77 lat temu zamordowano ojca Maksymiliana Kolbe
Maksymilian Kolbe od 25 maja 1941 przebywał w obozie w Oświęcimiu. Pod koniec lipca 1941 roku uciekł jeden z więźniów z bloku ojca Kolbego, przez co komendant skazał na śmierć głodową co dziesiątego więźnia. Wśród osób wyznaczonych znalazł się Franciszek Gajowniczek, który osierociłby żonę i dzieci. Ojciec Kolbe poprosił, by jego skazano na śmierć zamiast Gajowniczka. Ojciec Kolbe umierał w cierpieniach przez dwa tygodnie. Zmarł 14 sierpnia 1941 r., jako ostatni ze skazanych. Dostał dobity zastrzykiem fenolu w podziemiach bloku 11. Franciszek Gajowniczek przeżył obóz i zmarł wiele lat po wojnie, w 1995 r. w wieku 94 lat.
Maksymilian Kolbe został beatyfikowany w 1971 r., a papież Jan Paweł II kanonizował go w 1982 r. jako męczennika. Ojciec Kolbe był pierwszym polskim męczennikiem z czasów II wojny, który został wyniesiony na ołtarze.
77 lat temu w #Auschwitz zamordowany został o. #MaksymilianMariaKolbe, franciszkanin, misjonarz, który ofiarował swoje życie za współwięźnia, skazanego przez Niemców na śmierć głodową. Kanonizowany w 1982 r. przez papieża #JP2. #NiemieckieObozy #NiemieckieZbrodnie @GerDeathCamps pic.twitter.com/An2OY5To2P
— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) 14 sierpnia 2018
Źródło: premier.gov.pl
kos