Chcieli otruć Annę Solidarność; zostali uniewinnieni. "To skandal"

37 lat temu trzej mężczyźni przygotowywali zamach na ikonę Solidarności. Tylko zbieg okoliczności sprawił, że Anna Walentynowicz wówczas nie ucierpiała. – Za samo przygotowywanie nie można ich skazać – zdecydował właśnie sąd i uniewinnił byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.
/ Fot. T. Gutry
- To skandal – oburza się Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz, na wieść o wyroku, jaki zapadł 24 maja w Lublinie. Tamtejszy sąd uniewinnił bowiem trzech byłych esbeków, oskarżonych o próbę otrucia legendy Solidarności.

Leki od znajomej ps. „Karol” 
Tadeusz G. i Marek K., byli funkcjonariusze SB z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, oraz Wiesław S. z Milicji Obywatelskiej w Radomiu zostali oskarżeni przez IPN o popełnienie między 19 a 21 października 1981 r. w Radomiu zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości, polegającej na „działaniu w grupie przestępczej i przekroczeniu uprawnień służbowych w związku z opracowaniem i wdrożeniem kombinacji operacyjnej, zmierzającej bezpośrednio do podstępnego podania działaczce NSZZ Solidarność Annie Walentynowicz środka farmakologicznego o nazwie Furosemid” – czytamy w akcie oskarżenia. Byłym esbekom zarzucono również stosowanie represji wobec Anny Walentynowicz i prześladowanie jej w związku z jej przynależnością do Solidarności.

Furosemid, czyli lek moczopędny, miała podać Annie Walentynowicz jej znajoma z Radomia, która, jak się okazało dopiero po latach, była tajną współpracownicą Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Karol”. Środek farmakologiczny miał doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia działaczki, a w konsekwencji do odwołania jej spotkań z załogami zakładów pracy. Do otrucia ikony Solidarności nie doszło dzięki zbiegowi okoliczności, ponieważ Walentynowicz wyjechała z miasta nieco wcześniej, niż to planowała. 

Kuriozalna decyzja
Sprawa po raz pierwszy znalazła się na wokandzie Sądu Okręgowego w Radomiu w 2010 r. Wówczas została umorzona ze względu na jej przedawnienie. Rok później Sąd Apelacyjny w Lublinie uchylił to postanowienie i nakazał jej ponowne rozpoznanie przez radomski sąd. Sprawa powróciła więc w grudniu 2015 r. i toczyła się przez blisko dwa lata. W lipcu 2017 r. zapadł wyrok uniewinniający byłych funkcjonariuszy SB. – Działania oskarżonych zatrzymały się w fazie przygotowań do podania leku. Dlatego sądowi nie pozostawało nic innego jak ich uniewinnienie, ponieważ ich działanie nie przeszło w fazę dalszą, którą można by uznać za usiłowanie czynu, mogące podlegać odpowiedzialności karnej – wyjaśniał wówczas sędzia z Radomia.

Z uniewinnieniem nie zgodzili się jednak prokuratorzy z IPN, dlatego sprawa ponownie zawitała do Lublina. Tam jednak wyrok został podtrzymany. – Do rozstrzygnięcia w tej sprawie była kwestia, czy doszło do usiłowania otrucia Anny Walentynowicz, czy jedynie do przygotowań do tego procederu. Sąd przyjął, że mamy do czynienia z niekaralnym przygotowaniem i w związku z tym zapadł wyrok uniewinniający – wyjaśnia w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Barbara du Chateau, rzeczniczka prasowa Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Wyrok jest już prawomocny. – Jednak  prokuratorowi z pionu śledczego IPN przysługuje od niego kasacja do Sądu Najwyższego – dodaje du Chateau.

Niezadowolenia z wyroku sądu nie ukrywa wnuk Anny Solidarność Piotr Walentynowicz. – Wynika z tego, że zamach musi się powieść, aby ktoś mógł zostać za niego skazany. To kuriozalne – twierdzi w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”...



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Pałac Buckingham. Zaskakujące doniesienia ws. Williama i Kate z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Zaskakujące doniesienia ws. Williama i Kate

Mieszkańcy okolic Windsoru krytykują specjalną strefę wokół nowego domu księcia Williama i księżnej Kate. Twierdzą, że bez konsultacji odcięto ich od tras spacerowych i drogi dojazdowej.

Tusk uderza w Nawrockiego. To jest istota sporu z ostatniej chwili
Tusk uderza w Nawrockiego. "To jest istota sporu"

Słowa prezydenta Karola Nawrockiego o obronie zachodniej granicy Rzeczpospolitej wzburzyły politykami koalicji rządzącej. Do sprawy odniósł się w niedzielę na platformie X premier Donald Tusk.

Nowy zwyczaj w Pałacu Prezydenckim. Jest decyzja z ostatniej chwili
Nowy zwyczaj w Pałacu Prezydenckim. Jest decyzja

Od 1 stycznia 2026 r. o godz. 12:00 w Pałacu Prezydenckim rusza cotygodniowa, sobotnia uroczysta zmiana biało-czerwonej flagi – poinformowała Kancelaria Prezydenta

Nie żyje Brigitte Bardot z ostatniej chwili
Nie żyje Brigitte Bardot

W wieku 91 lat zmarła słynna aktorka Birgitte Bardot – poinformowała tuż przed godz. 11 francuska agencja AFP, powołując się na oświadczenie wydane przez Fundację Brigitte Bardot.

Śmiertelna bójka przed dyskoteką na Podlasiu. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Śmiertelna bójka przed dyskoteką na Podlasiu. Są nowe informacje

Sąd zgodził się na trzy miesiące aresztu dla jednego z mężczyzn podejrzanych o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy, gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek – poinformowała w niedzielę policja. Drugi z podejrzanych ma m.in. dozór policji.

IMGW wydał ostrzeżenia. Osiem województw zagrożonych z ostatniej chwili
IMGW wydał ostrzeżenia. Osiem województw zagrożonych

IMGW wydał ostrzeżenia 1. stopnia przed silnym wiatrem. W ośmiu województwach północnej i wschodniej Polski porywy mogą dochodzić do 85 km na godz.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W okolicach Elbląga przekroczono stany ostrzegawcze na trzech wodowskazach. W mieście obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, a służby raportują szczelne wały i działania zabezpieczające przy silnym wietrze.

Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem z ostatniej chwili
Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w sobotę wieczorem do USA. W niedzielę na Florydzie ukraiński lider rozmawiać będzie na temat planu pokojowego i zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej z prezydentem USA Donaldem Trumpem – poinformowały w nocy ukraińskie media.

Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy z ostatniej chwili
Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy

Prezydent Elbląga Michał Missan wprowadził w nocy z soboty na niedzielę stan pogotowia przeciwpowodziowego, po tym jak poziom wody w rzece Elbląg przekroczył stan ostrzegawczy – poinformowały służby miasta.

Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte” Wiadomości
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte”

Władimir Putin powtórzył w sobotę, że Rosja osiągnie wszystkie wyznaczone cele „drogą zbrojną”, jeśli Ukraina nie chce rozwiązać konfliktu pokojowo - poinformowała agencja Reutera. Putin wypowiadał się podczas narady w jednym z punktów dowodzenia sił zbrojnych.

REKLAMA

Chcieli otruć Annę Solidarność; zostali uniewinnieni. "To skandal"

37 lat temu trzej mężczyźni przygotowywali zamach na ikonę Solidarności. Tylko zbieg okoliczności sprawił, że Anna Walentynowicz wówczas nie ucierpiała. – Za samo przygotowywanie nie można ich skazać – zdecydował właśnie sąd i uniewinnił byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.
/ Fot. T. Gutry
- To skandal – oburza się Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz, na wieść o wyroku, jaki zapadł 24 maja w Lublinie. Tamtejszy sąd uniewinnił bowiem trzech byłych esbeków, oskarżonych o próbę otrucia legendy Solidarności.

Leki od znajomej ps. „Karol” 
Tadeusz G. i Marek K., byli funkcjonariusze SB z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, oraz Wiesław S. z Milicji Obywatelskiej w Radomiu zostali oskarżeni przez IPN o popełnienie między 19 a 21 października 1981 r. w Radomiu zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości, polegającej na „działaniu w grupie przestępczej i przekroczeniu uprawnień służbowych w związku z opracowaniem i wdrożeniem kombinacji operacyjnej, zmierzającej bezpośrednio do podstępnego podania działaczce NSZZ Solidarność Annie Walentynowicz środka farmakologicznego o nazwie Furosemid” – czytamy w akcie oskarżenia. Byłym esbekom zarzucono również stosowanie represji wobec Anny Walentynowicz i prześladowanie jej w związku z jej przynależnością do Solidarności.

Furosemid, czyli lek moczopędny, miała podać Annie Walentynowicz jej znajoma z Radomia, która, jak się okazało dopiero po latach, była tajną współpracownicą Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Karol”. Środek farmakologiczny miał doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia działaczki, a w konsekwencji do odwołania jej spotkań z załogami zakładów pracy. Do otrucia ikony Solidarności nie doszło dzięki zbiegowi okoliczności, ponieważ Walentynowicz wyjechała z miasta nieco wcześniej, niż to planowała. 

Kuriozalna decyzja
Sprawa po raz pierwszy znalazła się na wokandzie Sądu Okręgowego w Radomiu w 2010 r. Wówczas została umorzona ze względu na jej przedawnienie. Rok później Sąd Apelacyjny w Lublinie uchylił to postanowienie i nakazał jej ponowne rozpoznanie przez radomski sąd. Sprawa powróciła więc w grudniu 2015 r. i toczyła się przez blisko dwa lata. W lipcu 2017 r. zapadł wyrok uniewinniający byłych funkcjonariuszy SB. – Działania oskarżonych zatrzymały się w fazie przygotowań do podania leku. Dlatego sądowi nie pozostawało nic innego jak ich uniewinnienie, ponieważ ich działanie nie przeszło w fazę dalszą, którą można by uznać za usiłowanie czynu, mogące podlegać odpowiedzialności karnej – wyjaśniał wówczas sędzia z Radomia.

Z uniewinnieniem nie zgodzili się jednak prokuratorzy z IPN, dlatego sprawa ponownie zawitała do Lublina. Tam jednak wyrok został podtrzymany. – Do rozstrzygnięcia w tej sprawie była kwestia, czy doszło do usiłowania otrucia Anny Walentynowicz, czy jedynie do przygotowań do tego procederu. Sąd przyjął, że mamy do czynienia z niekaralnym przygotowaniem i w związku z tym zapadł wyrok uniewinniający – wyjaśnia w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Barbara du Chateau, rzeczniczka prasowa Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Wyrok jest już prawomocny. – Jednak  prokuratorowi z pionu śledczego IPN przysługuje od niego kasacja do Sądu Najwyższego – dodaje du Chateau.

Niezadowolenia z wyroku sądu nie ukrywa wnuk Anny Solidarność Piotr Walentynowicz. – Wynika z tego, że zamach musi się powieść, aby ktoś mógł zostać za niego skazany. To kuriozalne – twierdzi w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”...



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane