[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Przesłanie premiera Olszewskiego

Gdy Niemcy palili i bombardowali Warszawę, młody Janek patrzył prosto w oczy. Gdy bolszewicy jak węże wpełzali w zakamarki Polski, młody Janek patrzył prosto w oczy. Gdy strach oblewał skrwawioną i zniszczoną Polskę, młody Janek patrzył prosto w oczy.
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Gdy watahy sowieckie polowały na Żołnierzy Niezłomnych, Jan Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy „czerwone harcerstwo” łamało sumienia studentów, Jan Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy kariery zaćmiewały rówieśnikom serca i rozumy, mecenas Olszewski patrzył prosto w oczy.

Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Gdy rabowano prostych robotników z pracy i godności, mecenas Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy agenci sowieccy próbowali niszczyć rodzącą się Solidarność mecenas Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy komuniści kłamstwem przykrywali mord na świętym Księdzu Jerzym, mecenas Olszewski patrzył prosto w oczy.

Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Gdy zdrajcy w czerwcową Noc Długich Kłamstw niszczyli nadzieję na odbudowę Polski, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy oszuści liczyli głosy, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy złodzieje śmiali się w ławach sejmowych, premier Olszewski patrzył prosto w oczy.

Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Gdy były prezydent oskarżał i knuł, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy watahy agentów kłamstwem zalewały Polskę, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy Fabryka Pogardy zamilczeniem spychała go w niebyt, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. 

Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Przez całe życie szedł wyprostowany, patrzył prosto w oczy. I umierając, patrzył prosto w oczy. Był wierny, szedł, patrząc prosto w oczy.

Paweł Janowski

(sparafrazowano fragmenty wiersza Zbigniewa Herberta „Przesłanie Pana Cogito”)

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (08/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław zapowiada jedną z najważniejszych inwestycji komunikacyjnych na zachodzie miasta. Węzeł „Kwiska” – dziś mocno obciążony ruchem i mało intuicyjny dla pasażerów – ma przejść metamorfozę porównywaną do tej na Placu Grunwaldzkim. Zmiany obejmą tramwaje, autobusy, rowerzystów i pieszych, a nowy układ przesiadkowy ma stać się jednym z najwygodniejszych w mieście.

Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu Wiadomości
Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu

Cztery osoby zostały poszkodowane po zderzeniu karetki pogotowia z samochodem osobowym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 16:00 na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Zagłoby. Ambulans przewrócił się na bok, a ratownicy oraz pasażerka drugiego pojazdu trafili do szpitala.

Gwiazda Barcelony wraca na boisko Wiadomości
Gwiazda Barcelony wraca na boisko

Niemiecki bramkarz Marc-Andre ter Stegen wrócił do treningów z piłkarską drużyną Barcelony cztery miesiące po operacji kręgosłupa. Według hiszpańskich mediów nie oznacza to jeszcze, że może być brany pod uwagę przez trenera Hansiego Flicka.

Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy tylko u nas
Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy

Oczywiste jest, że Instytut Jad Waszem (i nie tylko on) powinien wyraźnie podkreślać - zawsze i wszędzie - że to Niemcy na terenie okupowanej Polski wprowadzali rasistowskie, niemieckie prawo, jednocześnie dokonując ludobójstwa w imieniu państwa niemieckiego.

Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy z ostatniej chwili
Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy

W rozmowie z Polsat News szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki wytłumaczył powody odwołania spotkania Karola Nawrockiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem.

Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm z ostatniej chwili
Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm

W Hesji narasta niepokój wśród nauczycieli szkół podstawowych. Prawie 1100 z nich podpisało obszerną rezolucję, w której opisują pogarszające się umiejętności uczniów oraz trudne warunki pracy. Dokument trafił już do heskiego ministerstwa edukacji.

Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu z ostatniej chwili
Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu

Piłkarz Radomiaka Ibrahima C. został w poniedziałek aresztowany na trzy miesiące w związku z przedstawionym mu zarzutem zgwałcenia mieszkanki Radomia – potwierdziła PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.

Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają Wiadomości
Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają

Jaskrawozielona woda, którą od wczoraj można było zauważyć w Potoku Służewieckim, ponownie zaniepokoiła mieszkańców Służewa. Nietypowe zabarwienie było widoczne najpierw wzdłuż Doliny Służewieckiej, przy ulicy Puławskiej, a dziś najbardziej rzucało się w oczy dopiero poniżej bobrzej tamy przy ulicy Anody.

Ta ustawa tworzy realne zagrożenia. Nowe weto prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
"Ta ustawa tworzy realne zagrożenia". Nowe weto prezydenta Nawrockiego

Rzecznik prezydenta RP Rafał Leśkiewicz poinformował na platformie X, że Karol Nawrocki podjął decyzję o zawetowaniu ustawy o rynku kryptoaktywów. "Prezydent Karol Nawrocki korzysta z konstytucyjnej prerogatywy weta tylko wtedy, kiedy przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa. A ta ustawa takie realne zagrożenia tworzy" – podkreślił Leśkiewicz.

Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję z ostatniej chwili
Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję

Podczas koncertu Kultu w Zielonej Górze widzowie zwrócili uwagę, że lider grupy wygląda na bardzo zmęczonego i ich zdaniem występ powinien zostać przerwany. Nagrania i relacje szybko trafiły do sieci i wywołały dyskusję.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Przesłanie premiera Olszewskiego

Gdy Niemcy palili i bombardowali Warszawę, młody Janek patrzył prosto w oczy. Gdy bolszewicy jak węże wpełzali w zakamarki Polski, młody Janek patrzył prosto w oczy. Gdy strach oblewał skrwawioną i zniszczoną Polskę, młody Janek patrzył prosto w oczy.
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Gdy watahy sowieckie polowały na Żołnierzy Niezłomnych, Jan Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy „czerwone harcerstwo” łamało sumienia studentów, Jan Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy kariery zaćmiewały rówieśnikom serca i rozumy, mecenas Olszewski patrzył prosto w oczy.

Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Gdy rabowano prostych robotników z pracy i godności, mecenas Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy agenci sowieccy próbowali niszczyć rodzącą się Solidarność mecenas Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy komuniści kłamstwem przykrywali mord na świętym Księdzu Jerzym, mecenas Olszewski patrzył prosto w oczy.

Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Gdy zdrajcy w czerwcową Noc Długich Kłamstw niszczyli nadzieję na odbudowę Polski, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy oszuści liczyli głosy, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy złodzieje śmiali się w ławach sejmowych, premier Olszewski patrzył prosto w oczy.

Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Gdy były prezydent oskarżał i knuł, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy watahy agentów kłamstwem zalewały Polskę, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. Gdy Fabryka Pogardy zamilczeniem spychała go w niebyt, premier Olszewski patrzył prosto w oczy. 

Szedł wyprostowany wśród tych, co na kolanach, 
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Nie opuszczała go siostra Pokora.
Zdobył dobro, którego nie zdobył.
Powtarzał wielkie słowa, powtarzał je z uporem.


Przez całe życie szedł wyprostowany, patrzył prosto w oczy. I umierając, patrzył prosto w oczy. Był wierny, szedł, patrząc prosto w oczy.

Paweł Janowski

(sparafrazowano fragmenty wiersza Zbigniewa Herberta „Przesłanie Pana Cogito”)

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (08/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane