Górnicy będą protestować przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie
– mówi Roman Brudziński, wiceprzewodniczący Solidarności w JSW.- Domagamy się w pierwszej kolejności dymisji członków Rady Nadzorczej JSW z mianowania Ministra Energii. To jedyna szansa na to, aby w konkursie na nowego prezesa spółki decydowały kompetencje, a nie polityczne „plecy”. Pamiętamy, jak w 2015 roku nasza firma znalazła się na skraju upadłości. To, co obecnie wyprawia Ministerstwo Energii i Rada Nadzorcza, pcha nas dokładnie w tym samym kierunku
W demonstracji przed siedzibą partii rządzącej przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie ma wziąć udział ok. 1000 osób. Tego samego dnia w warszawskim biurze JSW mają rozpocząć się rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami na stanowisko prezesa spółki. Jedną z osób, które ubiegają się o to stanowisko, jest zwolniony 11 czerwca prezes Daniel Ozon.
Rada Nadzorcza odwołała prezesa Ozona, mimo zdecydowanego sprzeciwu załogi spółki. W czasie, gdy w warszawskim biurze JSW trwało posiedzenie Rady, przed siedzibą Ministerstwa Energii demonstrowało kilkuset górników. Przedstawiciele związków zawodowych już wcześniej wskazywali, że polecenie odwołania prezesa Ozona pochodzi bezpośrednio od szefa tego resortu Krzysztofa Tchórzewskiego, który całkowicie podporządkował sobie Radę Nadzorczą spółki. 12 czerwca, dzień po odwołaniu prezesa Ozona, reprezentatywne związki zawodowe działające w JSW poinformowały o wszczęciu procedury sporu zbiorowego oraz rozpoczęciu akcji protestacyjnej. Kopalnie i zakłady spółki zostały oflagowane.
Oficjalnie powodem zmian personalnych w zarządzie JSW była utrata zaufania Rady Nadzorczej do dotychczasowego prezesa. Jednak w ocenie przedstawicieli związków zawodowych jedną z głównych przyczyn dymisji był brak zgody prezesa Ozona na kierowanie pieniędzy spółki na inwestycje niezwiązane z jej działalnością, na co kilkakrotnie miał naciskać minister energii. 13 czerwca reprezentatywne związki zawodowe z JSW zwróciły się do premiera Mateusza Morawieckiego, aby objął pieczę nad funduszem inwestycyjnym JSW, na którym spółka odłożyła 1,8 mld zł. To środki gromadzone na wpadek dekoniunktury na rynku węgla koksowego. Jak podkreślili związkowcy w piśmie do szefa rządu, obecnie wpływ na zarządzanie funduszem ma minister Tchórzewski, do którego pracownicy JSW stracili zaufanie.
Pod kierownictwem Daniela Ozona Jastrzębska Spółka Węglowa spółka m.in. spłaciła stare długi wobec banków i pozyskała nowe finansowanie o łącznej wartości ponad 1 mld zł. W ubiegłym roku JSW wypracowała 1,72 mld zysku netto. Wysoki poziom dialogu społecznego w JSW zaowocował w ubiegłym roku przyznaniem spółce certyfikatu „Pracodawca Przyjazny Pracownikom”. Odwołanie prezesa Ozona zostało źle przyjęte nie tylko przez załogę, ale również przez akcjonariuszy Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Po ogłoszeniu decyzji Rady Nadzorczej potaniały o ponad 6 proc. i osiągnęły poziom najniższy od trzech lat.
mk/solidarnosckatowice.pl