Raport Gregorczyk-Abram został usunięty ze strony rządowej, ale u nas się z nim zapoznasz

Tzw. Komisja ds. represji wobec społeczeństwa obywatelskiego w mediach publicznych (2015-2023) przedstawiła raport w którym, jak twierdzi, "poddała analizie działania mediów publicznych oraz ich rolę w uciszaniu i wykluczaniu z debaty publicznej aktywistów, organizacji pozarządowych i społeczeństwa obywatelskiego, walczących o obronę demokracji". Raport został usunięty ze stron rządowych, u nas się z nim zapoznasz.
Śmiech. Grafika ilustracyjna Raport Gregorczyk-Abram został usunięty ze strony rządowej, ale u nas się z nim zapoznasz
Śmiech. Grafika ilustracyjna / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • W kwietniu tego roku zarządzeniem Donalda Tuska została powołana tzw. Komisja ds. represji wobec społeczeństwa obywatelskiego w mediach publicznych (2015-2023)
  • Szefową komisji została kojarzona z tzw. "Grupą wejście" mec. Sylwia Gregorczyk-Abram, aktywistka "Wolnych sądów"
  • Prezentacja raportu komisji uznana została za kompromitację, a raport zniknął z rządowych stron. Możesz go ściągnąć TUTAJ

 

Raport komisji

- Praca Komisji nad Raportem polegała na opisaniu mechanizmów podejmowanych przez media publiczne wobec działaczek i działaczy oraz różnych organizacji, ruchów i grup społeczeństwa obywatelskiego w latach 2015-2023. Media te, wbrew swojej misji, publicznej stały się istotnym narzędziem walki z oddolnym oporem i niezgodą na łamanie demokratycznych zasad.

- czytamy na rządowych stronach.

Warto odnotować, że raport był przedstawiany przez ministra sprawiedliwości, wcześniej sędziowskiego aktywistę Waldemara Żurka, prof. Mikołaja Małeckiego i mec. Sylwię Gregorczyk-Abram kojarzoną z tzw. "Grupą Wejście", która spiskowała w celu bezprawnego przejęcia mediów publicznych.

Co ciekawe, choć raport był dostępny na stronie rządowej, to być może po fali szyderstw, został stamtąd usunięty. Znajdujemy się jednak w posiadaniu pliku, który każdy może sobie ściągnąć [ŚCIĄGNIJ RAPORT].

Jednym z przypadków opisywanych w raporcie jest przypadek Wojciecha Diduszki, który stał się swego rodzaju "symbolem" protestów ówczesnej opozycji, kiedy popularne stało się nagranie z jego udziałem, na którym widać jak podczas protestów pod Sejmem w 2016 roku najpierw położył się na ziemi jakby "zabity" czy "omdlały", za jego plecami pojawił się kto inny z polską flagą, a następnie wstał i zaczął coś sprawdzać w smartfonie. Nagranie było pokazywane przez TVP, a raport zarzuca "ośmieszanie" Wojciecha Diduszki. Teraz przypomniał je dziennikarz TV Republika Radosław Poszwiński.

Innym przypadkiem opisanym w raporcie jest przypadek Marty Lempart, herszta agresywnego tzw. Strajku Kobiet. W raporcie czytamy:

"W materiale wykorzystano filmy, na których widać, jak Marta Lempart mdleje podczas protestów. Karol Gac poproszony o komentarz powiedział: 'Próbuje manipulować, kreować rzeczywistość medialną. Widzimy, że z jednej strony atakuje policjantów, obraża, próbuje ich opluć, a z drugiej później przedstawia się jak ofiara' (...) Nikt nie zadał pytania Marcie Lempart ani innym uczestnikom, jakim wysiłkiem fizycznym było dla nich uczestnictwo w marszach (...)".

Jeszcze innym przypadkiem jest przypadek Sławomira Jastrzębowskiego, który również skomentował postać Marty Lempart:

"Niezmiernie wielkim plusem dla PiS jest to, że Strajk Kobiet prowadzi Marta Lempart. Można nie zgadzać się z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego i można powiedzieć, że było ono niepotrzebne, ale wiele kobiet nie zgodzi się aby ktoś taki je reprezentował".

 

Komentarze

- Te raportowe niedojdy pod wodzą Sylwii Abram-Gregorczyk nawet mi nazwisko zmieniły. Co za żenujące typki;) Okazuje się, że ze wstydu usunęli raport z rządowych stron. Nima, byo i nima;)

- komentuje Sławomir Jastrzębowski.

- Widzę to tak, że zapłacimy tej wulgarnej kobiecie Marcie Lempart odszkodowanie, bo nie opluła policjantów. Szkoda, że ona nie poniesie kosztów za to, że tak nakręciła ludzi, że mazali po pomnikach i murach.

- komentuje red. Marcin Dobski.

- Przypominam, że każda z 11 osób będąca członkiem komisji przygotowującej ten "raport" o "represjach" poprzedniego rządu uzyskuje decyzją Donalda Tuska co miesiąc wynagrodzenie w wysokości wynagrodzenia wiceministra, czyli 16 834,84 zł brutto.

- przypomina polityk PiS Sebastian Kaleta.

 

Komisja Gregorczyk-Abram

W kwietniu tego roku mec. Sylwia Gregorczyk-Abram została przedstawiona przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara jako szefowa nowej komisji mającej na celu "wyjaśnienie mechanizmów represji wobec organizacji społeczeństwa obywatelskiego oraz działaczy społecznych w latach 2015–2023".

Przedstawiona w na konferencji prasowej komisja, w której udział brał też m.in. ówczesny szef MSWiA Tomasz Siemoniak, miała za zadanie "zbadać i przeanalizować równe metody ograniczania korzystania z konstytucyjnych wolności" w latach 2015–2023 r. W jej skład miało wchodzić 11 osób, a przewodniczącą jest mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram – aktywistka inicjatywy obywatelskiej „Wolne Sądy” oraz pełnomocnik skarżących sędziów przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie pytań prejudycjalnych dotyczących zgodności z unijną zasadą praworządności powoływania Krajowej Rady Sądownictwa oraz utworzenia Izby Dyscyplinarnej Sądy Najwyższego. 

Donald Tusk podpisał "odpowiednie zarządzenie" w celu powołania tej komisji.

 

Najczęściej zadawane pytania - FAQ

  1. Czego dotyczył raport komisji Gregorczyk-Abram? Raport przygotowany przez komisję powołaną przez rząd zajmował się analizą działań poprzednich władz i wskazywał możliwe nieprawidłowości w funkcjonowaniu państwa.
  2. Dlaczego raport został usunięty ze strony rządowej? Dokument zniknął z oficjalnej witryny, jednak nie podano szczegółowych powodów tej decyzji. Politycy i komentatorzy wskazują na możliwość kontrowersji wokół jego treści.
  3. Czy raport nadal jest dostępny? Tak, choć został usunięty ze strony rządowej, jego treść nadal można znaleźć w sieci dzięki kopiowaniu i udostępnianiu przez media oraz użytkowników.
  4. Jakie reakcje wywołała publikacja raportu? Dokument spotkał się z szeroką krytyką części polityków i dziennikarzy, którzy kwestionują zarówno jego formę, jak i zawarte w nim wnioski.

 


 

POLECANE
Kłopoty w kadrze. Kolejna kontuzja w polskiej obronie Wiadomości
Kłopoty w kadrze. Kolejna kontuzja w polskiej obronie

Środkowy obrońca piłkarskiej reprezentacji Polski Jan Bednarek odniósł kontuzję w niedzielnym spotkaniu I ligi portugalskiej pomiędzy Famalicao a FC Porto, którego barw broni wspólnie z innym polskim defensorem Jakubem Kiwiorem.

31-letni turysta nie żyje. Ciało odnaleziono na Maderze Wiadomości
31-letni turysta nie żyje. Ciało odnaleziono na Maderze

Po tygodniu dramatycznych poszukiwań na portugalskiej Maderze odnaleziono ciało 31-letniego Igora Holewińskiego z Poznania. Polak zaginął 2 listopada podczas samotnej wyprawy w góry. Jak informuje serwis This is Madeira Island, ciało znaleziono w sobotę w trudno dostępnym rejonie Ribeira Grande, w gminie Santana.

Ty nie umiesz tańczyć. Mocne słowa w Tańcu z gwiazdami Wiadomości
"Ty nie umiesz tańczyć". Mocne słowa w "Tańcu z gwiazdami"

Już dziś wieczorem widzowie poznają finalistów jubileuszowej edycji programu „Taniec z gwiazdami”. W półfinale wystąpi pięć par, a o awansie do finału zadecydują zarówno jurorzy, jak i publiczność. Wśród uczestników, którzy wciąż walczą o Kryształową Kulę, jest Tomasz Karolak, któremu w tańcu partneruje Izabela Skierska.

Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości Wiadomości
Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości

67,5 proc. uczestników opublikowanego w niedzielę sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski uważa, że Prawo i Sprawiedliwość ma szansę wrócić do władzy po wyborach parlamentarnych w 2027 r. Przeciwnego zdania jest ponad 22 proc. respondentów.

Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany Wiadomości
Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany

Podstawowy bramkarz Bolonii oraz reprezentacji Polski Łukasz Skorupski doznał kontuzji na początku meczu 11. kolejki włoskiej ekstraklasy piłkarskiej. Jego zespół wygrał u siebie z broniącym tytułu Napoli 2:0.

Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia Wiadomości
Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia

Enceladus, niewielki księżyc Saturna, zaskoczył naukowców. Okazuje się, że pod jego grubą, lodową powierzchnią może od milionów lat istnieć ocean, który nie tylko się nie wychładza, ale wciąż pozostaje ciepły i aktywny.

Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami Wiadomości
Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami

W dniu Święta Niepodległości – 11 listopada 2025 r. – nad znaczną częścią Warszawą obowiązywać będzie zakaz lotów dronów. Decyzję o wprowadzeniu czasowych ograniczeń w przestrzeni powietrznej podjęły wspólnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), Komenda Stołeczna Policji (KSP) i Służba Ochrony Państwa (SOP) w związku z zapewnieniem bezpieczeństwa podczas uroczystości i zgromadzeń publicznych.

IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW-PIB) wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla niemal całego województwa pomorskiego. Synoptycy zapowiadają gęste mgły, które miejscami mogą ograniczać widzialność poniżej 200 metrów.

Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali Wiadomości
Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali

Brytyjskie media poinformowały o śmierci Quentina Willsona - dziennikarza i prezentera znanego z programu „Top Gear”. Miał 68 lat. Jak przekazała jego rodzina, zmarł po krótkiej walce z rakiem płuc.

Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei pilne
Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei

Dwóch obywateli Czech zostało zatrzymanych po pościgu, który rozpoczął się w ich kraju, a zakończył w Polsce. Skradziony Volkswagen Transporter wjechał na teren powiatu raciborskiego, gdzie akcję przejęli polscy funkcjonariusze.

REKLAMA

Raport Gregorczyk-Abram został usunięty ze strony rządowej, ale u nas się z nim zapoznasz

Tzw. Komisja ds. represji wobec społeczeństwa obywatelskiego w mediach publicznych (2015-2023) przedstawiła raport w którym, jak twierdzi, "poddała analizie działania mediów publicznych oraz ich rolę w uciszaniu i wykluczaniu z debaty publicznej aktywistów, organizacji pozarządowych i społeczeństwa obywatelskiego, walczących o obronę demokracji". Raport został usunięty ze stron rządowych, u nas się z nim zapoznasz.
Śmiech. Grafika ilustracyjna Raport Gregorczyk-Abram został usunięty ze strony rządowej, ale u nas się z nim zapoznasz
Śmiech. Grafika ilustracyjna / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • W kwietniu tego roku zarządzeniem Donalda Tuska została powołana tzw. Komisja ds. represji wobec społeczeństwa obywatelskiego w mediach publicznych (2015-2023)
  • Szefową komisji została kojarzona z tzw. "Grupą wejście" mec. Sylwia Gregorczyk-Abram, aktywistka "Wolnych sądów"
  • Prezentacja raportu komisji uznana została za kompromitację, a raport zniknął z rządowych stron. Możesz go ściągnąć TUTAJ

 

Raport komisji

- Praca Komisji nad Raportem polegała na opisaniu mechanizmów podejmowanych przez media publiczne wobec działaczek i działaczy oraz różnych organizacji, ruchów i grup społeczeństwa obywatelskiego w latach 2015-2023. Media te, wbrew swojej misji, publicznej stały się istotnym narzędziem walki z oddolnym oporem i niezgodą na łamanie demokratycznych zasad.

- czytamy na rządowych stronach.

Warto odnotować, że raport był przedstawiany przez ministra sprawiedliwości, wcześniej sędziowskiego aktywistę Waldemara Żurka, prof. Mikołaja Małeckiego i mec. Sylwię Gregorczyk-Abram kojarzoną z tzw. "Grupą Wejście", która spiskowała w celu bezprawnego przejęcia mediów publicznych.

Co ciekawe, choć raport był dostępny na stronie rządowej, to być może po fali szyderstw, został stamtąd usunięty. Znajdujemy się jednak w posiadaniu pliku, który każdy może sobie ściągnąć [ŚCIĄGNIJ RAPORT].

Jednym z przypadków opisywanych w raporcie jest przypadek Wojciecha Diduszki, który stał się swego rodzaju "symbolem" protestów ówczesnej opozycji, kiedy popularne stało się nagranie z jego udziałem, na którym widać jak podczas protestów pod Sejmem w 2016 roku najpierw położył się na ziemi jakby "zabity" czy "omdlały", za jego plecami pojawił się kto inny z polską flagą, a następnie wstał i zaczął coś sprawdzać w smartfonie. Nagranie było pokazywane przez TVP, a raport zarzuca "ośmieszanie" Wojciecha Diduszki. Teraz przypomniał je dziennikarz TV Republika Radosław Poszwiński.

Innym przypadkiem opisanym w raporcie jest przypadek Marty Lempart, herszta agresywnego tzw. Strajku Kobiet. W raporcie czytamy:

"W materiale wykorzystano filmy, na których widać, jak Marta Lempart mdleje podczas protestów. Karol Gac poproszony o komentarz powiedział: 'Próbuje manipulować, kreować rzeczywistość medialną. Widzimy, że z jednej strony atakuje policjantów, obraża, próbuje ich opluć, a z drugiej później przedstawia się jak ofiara' (...) Nikt nie zadał pytania Marcie Lempart ani innym uczestnikom, jakim wysiłkiem fizycznym było dla nich uczestnictwo w marszach (...)".

Jeszcze innym przypadkiem jest przypadek Sławomira Jastrzębowskiego, który również skomentował postać Marty Lempart:

"Niezmiernie wielkim plusem dla PiS jest to, że Strajk Kobiet prowadzi Marta Lempart. Można nie zgadzać się z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego i można powiedzieć, że było ono niepotrzebne, ale wiele kobiet nie zgodzi się aby ktoś taki je reprezentował".

 

Komentarze

- Te raportowe niedojdy pod wodzą Sylwii Abram-Gregorczyk nawet mi nazwisko zmieniły. Co za żenujące typki;) Okazuje się, że ze wstydu usunęli raport z rządowych stron. Nima, byo i nima;)

- komentuje Sławomir Jastrzębowski.

- Widzę to tak, że zapłacimy tej wulgarnej kobiecie Marcie Lempart odszkodowanie, bo nie opluła policjantów. Szkoda, że ona nie poniesie kosztów za to, że tak nakręciła ludzi, że mazali po pomnikach i murach.

- komentuje red. Marcin Dobski.

- Przypominam, że każda z 11 osób będąca członkiem komisji przygotowującej ten "raport" o "represjach" poprzedniego rządu uzyskuje decyzją Donalda Tuska co miesiąc wynagrodzenie w wysokości wynagrodzenia wiceministra, czyli 16 834,84 zł brutto.

- przypomina polityk PiS Sebastian Kaleta.

 

Komisja Gregorczyk-Abram

W kwietniu tego roku mec. Sylwia Gregorczyk-Abram została przedstawiona przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara jako szefowa nowej komisji mającej na celu "wyjaśnienie mechanizmów represji wobec organizacji społeczeństwa obywatelskiego oraz działaczy społecznych w latach 2015–2023".

Przedstawiona w na konferencji prasowej komisja, w której udział brał też m.in. ówczesny szef MSWiA Tomasz Siemoniak, miała za zadanie "zbadać i przeanalizować równe metody ograniczania korzystania z konstytucyjnych wolności" w latach 2015–2023 r. W jej skład miało wchodzić 11 osób, a przewodniczącą jest mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram – aktywistka inicjatywy obywatelskiej „Wolne Sądy” oraz pełnomocnik skarżących sędziów przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie pytań prejudycjalnych dotyczących zgodności z unijną zasadą praworządności powoływania Krajowej Rady Sądownictwa oraz utworzenia Izby Dyscyplinarnej Sądy Najwyższego. 

Donald Tusk podpisał "odpowiednie zarządzenie" w celu powołania tej komisji.

 

Najczęściej zadawane pytania - FAQ

  1. Czego dotyczył raport komisji Gregorczyk-Abram? Raport przygotowany przez komisję powołaną przez rząd zajmował się analizą działań poprzednich władz i wskazywał możliwe nieprawidłowości w funkcjonowaniu państwa.
  2. Dlaczego raport został usunięty ze strony rządowej? Dokument zniknął z oficjalnej witryny, jednak nie podano szczegółowych powodów tej decyzji. Politycy i komentatorzy wskazują na możliwość kontrowersji wokół jego treści.
  3. Czy raport nadal jest dostępny? Tak, choć został usunięty ze strony rządowej, jego treść nadal można znaleźć w sieci dzięki kopiowaniu i udostępnianiu przez media oraz użytkowników.
  4. Jakie reakcje wywołała publikacja raportu? Dokument spotkał się z szeroką krytyką części polityków i dziennikarzy, którzy kwestionują zarówno jego formę, jak i zawarte w nim wnioski.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe