Manowska odpowiada na działania Żurka
I prezes SN Małgorzata Manowska złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa MS Waldemara Żurka.
Jak podkreślono, sprawa dotyczy „wywierania groźbą bezprawną wpływu na czynności urzędowe SN”. Zawiadomienie trafiło do Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej.
Bezprecedensowy atak polityka, przedstawiciela rządu na najwyższy polski organ sądowy musi się spotkać z właściwą reakcją prokuratora, wyposażonego w atrybut niezależności
– napisała w piśmie prezes Manowska.
Żurek uderza w sędziów SN
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek od dawna twierdzi, że osoby powołane po 2017 roku „nie tworzą sądu”, a ich orzeczenia mogą narażać Polskę na gigantyczne odszkodowania.
W zeszłym tygodniu wysłał wezwania do sędziów SN, w których domagał się, by ci „zaprzestali naruszania prawa”. Wezwania trafiły także do sędziów NSA powołanych po zmianach wprowadzonych przez rząd PiS.
Gra o miliardy i autorytet Sądu Najwyższego
W pismach Żurek przypomniał, że orzekanie przez sędziów powołanych w „niekonstytucyjnej procedurze” narusza Konstytucję RP, Europejską Konwencję Praw Człowieka i Traktat UE.
Co więcej, jako że konsekwencją tych działań są wymierne, bo sięgające już milionów złotych, szkody dla RP wynikające z obowiązku wypłaty zadośćuczynień (...), Skarb Państwa może dochodzić na zasadzie regresu - zwrotu wypłaconych kwot od osób, które do powstania tych szkód doprowadziły
– napisał Żurek.
I Prezes alarmuje
Z kolei Małgorzata Manowska podkreśla, że sędziowie powołani po 2017 r. zostali nominowani przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę na podstawie Konstytucji.
W świetle powyższego, próba przedstawienia osób prawidłowo powołanych na urząd sędziów SN jako de facto uzurpujących sobie tę funkcję stanowi (...) świadome kreowanie fałszywego stanu faktycznego, mające na celu wywołanie reakcji organów ścigania i delegitymizację orzeczeń wydanych przez cały Sąd Najwyższy
– ostrzega prezes SN.