Nowy przywilej władzy. Ministrowie nie poniosą konsekwencji
Na obecną chwilę polskie prawo przewiduje, że ministrowie, wojewodowie oraz inni ważniejsi urzędnicy muszą zgłosić darowiznę, która przekracza próg 380 zł. Jednakże według doniesień "Rzeczpospolitej", przepisy te mają zostać zmienione przez obecną koalicję rządzącą. W proponowanych zmianach przewidziano zwiększenie wspomnianej kwoty do 1075 zł.
- Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
- Pałac Buckingham ujawnia. "Ze względu na moje doświadczenia"
- Nina Dobrev ogłosiła radosną nowinę. Gratulacje spływają z całego świata
Gazeta podkreśla, że znaczna część otrzymywanych przez urzędników darowizn jest mniejszej wartości, co oznacza, że informacja o nich nie będzie dostępna publicznie. Również Centrum Informacyjne Rządu nie przekazało dziennikarzom wyjaśnień, dlaczego ma dojść do zmiany przepisów.
W uzasadnieniu projektu czytamy jedynie, że chodzi o "dostosowanie terminologii do obecnie stosowanego nazewnictwa". Zmianami są zaniepokojeni członkowie stowarzyszeń walczących o jawność i dostępność do informacji publicznej.
Warto również podkreślić, że ważnym urzędnikom państwowym za brak zgłoszenia darowizny do rejestru korzyści nie grożą żadne sankcje.
Czytaj więcej: Zbigniew Kuźmiuk: Rząd przyznał się do katastrofy finansów już w tym roku
Nagrody dla pracowników Sejmu
W ostatnim czasie politycy sięgają po różne przywileje w tym nagrody pieniężne. Jeszcze rok temu "za czasów marszałek Sejmu Elżbiety Witek, podległa jej kancelaria wypłaciła ponad 2 mln 600 tys. zł nagród. Przeciętnie wypłacono 4 tys.300 zł". Gazeta "Fakt" podaje, że również marszałek Szymon Hołownia nie zamierza być gorszy i również zamierza wypłacać sowite premie.
W bieżącym roku pracownikom Kancelarii Sejmu wypłacono nagrody w łącznej wysokości 3 mln 991 tys. 548 zł i 67 gr brutto. Średnia kwota nagrody brutto wynosiła 6 tys. 823 zł i 16 gr. Nagrodę otrzymało 427 pracowników
- podaje "Fakt".
Czytaj więcej: Tuplice: Trwa wielka wywózka przywiezionych z Niemiec śmieci. Wracają za Odrę
Hojne premie w rządzie Tuska
Dziennik "Fakt" poinformował również o 51,7 mln zł wydanych przez polski rząd na nagrody w ministerstwach. Premie miały trafić do pracowników urzędów a nie do samych ministrów.
Najwięcej na nagrody dla urzędników przeznaczyło Ministerstwo Finansów. Na kolejnym miejscu znalazło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych a następnie Ministerstwo Zdrowia.
Warto przypomnieć, że wcześniej Rada Ministrów poinformowała o tym, że w związku ze "zmianą zmianą poziomu maksymalnego deficytu" konieczne było wprowadzenie korekt w budżecie państwa na bieżący rok.
W związku z koniecznością aktualizacji prognozy dochodów budżetu państwa, a co za tym idzie zmiany poziomu maksymalnego deficytu określonego w ustawie budżetowej na 2024 roku niezbędna jest zmiana ustawy budżetowej z dnia 18 stycznia 2024 roku
- czytamy w wykazie prac legislacyjnych rządu.