Jürgen Roth ujawnia dokument niemieckiego wywiadu w sprawie katastrofy smoleńskiej
Z raportu mamy się dowiedzieć m.in., że informację BND o „wysoce prawdopodobnym zamachu przy użyciu materiałów wybuchowych” potwierdziło „wysokiej rangi źródło wewnątrz polskiej ambasady w K.”. Był nim „pułkownik polskiego wywiadu wojskowego”, który „zna bardzo dobrze wewnętrzne życie tej służby”, o imieniu Robert.
Roth pisze też:
„Cytowany przeze mnie raport źródłowy BND bazował bezsprzecznie na dwóch poważnych źródłach. Fakt, że oba całkowicie niezależnie od siebie zeznały w sprawie katastrofy samolotu Tu-154M dokładnie to samo, wysoko stawia ich wiarygodność i wartość przekazanych informacji”.
Z informacji przesłanej przez BND wynikało też, że:
„uwzględniając fakt, że w wypadku Tu-154 chodzi o rządowy samolot polskiego prezydenta o bardzo wysokich wymogach bezpieczeństwa – zdaniem autora raportu – umieszczenie w samolocie ładunku bądź nawet kilku ładunków TNT wyposażonych w zdalne zapalniki byłoby niemożliwe bez zaangażowania sił polskich”.
"Gazeta Polska Codziennie", niezlaezna.pl