Leszczyna: „Lepsza aborcja, kiedy płód nie czuje nic, niż maltretowanie”
Minister Izabela Leszczyna została zaproszona do dzisiejszego „Gościa Poranka” TVP Info. Jednym z tematów audycji była sprawa złagodzenia obowiązujących przepisów aborcyjnych.
Porażka nad głosowaniem w ustawie depenalizacyjnej pomocnictwo w przeprowadzeniu aborcji doprowadziła do poważnych napięć w koalicji rządzącej. Na razie nie zanosi się, by doszło do konsensusu w tej sprawie.
– Zgadzam się z premierem Donaldem Tuskiem: dopóki nie mamy pewności, że w tym Sejmie jest większość dla liberalizacji prawa aborcyjnego, to nie ma sensu wchodzić z kolejnymi ustawami
– skomentowała minister Leszczyna obecną sytuację wokół ustawy aborcyjnej. Jak dodała, „nie chce dawać kobietom nadziei, że będzie normalnie, jak we wszystkich innych cywilizowanych krajach świata”.
„Lepsza aborcja, kiedy płód nie czuje nic, niż maltretowanie”
Minister zdrowia zadeklarowała też, że jej resorcie trwają prace na ułatwieniem aborcji w ramach obowiązującego prawa. „Mamy te dwie przesłanki, które na to pozwalają” – oceniła.
– Ja naprawdę wolę, by kobieta dokonała terminacji do 12. tygodnia, kiedy ten płód nie ma jeszcze wykształconego czucia, niż żeby dziecko trzymiesięczne czy trzyletnie było maltretowane przez rodziców i trafiało do szpitala
– dodała minister Leszczyna.
-
CZYTAJ TAKŻE: Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
Spór o przepisy ws. aborcji
12 lipca koalicja rządząca poniosła klęskę podczas głosowania w Sejmie nad nowelizacją Kodeksu karnego w zakresie przepisów dotyczących dekryminalizacji pomocy w aborcji. Zakładały one likwidację kary za pomoc w dokonaniu aborcji oraz wyłączenie karalności przerywania ciąży za zgodą kobiety w sytuacji ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu.
Przeciwko zagłosowało 218 posłów, w tym 24 posłów PSL-TD. Chociaż projekt był popierany przez Koalicję Obywatelską, nie zyskał on poparcia wszystkich posłów tej formacji.
Sprawa budzi wciąż duże napięcia w koalicji rządzącej, szczególnie zbulwersowała działaczy lewicy. Wtóruje im proaborcyjny Ogólnopolski Strajk Kobiet, który zaczął pikietować przed Sejmem, przy użyciu niewybrednych środków domagając się spełnienia swoich postulatów.
Obecnie w sejmowej komisji nadzwyczajnej nadal procedowane są trzy projekt aborcyjne, złożone przez: Lewicę, KO i Trzecią Drogę.