Szpieg w warszawskim ratuszu. Tomasz L. przed sądem za współpracę z Rosjanami

Co musisz wiedzieć:
- Archiwista warszawskiego ratusza miał współpracować z rosyjskim wywiadem
- Przekazywał dokumenty potrzebne do tworzenia tzw. nielegałów
- Po jego zatrzymaniu Polska wydaliła 45 rosyjskich dyplomatów
Archiwista, który stał się źródłem rosyjskiego wywiadu
Według ustaleń Mazowieckiego Wydziału do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, Tomasz L. przez lata przekazywał Rosjanom setki dokumentów urzędowych. To one miały posłużyć do tworzenia fałszywych tożsamości dla tzw. nielegałów – agentów działających w ukryciu pod cudzymi nazwiskami.
Pracując w Wydziale Archiwalnym Ksiąg Stanu Cywilnego, skopiował bowiem co najmniej kilkaset dokumentów i przekazywał je oficerowi prowadzącemu wywiadu – oficjalnie był to rosyjski urzędnik pracujący w Ambasadzie Federacji Rosyjskiej wydalony w marcu 2022 r.
– pisze „Rzeczpospolita”, która dotarła do głównych tez aktu oskarżenia.
- Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Wyłączenia prądu w woj. pomorskim. Ważny komunikat dla mieszkańców
- Litwa – Polska. Tak kibice powitali Donalda Tuska na trybunach
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Onet kłamał ws. sędziego Jakuba Iwanca? Jest oświadczenie
- Barack Obama atakuje Polskę i Węgry i chwali Zuzannę Rudzińską-Bluszcz
- Komisja Europejska konstruuje nowy budżetowy bat na Polskę
Polska wydala 45 rosyjskich dyplomatów
Po zatrzymaniu Tomasza L. przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2022 roku, Polska zdecydowała się na bezprecedensowy krok – wydalenie 45 rosyjskich dyplomatów. Był to jeden z największych tego typu ruchów w historii polskiej dyplomacji.
Śledczy ustalili, że L. kopiował nie tylko akty stanu cywilnego, ale również urzędową korespondencję, szablony dokumentów oraz pisma kierowane do placówek dyplomatycznych.
Fałszywe tożsamości dla agentów Kremla
Wykradzione przez L. dane personalne Rosjanie mogli wykorzystywać do tworzenia tożsamości – to tzw. wtórniki, które pozwalają uśpionym agentom formalnie i bezpiecznie działać na cudzych personaliach, z nowym życiorysem. To oficerowie wywiadu, którzy przyjmują inną tożsamość, specjalnie dla nich przygotowaną
– podkreśla dziennik.
Prokuratura podkreśla, że pełna skala szkód, jakie mogły powstać w wyniku działań Tomasza L., jest trudna do oszacowania. Akt oskarżenia w tej sprawie został już skierowany do sądu.