Kosiński: PO atakuje Jarosława Kaczyńskiego, który w wyborach samorządowych przecież nie startuje
– dodał Kosiński.– Startują Patryk Jaki, Małgorzata Wassemann, Kacper Płażyński. Tu nie ma podjęcia dyskusji na tle merytorycznym. To przez lata PiS miał opinię partii wojującej, nieco awanturniczej, a PO starała się używać hasła – „nie róbmy polityki, budujmy mosty”. Dzisiaj okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie
– W kampanii mówi się o milionach, które rzekomo PiS wziął. Ale badania opinii publicznej mówią, że Polakom po tych trzech latach żyje się lepiej. To są fakty. Poza tym użycie akurat Jarosława Kaczyńskiego i sugerowanie, że „wziął miliony” jest błędne. Jarosławowi Kaczyńskiemu można doprawiać różnego rodzaju „gęby”, ale nie to, że jest łasy na pieniądze, bo jest ideowcem, który raczej przypomina polityka przedwojennego. Zupełnie źle więc oceniono tego kogo powinno się atakować
– zaznaczył publicysta
A jak Kosiński ocenia odpowiedź PiS-u, która pokazuje agresję przeciwników rządu?
– zakończył Kosiński.– Jeżeli zwolennicy opozycji zachowują się źle to nic dziwnego, że PiS to wykorzystuje. Jeśli dajemy komuś amunicję to nie dziwmy się, że ktoś z niej strzela. Przecież wiemy, że na manifestacjach KOD-u, Obywateli RP, dochodziło do szarpanin, ataków na posłów. Skoro takie sytuacje miały miejsce to nic dziwnego, że strona rządowa to wykorzystuje