Koniec niemieckiej legendy. Mercedes oferuje pracownikom potężne pieniądze za odejście z pracy

Mercedes nie może jednak ze swojej wypowiedzieć umowy o pracę zatrudnionym w administracji, bo wcześniej zawarł odpowiednią umowę z ich związkami zawodowymi, co mu teraz, do 2034 roku, uniemożliwia przeprowadzenie zwolnień. Zostaje tylko jedna droga. Mercedes musi przedstawiać swoim pracownikom atrakcyjne oferty, aby oni sami dobrowolnie rozwiązali swoje umowy.
- Nowe obostrzenia dla turystów. Popularny kierunek wprowadza restrykcje
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Ważne informacje dla kierowców. Nowe przepisy wchodzą w życie
- Nowe funkcje w Google Maps. Świetne informacje dla kierowców
- Znana sieć sklepów wycofuje popularne batoniki. "Zagrożenie dla zdrowia"
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Alarm! Twoje oszczędności mają sfinansować centralizację UE i "zielone technologie"
Kokosy plus emerytura za parę lat
Jak bardzo atrakcyjne będzie odejście z Mercedesa dowiedziała się niemiecka gazeta Handelsblatt. Mercedes oferuje szczególnie warunki wiekowo zaawansowanym i doświadczonym pracownikom. Mowa jest o zapłaceniu nawet sześciocyfrowej sumy w przypadku odejścia z firmy. W firmowym intranecie pracownicy mogą sobie już nawet sami z grubsza policzyć, co dostaną w przypadku wyjścia. Handelsblatt miał okazję dowiedzieć się, na co może liczyć 55-letni pracownik średniego stopnia z miesięcznym wynagrodzeniem brutto w wysokości około 9000 euro i 30-letnim doświadczeniem zawodowym w firmie może liczyć na odprawę w wysokości ponad 500 000 euro.
W przypadku kobiet oferta jest ciut mniej atrakcyjna, bo większość z nich wykonuje prace biurowe na względnie niskich pensjach wyjściowych. Przykład 45-letniej sekretarki czy księgowej, wskazuje na to, że może ona liczyć się z kwotą ponad 300 000 euro, gdy opuści ten koncern.
Mercedes chce utrzymać te warunki tylko do 31 lipca. Potem odprawy tej wysokości mają się skończyć. Cały program odpraw będzie trwał od początku kwietnia 2025 roku do marca 2026 roku. Dla specjalistów ze szczebla szefów działów (E3) ma obowiązywać oddzielny program, który jest prawdopodobnie jeszcze droższy, bo akurat w tym zakresie Mercedes chce zredukować nieproporcjonalnie dużą liczbę miejsc pracy.
Koniec legendy i sukcesu
Niemieckie koncerny sięgają po wielkie pieniądze oraz instrumenty sztucznej inteligencji, aby usprawnić pracę swoich zatrudnionych. Volkswagen i Mercedes żyły długo w iluzji, że dzięki inwestycjom w Chinach uda im się także utrzymać względnie kosztowne niemieckie zakłady.
Niemieckie media są jednak bardzo ostrożne z krytyką polityki niemieckich koncernów samochodowych w Chinach. Od lat 1990 tych, gdy niemieckie firmy budowały fabryki w Chinach i następnie świetnie na tym zarabiały, niemiecka opinia publiczna popierała tę politykę ekspansji eksportowej. Nawet teraz niemieckie media nie krytykują zasadniczo zaangażowania swoich firm w Chinach. Ich zdaniem problemy Mercedesa i Volkswagena w Azji są tylko tymczasowe. Telewizja N-TV podała nawet, że winny jest kryzys na chińskim rynku nieruchomości, który sprawił, że wielu zamożnym chińskim klientom trudno jest kupić luksusowe samochody. W sumie firma ze Stuttgartu sprzedała w zeszłym roku 281 500 modeli z najwyższej półki, czyli o 14 procent mniej niż rok temu.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką polskich i niemieckich mediów]