"Nie wyłączamy nikogo z naszej oferty" - nasz wywiad z wiceprezesem ARP Pawłem Kolczyńskim

Paweł Kolczyński: – ARP do tej pory kojarzona była z aktywnością dotyczącą dużych przedsiębiorstw i restrukturyzacją problematycznych branż, na których, często przedwcześnie, stawiano krzyżyk. W pewnym momencie doszliśmy do wniosku, że doświadczenia zdobyte w restrukturyzowaniu, finansowaniu, stawianiu na nogi dużych spółek możemy wykorzystać w segmencie MSP. W COP przedsiębiorca może w oparciu o analizę dobrać najbardziej optymalne rozwiązania pożyczkowe dla swojej firmy, jak również skorzystać z takich instrumentów, jak usługi leasingu przemysłowego oraz pomoc proeksportowa, zwana international desk.
Czym się różni oferta leasingu COP od innych ofert proponowanych przez banki komercyjne?
Nasze pożyczki i leasing uzupełniają działalność prowadzoną przez banki. W obszarze leasingu często trudno to dofinansowanie uzyskać. Z czego to wynika? Instytucjom finansowym nie jest tak łatwo wycenić specjalistyczne maszyny czy urządzenia. Bardzo często, jeśli nie same banki, to firmy leasingowe, które są własnością banków, mają problemy w finansowaniu skomplikowanych urządzeń, pojazdów czy maszyn. W wielu przypadkach takie maszyny są trudno zbywalne i instytucje finansowe nie chcą brać na siebie tego ryzyka. Pojawia się zatem pewna luka, którą chcemy wykorzystać, tym bardziej że mamy wieloletnie doświadczenie wspierania rozwoju przemysłu. Nie chcemy przy tym konkurować z bankami na leasing flotowy. U nas nie ma ukrytych opłat, opłat od aneksowania etc. Jest prowizja od udzielonej pożyczki. Wreszcie my, nie podlegając rygorowi KNF, możemy być w pewnych obszarach bardziej elastyczni. Okres karencji, jaki możemy zaproponować, może być kilkunastomiesięczny i trwać nawet 18 miesięcy. To okres, w którym przedsiębiorca może sfinansować inwestycję pożyczką z innego banku, np. w halę czy linię produkcyjną, zacząć uzyskiwać przychody z tego tytułu i tym samym pozyskać środki na spłatę kredytu bankowego.
Czyli ratujecie przedsiębiorstwa w momencie, gdy zagrażają im zatory płatnicze?
Tak, dajemy pożyczki obrotowe, pożyczki pod finansowanie kontraktów, inwestycyjne, innowacyjne. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom firm, które z różnych przyczyn nie mogą przejść bankowego „sita”, ponieważ na przykład istnieją na rynku zbyt krótko. Zdarza się także, że firma kilka lat funkcjonuje sprawnie, ale przychodzi załamanie na jej głównym rynku i z tego powodu przestaje być „bankowalna”. To też potencjalnie nasz klient.
A czy MSP będą chciały otwierać się na eksport? Często są to firmy rodzinne, które nie mają rozeznania, jak „ugryźć” rynek zewnętrzny. Poza tym nie ma już pustych miejsc...
W tej chwili nie ma alternatywy wobec podejmowania wyzwań i wychodzenia na rynki zewnętrzne. Polskie przedsiębiorstwa, jeśli chcą się rozwijać, to ze względu na efekt skali nie mogą tego wzrostu osiągnąć, działając jedynie lokalnie. W obrębie instytucji Polskiego Funduszu Rozwoju istnieje wiele organizacji, które po pierwsze – ułatwiają wejście na rynki zewnętrzne, po drugie – obniżają poziom ryzyka, po trzecie – pomagają sfinansować to przedsięwzięcie.
Czy są preferowane kierunki eksportu?
W pionie pożyczkowym, za który odpowiadam, powstał zespół do spraw współpracy z zagranicą i wyznaczyliśmy sobie trzy główne kierunki. Przede wszystkim kierunek zachodni i kraje NAFTA, potem wschód, czyli wykorzystanie tych doświadczeń, które Polska ma z krajami Europy Wschodniej. Trzeci obszar to kraje tureckojęzyczne, Azja Centralna, Turcja, Uzbekistan, Kazachstan. To kraje, w których ze względu na doświadczenia historyczne mamy jakieś więzi i tutaj jest dużo mniejsza konkurencja.
Czy jest pożądany profil MSP, którym chcecie pomagać?
Nie wyłączamy nikogo, kto mógłby z naszego finansowania skorzystać. Natomiast są pewne branże, które przez rynki finansowe identyfikowane są jako obarczone pewnym ryzykiem. Trudno mi sobie wyobrazić, byśmy wchodzili w tej chwili w ryzykowny biznes deweloperski, natomiast jesteśmy obecni w branży budownictwa przemysłowego. Ale jak powiedziałem, każdy przypadek będziemy rozpatrywali indywidualnie i będziemy ofertę dostosowywali do potrzeb przedsiębiorcy.
Czy pomoc oferowana przez ARP nie będzie taką biurokratyczną drogą przez mękę? Wiele MSP nie chce np. wchodzić w dotacje unijne w obawie przed administracyjną mordęgą.
Bardzo staramy się, żeby uprościć proces i ubiegania się o finansowanie. W Centrach Obsługi Przedsiębiorstw wprowadziliśmy dla ułatwienia aplikację ułatwiającą „sprawdzenie” zdolności finansowej przedsiębiorcy. Umożliwia ona szybką i kompleksową analizę finansów firmy. Jeśli przedsiębiorca chce sam zapoznać się z naszą ofertą, ma dostęp do naszej strony internetowej, na której jest tzw. parametryzator. Wystarczy wpisać dwa elementy: okres, w którym funkcjonuje, i kwotę pożądanego przez siebie dofinansowania. Na tej podstawie przedsiębiorca uzyskuje informację, co do zabezpieczeń i wyjściowego oprocentowania. ARP podpisała też porozumienie z Krajową Grupą Poręczeniową umożliwiające uzyskanie darmowych poręczeń, które będą zabezpieczały pożyczkę.
Wywiad przeprowadził red. Jakub Pacan.