Bąkiewicz reaguje na kłamliwy artykuł Bilda. "Żądam sprostowania i przeprosin"

Prawicowi, ekstremistyczni Polacy protestują przeciwko uchodźcom odsyłanym do Polski z Niemiec
- czytamy w pierwszych akapitach artykułu w Bild, opisujących wczorajsze wydarzenia w Zgorzelcu.
Setki demonstrantów, w tym wielu polskich neonazistów, trzyma transparenty. Niektórzy z hasłami pokazywanymi także na demonstracjach AfD w Saksonii. Można przeczytać „Uchodźcy nie są mile widziani”. Inni wzywają: „Stop Relokacji”.
Jeszcze inni kpią z byłej kanclerz Angeli Merkel (70, CDU) i wzywają do zamknięcia granic lub opuszczenia Unii Europejskiej. Protest skierowany jest przeciwko niemieckiej polityce deportacyjnej. Uchodźcy, którzy przedostali się do Niemiec nielegalnie przez Polskę, zostaną zatem odesłani do Polski w celu dokończenia tam procedury azylowej. Nie podoba się to neonazistom w sąsiednim kraju. Demonstrację zorganizował polski prawicowy ekstremista Robert Bąkiewicz (48 l.).
- pisze dalej niemiecki portal.
Bąkiewicz reaguje na kłamliwy artykuł Bilda. "Żądam sprostowania i przeprosin"
Dzisiaj w mediach społecznościowych Robert Bąkiewicz zwrócił się bezpośrednio do niemieckiej gazety, żądając sprostowania, usunięcia nieprawdziwych treści i opublikowania przeprosin.
Mimo zmiany tytułu, treść artykułu nadal zawiera te same fałszywe i zniesławiające sugestie, w tym określanie protestujących jako „neonazistów”, a mnie osobiście jako „ekstremistę”. Uważam to za skandaliczne i niedopuszczalne, zwłaszcza ze strony redakcji reprezentującej kraj, który jest spadkobiercą nazistowskiej przeszłości. To Niemcy jako państwo ponoszą historyczną odpowiedzialność za zbrodnie II wojny światowej, w tym za mord na 6 milionach Polaków, zniszczenie licznych polskich miast, w tym Warszawy, oraz grabież około połowy polskiego dorobku kulturowego, gromadzonego przez wieki.
- pisze działacz.
W świetle tych faktów nazywanie mnie i innych protestujących „neonazistami” czy „ekstremistami” jest nie tylko kłamstwem, ale i obraźliwą próbą odwrócenia historycznej prawdy. Jako potomkowie narodu, który padł ofiarą niemieckich zbrodni, nie pozwolimy na takie fałszywe oskarżenia. Żądam od Państwa sprostowania tekstu, usunięcia nieprawdziwych stwierdzeń oraz opublikowania przeprosin na łamach Państwa portalu w widocznym miejscu. Daję Państwu 48 godzin na realizację tego żądania. W przeciwnym razie podejmę kroki prawne w celu pociągnięcia redakcji BILD do odpowiedzialności za rozpowszechnianie kłamstw i zniesławienie.
- czytamy dalej.
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- "Zamaskowani osobnicy". Prowokacja podczas protestu w Zgorzelcu przeciwko nielegalnej imigracji
- Odrażające zachowanie Renaty Grochal w "Trójce" w dniu pogrzebu Barbary Skrzypek
- Nowe funkcje w Google Maps. Świetne informacje dla kierowców
Protest i prowokacje w Zgorzelcu
Wczoraj odbył się protest w Zgorzelcu przeciwko zalewaniu Polski migrantami przez Niemcy. Demonstranci zgromadzili się o godz. 12.00 przy moście granicznym im. Jana Pawła II. Protest organizowały Roty Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza.
Jak informował później w mediach społecznościowych Bąkiewicz, podczas manifestacji doszło do prowokacji: „na jej czele pojawili się zamaskowani osobnicy z rasistowskimi hasłami”, którzy „nie mieli nic wspólnego z organizatorami”. Zaznaczył, że wiele osób widziało, że ci sami ludzie później „po koleżeńsku” rozmawiali z policjantami. Bąkiewicz zwrócił uwagę, że policja nie reagowała na prośby, aby te osoby usunąć z demonstracji. To właśnie te osoby znalazły się na zdjęciach, które wykorzystał w swoim artykule niemiecki tabloid.
Szanowni Państwo,
Redakcjo @BILD,
W związku z opublikowanym przez Państwa artykułem, który pierwotnie nosił tytuł „Grenze in Görlitz dicht: Polen-Neonazis protestieren gegen Flüchtlinge aus Deutschland” (polskie tłumaczenie: „Granica w Görlitz zamknięta: polscy neonaziści… pic.twitter.com/M976FlmR1S— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) March 23, 2025