuratury, by ta zbadała sprawę. Prokuratura umorzyła dochodzenie, uznając, że brakujące 300 ton to ilość nieznacząca. Poprosiliśmy o ponowne zbadanie tej sprawy, w innym mieście. Fakt złożenia wniosku do prokuratury przyniósł jednak efekt w postaci zwolnienia przewodniczącego Piotra Kłyża, w sposób uniemożliwiający mu obronę. Nie zwrócono się też do organizacji związkowej z prośbą o opinię, mimo że ustawa nakłada taki obowiązek
– mówił podczas pikiety pod siedzibą PEC-u Mieczysław Jurek, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego.
Piotr Kłyż dodał: – Przy założeniu tego związku i prowadzeniu jego działalności zawsze kierowaliśmy się prawdą. Dziękuję wszystkim, którzy nas wsparli w walce ze złem, które dzieje się w tym zakładzie.
Ta cześć pikiety zakończyła się złożeniem petycji do Grażyny Kołowieckiej, prezes PEC-u, z żądaniem przywrócenia do pracy Piotra Kłyża. Następnie uczestnicy protestu przemaszerowali pod Urząd Miasta. Do związkowców wyszła Elżbieta Jabłońska, przewodnicząca Rady Miasta Świnoujście. Decyzją pani przewodniczącej, Mieczysław Jurek zabrał głos podczas porannej sesji Rady Miasta, odbywającej się w dniu pikiety.
-Nie boimy się dyskusji jako radni, dlatego jestem tu z Państwem. Wiem, że sprawa ma być rozstrzygana w sądach, zapewniam o tym, iż będziemy uważnie sprawę obserwować
– zapewniła E. Jabłońska.
Andrzej Śpiewak, przewodniczący Krajowej Sekcji Ciepłownictwa NSZZ „Solidarność” przypomniał, że prawa pracownicze to jedna z największych wartości naszego kraju: – Nie pozwolimy ich łamać, póki jesteśmy. A jesteśmy i będziemy! Musimy być solidarni z Piotrem, bo ciężki czas przed nim, ale życzymy mu, by sąd przyznał mu rację.
Po przemówieniach, delegacja związkowców złożyła petycję, adresowaną do prezydenta Janusza Żmurkiewicza na ręce jego zastępczyni Barbary Michalskiej. Zażądali w niej przeprowadzenia przez niezależną instytucję audytu w PEC, podjęcia działań, zmierzających do likwidacji nieprawidłowości w działaniu tej spółki i zagwarantowania możliwości prowadzenia działalności związkowej zgodnej z ustawą.