Michał Majewski: W polityce największymi przeciwnikami są ludzie wewnątrz twojego ugrupowania

– Polska polityka jest nakierowana na błysk i na myślenie na 2-3 dni do przodu. Nie ma myślenia strategicznego. Liderzy polityczni obawiają się, że ktoś może im zabrać władzę. Liderzy bardzo często otaczają się postaciami miernymi – mówi Michał Majewski, dziennikarz, autor książki „Tak to się robi w polityce”, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
– Jest szansa, żeby twoja najnowsza książka była fikcją literacką, a nie literaturą faktu?
– To jest książka o różnych patologiach związanych z polityką. One nie są nowością i są charakterystyczne dla polityki. Oszustwa, intrygi, próby podejścia – te metody są stare jak polityka, były w czasach starożytnych, są i teraz. Ta książka nie znajdzie się w dziale fantastyka. 

– Kiedy następuje moment, gdy idee zastępuje walka o interesy i o pozycję w partii?
– Kiedy zaczynasz rozumieć podstawowe zasady związane z polityką. Przyglądasz się jej od drugiej strony. Nie widzisz jej w telewizji. Widzisz, w jaki sposób jest ona zorganizowana. W polityce największymi przeciwnikami są ludzie znajdujący się wewnątrz twojego ugrupowania. Polityka jest trudnym środowiskiem dla idealistów.

– Dlaczego? Przecież zaczyna się przygodę z polityką po to, by realizować idee.
– Trzeba podporządkować się grupie. Od kilkunastu lat polskie partie są wodzowskie. Silnie osłabła rola polskiego parlamentu. W latach 90. Sejm był miejscem bardzo ważnych debat.

– Poza słabą rolą parlamentu, co jeszcze kuleje w polskiej polityce?
– Jest nakierowana na błysk i na myślenie na 2-3 dni do przodu. Nie ma myślenia strategicznego. Liderzy polityczni obawiają się tego, że ktoś może im zabrać władzę. Liderzy bardzo często otaczają się postaciami miernymi. W takim kierunku poszła Platforma Obywatelska. Tusk po kolei eliminował wyróżniających się polityków, którzy mogli zagrozić jego władzy. Mam na myśli Płażyńskiego, Olechowskiego, Piskorskiego, Gilowską, Rokitę. Były szef Platformy zostawiał postaci mierne, dlatego słabo poszła sukcesja w tej partii. Były problemy z wyłonieniem lidera.

– Co musi zrobić polityk, żeby pokochali go wyborcy?
– Tego uczą kampanie wyborcze. Polityk musi przejechać tysiące kilometrów, poznać ludzi. Nie można być warszawkowym politykiem z Nowego Światu. 

– W Polsce brakuje politycznych liderów? Na okładce twojej książki są Jarosław Kaczyński i Donald Tusk.
– Oni zogniskowali debatę, która od kilkunastu lat skupia się na nich. Od 2005 roku PiS i PO wymieniają się władzą.

– Polska polityka zmieni się, jak na emeryturę przejdzie Jarosław Kaczyński?
– Tak. PiS jest spojone jego autorytetem. Trwanie obozu politycznego w tej formule byłoby wątpliwe. W obozie Zjednoczonej Prawicy są ludzie o poglądach liberalnych, tacy jak Jarosław Gowin, którzy byli w PO. Z drugiej strony ten obóz kończy się na takich ludziach jak Antoni Macierewicz. Trudno to sobie wyobrazić bez silnego przywództwa Jarosława Kaczyńskiego. 

– Jak udało się połączyć w jedną frakcję Gowina i Macierewicza?
– Kaczyński daje realną nadzieję na zdobycie władzy politykom związanym z jego obozem. Kaczyński jest najmocniejszą marką na prawicy. Bez jego wsparcia ludziom ciężko byłoby się odnaleźć w polityce. Obecnie mamy nieformalny ośrodek władzy, który jest ponad innymi ośrodkami. To było widoczne przy historii z nagrodami. Była próba obrony nagród, ale w końcu odezwała się instancja odwoławcza i oceniła, że politycy mają oddać nagrody, i tak się stało. Obóz władzy miał badania pokazujące, że ludzie fatalnie przyjmują wiadomość o nagrodach dla polityków.

– I nikt mu się nie sprzeciwi.
– Zgadza się. Różni ministrowie omijali Beatę Szydło i jeździli do Kaczyńskiego, żeby przekonać go do swoich racji...



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Pekin ogłosił sankcje na 20 firm zbrojeniowych z USA za sprzedaż broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Pekin ogłosił sankcje na 20 firm zbrojeniowych z USA za sprzedaż broni Tajwanowi

Ministerstwo spraw zagranicznych Chin poinformowało w piątek o nałożeniu sankcji na 10 obywateli USA i 20 amerykańskich firm zbrojeniowych za sprzedaż broni Tajwanowi. Kwestia Tajwanu stanowi czerwoną linię w relacjach między Chinami i USA - dodał resort, cytowany przez agencję Reutera.

Marznące opady deszczu powodujące gołoledź w 13 województwach. Komunikat IMGW z ostatniej chwili
Marznące opady deszczu powodujące gołoledź w 13 województwach. Komunikat IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w piątek ostrzeżenia I stopnia przed marznącymi opadami deszczu powodującymi gołoledź dla 13 województw.

Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu z ostatniej chwili
Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu

Jak poinformował portal polsatnews.pl, szeregowi rosyjscy żołnierze narzekają na dowódców, którzy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu. Z informacji ujawnionych przez ukraiński ruch oporu Atesz wynika, że nietrzeźwi oficerowie doprowadzają podległą im jednostkę do ogromnych strat na froncie.

Policja: Dotychczas odnaleziono siedem balonów, które wleciały nad Polskę z Białorusi z ostatniej chwili
Policja: Dotychczas odnaleziono siedem balonów, które wleciały nad Polskę z Białorusi

Policja podała, że do tej pory odnalezionych zostało siedem najprawdopodobniej tzw. balonów przemytniczych, które w Wigilię wleciały nad Polskę z kierunku Białorusi. Cztery na terenie województwa podlaskiego i trzy na terenie województwa lubelskiego.

Axios: W niedzielę Trump spotka się z Zełenskim na Florydzie z ostatniej chwili
Axios: W niedzielę Trump spotka się z Zełenskim na Florydzie

Prezydent USA Donald Trump spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w niedzielę w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie - podał w piątek dziennikarz portalu Axios Barak Ravid w serwisie X, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela władz Ukrainy.

„Kommiersant”: Putin powiedział, że może być otwarty na częściową wymianę terytoriów z Ukrainą z ostatniej chwili
„Kommiersant”: Putin powiedział, że może być otwarty na częściową wymianę terytoriów z Ukrainą

Przywódca Rosji Władimir Putin na spotkaniu z grupą czołowych biznesmenów powiedział, że może być otwarty na wymianę części terytoriów kontrolowanych przez wojska rosyjskie na Ukrainie, podkreślił jednak, że chce całego Donbasu - poinformował w piątek dziennik „Kommiersant”.

Weber chce wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę, ale pod przewodem Niemiec gorące
Weber chce wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę, ale pod przewodem Niemiec

Szef EPP Manfred Weber opowiada się za wysłaniem na Ukrainę niemieckich żołnierzy. Liczy też na to, że europejska armia będzie pod niemieckim przywództwem.

Dr Jacek Saryusz-Wolski: Europejska broń nuklearna może wpaść w ręce islamistów już za 15 lat gorące
Dr Jacek Saryusz-Wolski: Europejska broń nuklearna może wpaść w ręce islamistów już za 15 lat

„EUROPEJSKA BROŃ NUKLEARNA MOŻE WPAŚĆ W RĘCE ISLAMISTÓW JUŻ ZA 15 LAT” - napisał na platformie X doradca prezydenta ds. europejskich dr Jacek Saryusz-Wolski powołując się na słowa wiceprezydenta USA JD Vance'a.

Zełenski: Spotkam się z Trumpem w niedalekiej przyszłości z ostatniej chwili
Zełenski: Spotkam się z Trumpem w niedalekiej przyszłości

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w piątek rano w serwisie X, że „w niedalekiej przyszłości” spotka się z przywódcą Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Wiele kwestii może się rozstrzygnąć jeszcze przed końcem roku – dodał.

Eksperci: Pokój na Ukrainie pozostaje odległą perspektywą z ostatniej chwili
Eksperci: Pokój na Ukrainie pozostaje odległą perspektywą

Prezydent USA Donald Trump nie wykorzystał jeszcze wszystkich narzędzi, za pomocą których mógłby wywrzeć nacisk na Rosję i skłonić ją do zakończenia wojny przeciw Ukrainie - podkreślają eksperci. Mimo podejmowanych wysiłków dyplomatycznych pokój nad Dnieprem pozostaje odległą perspektywą – oceniają.

REKLAMA

Michał Majewski: W polityce największymi przeciwnikami są ludzie wewnątrz twojego ugrupowania

– Polska polityka jest nakierowana na błysk i na myślenie na 2-3 dni do przodu. Nie ma myślenia strategicznego. Liderzy polityczni obawiają się, że ktoś może im zabrać władzę. Liderzy bardzo często otaczają się postaciami miernymi – mówi Michał Majewski, dziennikarz, autor książki „Tak to się robi w polityce”, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
– Jest szansa, żeby twoja najnowsza książka była fikcją literacką, a nie literaturą faktu?
– To jest książka o różnych patologiach związanych z polityką. One nie są nowością i są charakterystyczne dla polityki. Oszustwa, intrygi, próby podejścia – te metody są stare jak polityka, były w czasach starożytnych, są i teraz. Ta książka nie znajdzie się w dziale fantastyka. 

– Kiedy następuje moment, gdy idee zastępuje walka o interesy i o pozycję w partii?
– Kiedy zaczynasz rozumieć podstawowe zasady związane z polityką. Przyglądasz się jej od drugiej strony. Nie widzisz jej w telewizji. Widzisz, w jaki sposób jest ona zorganizowana. W polityce największymi przeciwnikami są ludzie znajdujący się wewnątrz twojego ugrupowania. Polityka jest trudnym środowiskiem dla idealistów.

– Dlaczego? Przecież zaczyna się przygodę z polityką po to, by realizować idee.
– Trzeba podporządkować się grupie. Od kilkunastu lat polskie partie są wodzowskie. Silnie osłabła rola polskiego parlamentu. W latach 90. Sejm był miejscem bardzo ważnych debat.

– Poza słabą rolą parlamentu, co jeszcze kuleje w polskiej polityce?
– Jest nakierowana na błysk i na myślenie na 2-3 dni do przodu. Nie ma myślenia strategicznego. Liderzy polityczni obawiają się tego, że ktoś może im zabrać władzę. Liderzy bardzo często otaczają się postaciami miernymi. W takim kierunku poszła Platforma Obywatelska. Tusk po kolei eliminował wyróżniających się polityków, którzy mogli zagrozić jego władzy. Mam na myśli Płażyńskiego, Olechowskiego, Piskorskiego, Gilowską, Rokitę. Były szef Platformy zostawiał postaci mierne, dlatego słabo poszła sukcesja w tej partii. Były problemy z wyłonieniem lidera.

– Co musi zrobić polityk, żeby pokochali go wyborcy?
– Tego uczą kampanie wyborcze. Polityk musi przejechać tysiące kilometrów, poznać ludzi. Nie można być warszawkowym politykiem z Nowego Światu. 

– W Polsce brakuje politycznych liderów? Na okładce twojej książki są Jarosław Kaczyński i Donald Tusk.
– Oni zogniskowali debatę, która od kilkunastu lat skupia się na nich. Od 2005 roku PiS i PO wymieniają się władzą.

– Polska polityka zmieni się, jak na emeryturę przejdzie Jarosław Kaczyński?
– Tak. PiS jest spojone jego autorytetem. Trwanie obozu politycznego w tej formule byłoby wątpliwe. W obozie Zjednoczonej Prawicy są ludzie o poglądach liberalnych, tacy jak Jarosław Gowin, którzy byli w PO. Z drugiej strony ten obóz kończy się na takich ludziach jak Antoni Macierewicz. Trudno to sobie wyobrazić bez silnego przywództwa Jarosława Kaczyńskiego. 

– Jak udało się połączyć w jedną frakcję Gowina i Macierewicza?
– Kaczyński daje realną nadzieję na zdobycie władzy politykom związanym z jego obozem. Kaczyński jest najmocniejszą marką na prawicy. Bez jego wsparcia ludziom ciężko byłoby się odnaleźć w polityce. Obecnie mamy nieformalny ośrodek władzy, który jest ponad innymi ośrodkami. To było widoczne przy historii z nagrodami. Była próba obrony nagród, ale w końcu odezwała się instancja odwoławcza i oceniła, że politycy mają oddać nagrody, i tak się stało. Obóz władzy miał badania pokazujące, że ludzie fatalnie przyjmują wiadomość o nagrodach dla polityków.

– I nikt mu się nie sprzeciwi.
– Zgadza się. Różni ministrowie omijali Beatę Szydło i jeździli do Kaczyńskiego, żeby przekonać go do swoich racji...



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane