[FOTO] Pod Poznaniem spadł tajemniczy obiekt. Jest komunikat służb
![[FOTO] Pod Poznaniem spadł tajemniczy obiekt. Jest komunikat służb](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/135756/1739966772d104f141cd7753769385d5.jpg)
Nocne rozbłyski nad Polską
W środę nad ranem na niebie w niektórych częściach Polski można było zobaczyć rozbłyski. Zdaniem popularyzatora astronomii Karola Wójcickiego najprawdopodobniej w atmosferze nad Polską spłonęły szczątki drugiego członu rakiety Falcon 9.
Na swoim profilu facebookowym "Z głową w gwiazdach" Wójcicki przypomniał, że została ona wystrzelona 1 lutego z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii i wynosiła na orbitę 22 satelity Starlink z grupy 11-4. Drugi stopień rakiety Falcon 9 jest odpowiedzialny za wyniesienie ładunku na docelową orbitę, po czym najczęściej ulega kontrolowanej deorbitacji. Przypominające spadające meteoryty szczątki rakiety były widoczne w środowy poranek m.in. w okolicach Poznania.
- NASA alarmuje: Rośnie ryzyko uderzenia asteroidy w Ziemię
- Pożar zabytkowej hali w Gdańsku. Szokujące znalezisko śledczych
- Nadchodzą zmiany w TVN24. Nowy ruch Warner Bros. Discovery
- Nie żyje sędzia Sądu Najwyższego
- Niepokój fanów po ruchu właściciela TVN Warner Bros. Discovery
- Ostatnia kopalnia w Polsce
Policja zabiera głos
Oficer prasowy poznańskiej policji podkom. Łukasz Paterski poinformował PAP, że około godz. 9.20 funkcjonariusze dostali informację, iż pracownicy jednej z firm w podpoznańskich Komornikach odkryli na terenie przedsiębiorstwa bliżej niezidentyfikowany przedmiot przypominający zbiornik.
Zabezpieczamy miejsce zdarzenia. Pracują tam także strażacy i policjanci z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Wyjaśniamy okoliczności tego, jak ten przedmiot znalazł się na terenie firmy. Wiemy, że nad Polską przelatywały szczątki rakiety Falcon, ale czy to jest ich część – tego na razie nie jesteśmy w stanie potwierdzić
– powiedział.
Oficer prasowy wielkopolskiej PSP mł. asp. Martin Halasz przekazał PAP, że na prośbę policji na miejsce wysłano grupę ratownictwa chemiczno-ekologicznego, żeby wykluczyć, że znaleziony przedmiot stwarzał jakieś zagrożenie.
Paterski zaznaczył, że nikt nie ucierpiał w związku z pojawieniem się owego przedmiotu na terenie firmy.
O sprawie została poinformowana Państwowa Agencja Kosmiczna.
"W sytuacji wojennej to jest zaskakujące"
Powyższa, niecodzienna sytuacja wywołała spore zaniepokojenie, zwłaszcza że tuż za naszą wschodnią granicą na Ukrainie toczy się zbrojny konflikt. Ludzie usiłowali znaleźć na oficjalnych stronach informację, co zaszło na polskim niebie. Niestety bezskutecznie.
O sprawę został zapytany polski wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, który był gościem porannej rozmowy w RMF FM. Jak przekazał szef MON, "nikt go nie budził", "więc nie jest to coś, co zagraża bezpieczeństwu państwa".
Problem polega jednak na tym – jak podkreślał prowadzący program Tomasz Terlikowski – że zaniepokojeni obserwatorzy, którzy od rana pisali do redakcji, nie mogli znaleźć żadnej oficjalnej informacji na ten temat.
Dzwoniliśmy do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, a RCB odpowiedziało, że dowiaduje się od nas
– mówił Terlikowski i dodał, że "w sytuacji wojennej to jest zaskakujące".
Wicepremier polskiego rządu bronił Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, że wysyła bardzo częste alerty, m.in… pogodowe, ale obiecał również podjęcie "stosownych kroków" w kwestii polityki informacyjnej rządu.