Trump: „Czy chcą, żeby tomahawki zmierzały w ich kierunku?”. Rosja deklaruje ostrą odpowiedź

Co musisz wiedzieć:
- Trump chce rozmawiać z Putinem przed decyzją o dostawach
- Ukraińcy zabiegają o Patrioty i Tomahawki
- Rosja zapowiada ostrą odpowiedź na możliwy transfer
Zanim tomahawki pojadą do Kijowa, porozmawiam z Putinem
Prezydent USA Donald Trump poinformował, że zanim zdecyduje się przekazać Ukrainie rakiety manewrujące dalekiego zasięgu Tomahawk, musi porozmawiać z Władimirem Putinem. Dodał, że planuje jasno przedstawić rosyjskiemu przywódcy konsekwencje przedłużania wojny.
Trump mówił o tym podczas rozmowy z dziennikarzami w niedzielę, na pokładzie Air Force One w drodze do Izraela. Jak podkreślił, wcześniej odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
- Wyłączenia prądu w woj. Pomorskim. Ważny komunikat dla mieszkańców
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Sławomir Nowak wraca do biznesu. Były minister Tuska znów zasiada w radzie nadzorczej
- Karolak o Mazurku: "Niech on się w d**ę pocałuje, cwaniak!"
- Komunikat dla posiadaczy pomp ciepła
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Komisja Europejska konstruuje nowy budżetowy bat na Polskę
To nowy etap
Rozmawialiśmy o broni, której potrzebują, o jej rodzajach. Bardzo potrzebują Patriotów, chcieliby mieć tomahawki. (...) Rozmawialiśmy o tym i zobaczymy. Szczerze mówiąc, będę musiał chyba porozmawiać z Rosją (...). Czy chcą, żeby Tomahawki zmierzały w ich kierunku? Nie sądzę
– powiedział Trump.
Szczerze mówiąc, powiedziałem to prezydentowi Zełenskiemu, ponieważ tomahawki to nowy etap agresji (...) Najpierw porozmawiałbym z Putinem i mógłbym powiedzieć: słuchaj, jeśli ta wojna nie zostanie rozstrzygnięta, wyślę im Tomahawki
– dodał.
Ukraina liczy na wsparcie, Rosja grozi reakcją
To kolejna wypowiedź Donalda Trumpa dotycząca dostaw broni dla Kijowa. Wcześniej amerykański prezydent stwierdził, że „w pewnym sensie podjął już decyzję” w sprawie rakiet, ale chce wiedzieć, jak Ukraina planuje je wykorzystać.
W niedzielnym wywiadzie dla telewizji Fox News Wołodymyr Zełenski zapewnił, że ewentualne tomahawki będą używane wyłącznie do atakowania celów wojskowych w Rosji.
To jest różnica między nami a Rosją
– zaznaczył Zełenski.
Rosja ostrzegła natomiast, że ewentualne przekazanie Ukrainie amerykańskich rakiet manewrujących spotka się z ostrą odpowiedzią Moskwy.