Prof. Ryszard Piotrowski miażdży ustawę Żurka. „Niezgodna z konstytucją”

Co musisz wiedzieć:
- Prof. Ryszard Piotrowski ostro skrytykował projekt ustawy Waldemara Żurka, wskazując, że jest on niezgodny z konstytucją i narusza zasadę trójpodziału władzy.
- Ekspert ostrzega przed „nieracjonalnym sposobem myślenia”, który sprowadza się do zasady: „to my powołamy, a tych, których oni powołali, trzeba przepędzić”.
- W piątek minister Żurek zaproponował projekt ustawy, który ma rzekomo „naprawić wymiar sprawiedliwości”, lecz w rzeczywistości – jak oceniają eksperci – może prowadzić do czystki personalnej i politycznego przejęcia sądów.
„To ustawa sprzeczna z konstytucją w wielu punktach”
Wybitny konstytucjonalista i profesor Uniwersytetu Warszawskiego Ryszard Piotrowski ostro skrytykował ustawę zaproponowaną przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. W rozmowie z Telewizją Republika ekspert podkreślił, że projekt łamie podstawowe zasady konstytucyjne, w tym trójpodział władzy i niezawisłość sędziów.
Ona jest niezgodna z konstytucją w wielu postanowieniach. Przede wszystkim w tym zakresie, w jakim narusza zasadę podziału władz, dając władzy wykonawczej taką gestię w stosunku do władzy sądowniczej. Ale niezgodna z konstytucją jest również i w ten sposób, że jest niezgodna z zasadą rzetelności i sprawności działania instytucji publicznej
– stwierdził prof. Piotrowski.
„To my powołamy, a tych, których oni powołali, trzeba przepędzić”
Zdaniem profesora, ustawa jest pełna wewnętrznych sprzeczności i tworzy niebezpieczny precedens.
Ustawa zakłada, że wadą obecnych sędziów jest to, że byli powołani przez Krajową Radę Sądownictwa nieprawidłowo ukształtowaną. Kadencja tej Rady dobiega końca w czerwcu przyszłego roku, a według ustawy, nowe powołania sędziowskie będą uczynione na przełomie 2027 i 2028 roku, ale nie ma nowej KRS. To oznacza, że wszystko będzie dobrze, jeżeli „to my powołamy, a tych, których oni powołali, trzeba przepędzić
– zauważył i dodał, że taki sposób myślenia jest „nieracjonalny i sprzeczny z logiką państwa prawa”.
Zasadą państwa prawnego jest zasada racjonalności
– podkreślił profesor.
„Projekt wprowadza odpowiedzialność zbiorową”
Prof. Piotrowski zwrócił także uwagę, że projekt wprost narusza zasadę nieusuwalności sędziów zapisaną w konstytucji.
Mamy bezpośrednią niezgodność z konstytucją, która polega na tym, że projekt zakłada – i uzasadnienie mówi to wyraźnie – że nieusuwalność sędziów nie ma charakteru bezwzględnego, podlega stopniowaniu. Tego konstytucja nie przewiduje. Mówi, że sędziowie są nieusuwalni. Ale uzasadnienie projektu mówi, że mamy dwie kategorie sędziów: sędziów, których powołano na podstawie konstytucji, oraz sędziów, których powołano na podstawie ustawy. Tych drugich te gwarancje nie dotyczą, możemy ich przepędzić. Tymczasem konstytucja nie rozdziela kategorii na powołanych na podstawie konstytucji i powołanych na podstawie ustawy
– wyjaśnił profesor. Jak dodał, dokument zakłada również wprowadzenie odpowiedzialności zbiorowej wobec sędziów.
Uzasadnienie mówi wprost, że nie ma czasu, żeby indywidualizować przypadki, którzy „nam się nie podobają”. Gdybyśmy chcieli dokonać indywidualnej oceny, to by doprowadziło do wieloletniego paraliżu postępowań sądowych. Tego nie ma w demokratycznym państwie prawa
– podsumował prof. Piotrowski.
Ustawa Waldemara Żurka
W piątek szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek przedstawił projekt ustawy, który rzekomo ma „naprawić wymiar sprawiedliwości”, a zdaniem wielu komentatorów w rzeczywistości ma dokonać czystki personalnej w sądach i politycznego przejęcia władzy sądowniczej.
Projekt zakłada ustawowe ograniczenie konstytucyjnej prerogatywy Prezydenta RP w zakresie powoływania sędziów, a także niekonstytucyjną ich wersyfikację. Drugim filarem projektu jest ustawowe pozbawienie urzędu sędziów powołanych z udziałem obecnej KRS.
Eksperci wskazują, że część przepisów projektu może naruszać Konstytucję RP, w szczególności zasady trójpodziału władzy, niezawisłości sędziów oraz prerogatywy Prezydenta RP określone w art. 144 i 179 Konstytucji.