Mazowsze bogate i zadłużone po uszy, a rządzi Adam Struzik. Dlaczego? - odpowiada Marzena Małek [PiS]
– W roku 2014 marszałek Mazowsza Adam Struzik wydał 2,5 mln złotych na autoreklamę z pieniędzy podatników. Jak było w kolejnych latach?
– W każdym roku budżetowym Mazowsze wydaje ogromne kwoty na "autopromocję", gdzie można zobaczyć twarze członków Zarządu Województwa. Tu sytuacja się nie zmienia, bo nawet na reklamach dotyczących walki ze smogiem widnieje twarz Struzika. Dożynki - twarz Struzika, fundusze europejskie - twarz Struzika, "odblaski" -twarz Struzika, "Bądź bezpieczny nad wodą" - twarz Struzika. Tak wygląda promocja województwa? To w ocenie Klubu Prawo i Sprawiedliwość marnotrawstwo publicznych pieniędzy i wydawanie ich na promocję nie instytucji a kandydata na kolejne wybory.– W 2014 podnieśli Państwo zarzut niegospodarności marszałka i zarządu województwa. Czy podtrzymują Państwo ten zarzut?
– Jak najbardziej. Dług Kolei Mazowieckich wynosi już 1,4 miliarda złotych. Zaczęło się od emisji obligacji na 496 mln zł. Gdy przyszedł termin spłaty to KM wyemitowały obligacje o podwójnej wartości, czyli 896 mln zł, z czego połowa poszła na spłatę poprzedniego zadłużenia. W 2017 roku KM wzięły kolejną pożyczkę. To skrajnie nieodpowiedzialne zadłużanie firmy.
Z kolei na działanie Mazowieckiej Jednostki wdrażania Programów Unijnych Struzik przeznacza rocznie 72 miliony złotych. Jednostka ta zatrudnia ponad 500 osób i jednocześnie w 2018 r. województwo wyda tylko 72 miliony złotych w funduszy unijnych na budowę dróg. Administracja środków unijnych kosztuje tyle samo ile z tych środków wydamy na drogi. To komedia i marnotrawstwo. Szeroko na ten temat wypowiadał się Przewodniczący Karol Tchórzewski podczas ostatniej sesji budżetowej Sejmiku.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
– Jeśli tak, to jak ocenić poprawę sytuacji finansowej województwa? Z danych finansowych, w tym wieloletniej prognozy finansowej wynika, że sytuacja finansowa województwa poprawia się. W dodatku plany finansowe są oceniane pozytywnie przez Regionalną Izbę Rozrachunkową w Warszawie.
– Mazowsze nadal się zadłuża. W 2006 roku, gdy PiS oddawał władzę na Mazowszu, zadłużenie wynosiło około 67 mln zł. Na dzień dzisiejszy - po kresie kilkunastu lat rządów PSL i PO - przekracza kwotę 3 miliardów zł. Zadłużone jest nie tylko województwo, ale również spółki kontrolowane przez ten samorząd, jak np. Koleje Mazowieckie.
Poprawa po stronie dochodów wynika z działań Rządu Prawa i Sprawiedliwości. Uszczelnienie systemu podatkowego i rozwój gospodarczy w Polsce sprawił, że przychody WM z tytułu podatków CIT i PIT wzrosły w 2017 r o 30% w stosunku do roku 2016 r. Żadna tu zasługa Zarządu województwa i marszałka Struzika. Spijają tylko śmietankę z ciężkiej pracy Rządu RP. A najgorsze jest to, że w tak dobrej sytuacji budżetowej chcą zadłużyć województwo w 2018 r. na dodatkowe 200 milionów złotych emitując obligacje. Zarząd Województwa z marszałkiem Struzikiem na czele na 2018 rok przeforsował budżet, który zakłada dalszy wzrost zadłużenia województwa.
– Do redakcji docierają sygnały o nepotyzmie marszałka. Czy może potwierdzić Pani tego typu praktyki?
– Warto tu przytoczyć słowa posła PSL Eugeniusza Kłopotka, który na postawione pytanie o nepotyzm, o ile dobrze pamiętam dziennikarki TVN, powiedział: „Młodzi ludzie muszą gdzieś pracować i trudno, żeby szli na bezrobocie tylko dlatego, że ich ojcowie robią karierę w polityce”. Z kolei na pytanie, co z losem młodych bezrobotnych bez nazwisk i legitymacji partyjnych, już się tak nie przejmował mówiąc, że nie jestem pośrednikiem pracy. Tu zwróciłabym uwagę również na lawinowy przyrost zatrudnienia w Urzędzie Marszałkowskim na krótko po przegranych przez PSL wyborach do Sejmu RP.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
– Jak oceni Pani poziom inwestycji w woj. Mazowieckim?
– W naszej ocenie jest na niskim poziomie. Wszystko jest robione bez planu. Zrobimy troszeczkę tu, troszeczkę tam, byle tylko przypodobać się wyborcom przed wyborami. Brakuje spójnej jednolitej linii działania i dalekosiężnego planu. Panuje bylejakość. Najgorszą cechą tej koalicji PO-PSL jest działanie według maksymy "po nas choćby potop". Wielokrotnie widzieliśmy inwestycje robione tak fatalnie, że w niedługim czasie wymagały remontu. Wskazać tu mogę np. most na Rządzy w ciągu drogi wojewódzkiej nr 634 między Wołominem a Tłuszczem, który najpierw budowano przez pół roku, a w kolejnym roku już remontowano nawierzchnię przed i na samym moście.
– A jak plan ograniczania i zamykania jednostek służby zdrowia, np. Szpitala Dziecięcego w Dziekanowie Leśnym?
– W przeszłości Zarząd Województwa Mazowieckiego kilkakrotnie likwidował placówki służby zdrowia na terenie Województwa Mazowieckiego. Taki los spotkał między innymi szpitale przy ul. Siennej i Brzeskiej w Warszawie. Zostały one połączone z innymi placówkami, wyssano ich zawartość, kontrakt przeniesiono do innych placówek, tych z którymi zostały połączone, a szpitale zamknięto. W poprzedniej kadencji Sejmiku był podobny pomysł dla szpitala w Dziekanowie Leśnym. Miano go połączyć ze szpitalem przy ulicy Niekłańskiej w Warszawie. Tam przenieść aktywność medyczną, a szpital w Dziekanowie Leśnym stopniowo wygasić. Opór społeczności lokalnej – zwłaszcza mieszkańców Łomianek, a także zaangażowanie radnych opozycji PiS i SLD pokrzyżował te plany. Udało się stworzyć plan naprawczy dla tego szpitala. Między innymi powstało tam centrum leczenia mukowiscydozy. W obecnej chwili sytuacja finansowa szpitala wydaje się być stabilna i nie mamy wiedzy na temat planów jego likwidacji.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
– W internecie krążą legendy o wystawnych przyjęciach u Marszałka (np. Tacy to się napasą! "Super Express" ustalił, że marszałek Mazowsza Adam Struzik (58 l.) wyda prawie 500 tysięcy złotych na zorganizowanie konferencji dla urzędników!
– Odnośnie wystawnych przyjęć. Panie Redaktorze, moja wiedza w tej konkretnej sprawie jest oparta na doniesieniach medialnych. Już na łamach Super Expressu, który Pan przytoczył, radny sejmiku wojewódzkiego Maciej Wąsik zapowiedział, że będzie żądał wyjaśnień i tu się z nim zgadzam. Nie może być tak, że na np. naukę pływania dla dzieci na cały rok przeznacza się 300 tys., a na wystawną trzydniową konferencję wydaje się prawie pół miliona! Są pewne priorytety. Na szczęście świadomość wyborców się zmienia i mają oni dość traktowania samorządów wszystkich szczebli jak prywatnych folwarków. Jestem przekonana, że właściwą ocenę koalicji PSL-PO w Sejmiku Mazowieckim wystawia wyborcy już niebawem przy urnie wyborczej.
Rozmawiał Andrzej Berezowski
#REKLAMA_POZIOMA#