Kopcińska odpowiada na "rewelacje" Wyborczej wobec Mateusza Morawieckiego
– możemy przeczytać w liście rzecznik rządu do dziennikarza „Gazety Wyborczej”.– Premier Mateusz Morawiecki nie pokazywał nikomu (w tym również posłowi Liberadzkiemu) – zdjęcia, o którym Pan pisze. W czasie kolacji wydanej przez jego Antonio Tajaniego, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, z udziałem europosłów z Polski i innych państw UE, zdjęcie to pokazywała jej uczestnikom – w tym Premierowi – inna osoba. Premier nigdy nie twierdził również, że zdjęcie przedstawia prof. Małgorzatę Gersdorf. (…) Premier Mateusz Morawiecki od dawna zwracał natomiast uwagę na to, że sędziowie skazujący opozycjonistów na kary więzienia w czasie stanu wojennego wciąż zasiadają w Sądzie Najwyższym (pełniąc w nim bardzo ważne funkcje). Źródłem tej wiedzy nie jest jednak opisywane przez Pana zdjęcie – ale konkretne fakty na temat przeszłości tych osób. Jak informowały niedawno media, wyroki takie wydawał m.in. sędzia Józef Iwulski, zastępujący Pierwszego Prezesa SN, powołany do Sądu Najwyższego jeszcze w 1990 roku przez Wojciecha Jaruzelskiego (ówczesnego Prezydenta). W efekcie przeprowadzanej obecnie reformy sądownictwa w stan spoczynku przeszli także inni sędziowie uwikłani w skazywanie opozycjonistów –