Zełenski chce broni dalekiego zasięgu. Jest reakcja Kremla
Według doniesień "The New York Times" plan zwycięstwa Ukrainy został szczegółowo przedstawiony zachodnim liderom podczas Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Ukraiński przywódca naciska, aby Kijów otrzymał w najbliższym czasie pociski BGM-109 Tomahawk. Pociski te mają zasięg do blisko 2,5 tys. kilometrów, co dałoby możliwość atakowania celów w Rosji.
Czytaj więcej: Zandberg: Jesteśmy gotowi wystawić swojego kandydata w wyborach prezydenckich
Jest reakcja rzecznika Kremla
Plany te nie spodobały się Rosji o czym dał wyraz rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jego zdaniem Ukraina wykazuje się w swoich działaniach coraz większą nerwowością.
Dynamika na frontach jest dość jasna i oczywista. Wszyscy to dobrze widzą, zarówno w naszym kraju, jak i w krajach zachodnich. Na tle tej dynamiki Kijów zaczyna wykazywać sporą dozę nerwowości
- powiedział Dmitrij Pieskow.
Według Pieskowa plan zwycięstwa zakłada wciągnięcie zachodnich wojsk w wojnę na Ukrainie. Ponadto w jego odczuciu, Kijów "kopiuje amerykański plan walki z Rosją do ostatniego Ukraińca".
Czytaj więcej: "Spójrzcie co pierwszy rząd PO-PSL planował zrobić z polską zbrojeniówką"
Zełenski zawiedziony postawą Zachodu
USA, NATO i Zachód nie reagują wystarczająco na przygotowywanie północnokoreańskich żołnierzy do walki przeciwko Ukrainie - oznajmił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie opublikowanym w środę przez nordyckie media. Zełenski ponownie zaapelował o pozwolenie na użycie broni dalekiego zasięgu.
Mieliśmy pewne reakcje, ale nie były one wystarczająco mocne, w ten sposób Putin testuje
- podkreślił Wołodymyr Zełenski.