Remigiusz Okraska: Typ niepokorny

20 października przypada 15. rocznica śmierci człowieka, który podłożył intelektualną bombę pod realny socjalizm. I pod każdy system wszechwładzy.
Remigiusz Okraska Remigiusz Okraska: Typ niepokorny
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

Leszek Nowak, filozof, m.in. współtwórca poznańskiej szkoły metodologicznej. Brzmi jak zapowiedź bardzo nudnej biografii, prawda? Nie tym razem.

Nie-Marksowski materializm historyczny

Jako 24-latek broni doktorat z prawa, trzy lata później ma już habilitację. W 1976 r. jest najmłodszym w Polsce profesorem uczelnianym. Początkowo marksista. Ale nie partyjny propagandysta ani nudziarz od „ideowo słusznych” pogadanek. Wręcz przeciwnie – drążył marksizm tak, że szybko wydrążył.

Już pod koniec epoki Gierka tworzy nie-Marksowski materializm historyczny. Znowu brzmi strasznie nudno, prawda? Znowu błąd. Teoria Nowaka w skrócie brzmi: Marks i jego naśladowcy słusznie zwracali uwagę na wyzysk ekonomiczny. Ale lekceważyli inne rodzaje władzy i opresji – polityczne i ideologiczne. W dziejach te formy władzy zwykle konkurowały. Aż w realnym socjalizmie kasta władców skupiła w jednych rękach je wszystkie.

Powstała tyrania, jakiej świat nie widział: trójpanowanie. Nowak pisał w 1980 r.: „W społeczeństwie socjalistycznym nic nie pozostaje poza kontrolą klasy potrójnej dysponującej wszystkimi środkami materialnymi: przymusu, produkcji i indoktrynacji”. To system władany przez klasę ludzi „dysponujących taką potęgą materialną, o jakiej nigdy i nigdzie żadna mniejszość marzyć nawet nie mogła”.
23 sierpnia 1980 r. filozof podpisał apel do władz PRL domagający się negocjacji ze strajkującymi robotnikami. Wstąpił do Solidarności. Prowadził w Wielkopolsce dziesiątki wykładów dla robotników. Pisał do paryskiej „Kultury”, ale także do związkowej prasy w regionie i „Wolnego Związkowca” z Huty Katowice.

CZYTAJ TAKŻE: Rafał Woś: Zastępcy księdza Jerzego

Chłosta krytycznym słowem

Pisał dużo, ostro, odważnie, a zarazem z chłodnym spojrzeniem naukowca. Jego broszura „Anty-Rakowski, czyli co wygwizdali wicepremierowi robotnicy” miała aż 12 wydań podziemnych. W zakończeniu pisał: „Następnym razem, panie Rakowski, I sekretarz pofatyguje się do stoczni czy gdzie tam będzie musiał. Nie po to, by ogłosić «porozumienie narodowe». Po to, by złożyć u stóp robotników władzę nad fabrykami. A pan będzie miał do nich wstęp tylko wtedy, kiedy oni, robotnicy, pana do siebie zaproszą”.
Wykazywał, że to system władzy nielicznej elity nad eksploatowanym ludem – dyktatura nad proletariatem. Że robotnicy odrzucają „państwo robotnicze”. Że „masy pracujące” żyją w nędzy, a włodarze w dobrobycie. I że aparatczycy mają znacznie większą władzę niż bogacze w kapitalizmie.

W stanie wojennym internowany przez rok. Inwigilowany od 1980 r. do zmiany ustroju. W 1985 r. wyrzucony z pracy na uniwersytecie. Wyjechał za chlebem na Zachód. Zatrudniły go renomowane uczelnie z Włoch i Holandii.

Wrócił w 1990 r. Znowu chłostał krytycznym słowem. Liberałów, postkomunistów i prawicę, gdy tylko podejmowali antyspołeczne decyzje. Określał się jako człowiek lewicy. Ale szokował ją obroną katolicyzmu ludowego czy pochwałą encyklik społecznych Jana Pawła II. Zawsze po stronie słabych.

Jest prawie zapomniany. Ale pozostawił wywrotową teorię. Aż prosi się o to, aby zastosować ją do dzisiejszych liberalnych globalistów.

CZYTAJ TAKŻE: Nasi społecznicy roku - Konrad Wernicki poleca nowy numer „Tygodnika Solidarność”


 

POLECANE
Żona prezesa Lufthansy śmiertelnie potrąciła kobietę na pasach Wiadomości
Żona prezesa Lufthansy śmiertelnie potrąciła kobietę na pasach

W centrum ekskluzywnego kurortu na Sardynii, doszło do wypadku, który odbił się szerokim echem w całej Europie. Za kierownicą auta, które potrąciło 24-latkę na przejściu dla pieszych, siedziała Vivian Spohr — żona prezesa Lufthansy.

Katastrofa samolotu Air India. Ujawniono ostatnie słowa pilotów pilne
Katastrofa samolotu Air India. Ujawniono ostatnie słowa pilotów

Wstępny raport dotyczący katastrofy samolotu Boeing 787 Dreamliner linii Air India, do której doszło 12 czerwca i w której zginęło 260 osób, wskazuje, że oba silniki maszyny zostały odcięte od dopływu paliwa krótko po starcie. Dokument opublikowany w sobotę nie zawiera jeszcze ostatecznych ustaleń ani nie wskazuje osób odpowiedzialnych za tragedię.

Rosyjski nalot blisko polskiej granicy. Lwów i Łuck pod ostrzałem Wiadomości
Rosyjski nalot blisko polskiej granicy. Lwów i Łuck pod ostrzałem

W nocy z piątku na sobotę wojska rosyjskie przeprowadziły ataki na kilka regionów Ukrainy, w tym na obwód lwowski, który graniczy z Polską – przekazały ukraińskie władze lokalne. W odpowiedzi na działania Rosji, nad ranem w sobotę w polskiej przestrzeni powietrznej pojawiły się samoloty polskich i sojuszniczych sił powietrznych.

Atak nożownika w Tarnowie. Sprawca wciąż poszukiwany z ostatniej chwili
Atak nożownika w Tarnowie. Sprawca wciąż poszukiwany

W nocy z 11 na 12 lipca, w samym centrum Tarnowa, doszło do dramatycznego zdarzenia – 17-latek został ugodzony nożem podczas kłótni przy ulicy Katedralnej. Jak przekazał mł. asp. Kamil Wójcik z tarnowskiej komendy policji, między sześcioma osobami doszło do awantury, w wyniku której jeden z uczestników o około 30 lat sięgnął po ostre narzędzie i zadał cios rozmówcy.

Nawrocki zaapelował do Zełenskiego: Polska oczekuje pełnoskalowych ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej pilne
Nawrocki zaapelował do Zełenskiego: Polska oczekuje pełnoskalowych ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej

11 lipca w Chełmie, w trakcie uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa OUN-UPA, Karol Nawrocki – prezydent-elekt Rzeczypospolitej Polskiej – wygłosił mocne i jednoznaczne wystąpienie. Oddając hołd 120 tysiącom Polaków bestialsko zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1939–1945, przypomniał, że polskie ofiary czekają do dziś na godny pochówek, a ich bliscy – na prawdę i sprawiedliwość.

Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń tylko u nas
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń

W kontekście kolejnej rocznicy zbrodni w Jedwabnem (10 lipca 1941 r.) lewacy lansują tezę, że tak znienawidzone przez nich środowiska patriotyczne celowo pomijają tę rzekomo polską akcję eksponując ludobójstwo wołyńskie. „Wołyń dla Polaków to przykrywka, za którą chcą schować Jedwabne” – twierdzi wprost dziennikarz Tomasz Lis. Tylko co ma piernik do wiatraka?

Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem gorące
Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem

W Jedwabnem, kilkadziesiąt metrów od oficjalnego pomnika ofiar z 1941 r., ustawiono siedem granitowych głazów z tablicami, które kwestionują udział miejscowych Polaków w zbrodni. Jad Waszem wzywa władze o usunięcie "obraźliwej instalacji", a polska prokuratura bada, czy szerzy ona nienawiść.

Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli Pieśń o podrzynaniu gardeł tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli "Pieśń o podrzynaniu gardeł"

Pamiętacie Państwo western z Johnem Waynem, zatytułowany „Rio Bravo", prawda? Klasyk nad klasyki, na którego ścieżce dźwiękowej wybrzmiewają dźwięki tradycyjnego hiszpańskiego utworu „El Deguello” – "Pieśni o podrzynaniu gardeł".

Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otrzymał od premiera Donalda Tuska "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego – twierdzą dziennikarze Interii.

Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos

Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Holokaustu tylko potwierdzają, że działa on z obcej inspiracji na szkodę - bardzo poważną szkodę - naszego kraju – stwierdził w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

Remigiusz Okraska: Typ niepokorny

20 października przypada 15. rocznica śmierci człowieka, który podłożył intelektualną bombę pod realny socjalizm. I pod każdy system wszechwładzy.
Remigiusz Okraska Remigiusz Okraska: Typ niepokorny
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

Leszek Nowak, filozof, m.in. współtwórca poznańskiej szkoły metodologicznej. Brzmi jak zapowiedź bardzo nudnej biografii, prawda? Nie tym razem.

Nie-Marksowski materializm historyczny

Jako 24-latek broni doktorat z prawa, trzy lata później ma już habilitację. W 1976 r. jest najmłodszym w Polsce profesorem uczelnianym. Początkowo marksista. Ale nie partyjny propagandysta ani nudziarz od „ideowo słusznych” pogadanek. Wręcz przeciwnie – drążył marksizm tak, że szybko wydrążył.

Już pod koniec epoki Gierka tworzy nie-Marksowski materializm historyczny. Znowu brzmi strasznie nudno, prawda? Znowu błąd. Teoria Nowaka w skrócie brzmi: Marks i jego naśladowcy słusznie zwracali uwagę na wyzysk ekonomiczny. Ale lekceważyli inne rodzaje władzy i opresji – polityczne i ideologiczne. W dziejach te formy władzy zwykle konkurowały. Aż w realnym socjalizmie kasta władców skupiła w jednych rękach je wszystkie.

Powstała tyrania, jakiej świat nie widział: trójpanowanie. Nowak pisał w 1980 r.: „W społeczeństwie socjalistycznym nic nie pozostaje poza kontrolą klasy potrójnej dysponującej wszystkimi środkami materialnymi: przymusu, produkcji i indoktrynacji”. To system władany przez klasę ludzi „dysponujących taką potęgą materialną, o jakiej nigdy i nigdzie żadna mniejszość marzyć nawet nie mogła”.
23 sierpnia 1980 r. filozof podpisał apel do władz PRL domagający się negocjacji ze strajkującymi robotnikami. Wstąpił do Solidarności. Prowadził w Wielkopolsce dziesiątki wykładów dla robotników. Pisał do paryskiej „Kultury”, ale także do związkowej prasy w regionie i „Wolnego Związkowca” z Huty Katowice.

CZYTAJ TAKŻE: Rafał Woś: Zastępcy księdza Jerzego

Chłosta krytycznym słowem

Pisał dużo, ostro, odważnie, a zarazem z chłodnym spojrzeniem naukowca. Jego broszura „Anty-Rakowski, czyli co wygwizdali wicepremierowi robotnicy” miała aż 12 wydań podziemnych. W zakończeniu pisał: „Następnym razem, panie Rakowski, I sekretarz pofatyguje się do stoczni czy gdzie tam będzie musiał. Nie po to, by ogłosić «porozumienie narodowe». Po to, by złożyć u stóp robotników władzę nad fabrykami. A pan będzie miał do nich wstęp tylko wtedy, kiedy oni, robotnicy, pana do siebie zaproszą”.
Wykazywał, że to system władzy nielicznej elity nad eksploatowanym ludem – dyktatura nad proletariatem. Że robotnicy odrzucają „państwo robotnicze”. Że „masy pracujące” żyją w nędzy, a włodarze w dobrobycie. I że aparatczycy mają znacznie większą władzę niż bogacze w kapitalizmie.

W stanie wojennym internowany przez rok. Inwigilowany od 1980 r. do zmiany ustroju. W 1985 r. wyrzucony z pracy na uniwersytecie. Wyjechał za chlebem na Zachód. Zatrudniły go renomowane uczelnie z Włoch i Holandii.

Wrócił w 1990 r. Znowu chłostał krytycznym słowem. Liberałów, postkomunistów i prawicę, gdy tylko podejmowali antyspołeczne decyzje. Określał się jako człowiek lewicy. Ale szokował ją obroną katolicyzmu ludowego czy pochwałą encyklik społecznych Jana Pawła II. Zawsze po stronie słabych.

Jest prawie zapomniany. Ale pozostawił wywrotową teorię. Aż prosi się o to, aby zastosować ją do dzisiejszych liberalnych globalistów.

CZYTAJ TAKŻE: Nasi społecznicy roku - Konrad Wernicki poleca nowy numer „Tygodnika Solidarność”



 

Polecane
Emerytury
Stażowe