Monika Jaruzelska to kłopot lewicy. Ma prawicowe poglądy?
Czytaj także: Monika Jaruzelska wystartuje w wyborach samorządowych z list SLD
Przed laty, nim zostałam matką, uważałam, że aborcja powinna być na żądanie, czyli z tak zwanych przyczyn społecznych. No ale potem przestało być to takie proste – powiedziała w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" i wyjaśnia, że zmieniła zdanie, gdy sama była w ciąży i chodziła na badania KTG.
– Słysząc bicie jego serca, znając też jego płeć, mając na niego wymyślone imię, myślałam o nim w kategoriach syna, a nie płodu – powiedziała Jaruzelska w tonie bardziej antyaborcyjnym niż ktokolwiek z czołowych polityków lewicy. Ale to nie wszystko.
Monika Jaruzelska zdystansowała się również od idei związków partnerskich czy antykoncepcji awaryjnej. Nie do przyjęcia dla sympatyków Sojuszu było jej stwierdzenie, że brakuje głosu Kościoła łagodzącego polityczne konflikty w kraju i podnoszenie, że trzeba uznać wrażliwość katolików przy dyskusji o aborcji. Tak przynajmniej wynika z komentarzy polityków i dyskusji prowadzonych na Twitterze. Jej ojciec, jako zdeklarowany komunista, miałby zapewne podobne wątpliwości.
Źródło: Fakt24.pl