Jedna osoba nie żyje po ataku nożownika w Stalowej Woli. Są ranni
Mężczyzna został obezwładniony i jest w rękach policji. Motywy jego działania nie sa znane. To około 27-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Na miejscu tragedii pracują funkcjonariusze.
Min. @mblaszczak polecił wojewodzie podkarpackiej Ewie Leniart pilne udanie się na miejsce zdarzenia w #StalowaWola pic.twitter.com/DB0ZFVuUhw
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) 20 października 2017
Portal RMF FM podaje, że do ataku doszło ok. godz. 15 w galerii handlowej "VIVO!". To największe centrum zakupowe w tym mieście. Według świadka, na którego powołuje się RMF, nożownik wbiegł do sklepu i "na oślep dźgał nożem, jak leci".
Do sprawy odniósł się rzecznik rządy Rafał Bochenek.
– To bardzo smutna informacja. Pani premier skontaktowała się z prezydentem Stalowej Woli, rozmawiała z ministrem zdrowia i szefem MSWiA. Służby podjęły niezwłocznie działania, aby wyjaśnić co było motywem. Minister zdrowia został zobligowany, aby szpitale podjęły odpowiednie działania
– powiedział Bochenek dziennikarzom.
– Ze wstępnych informacji wynika, że życiu rannych nie zagraża bezpieczeństwo. 27-letnmi mieszkanie Stalowej Woli był trzeźwy. Nie był znany policji. Pobrano mu krew, aby sprawdzić czy nie był pod wpływem np. narkotyków czy innych zabronionych substancji
– powiedziała nadkom. Marta Tabasz-Rygiel z podkarpackiej policji.
/ Źródło: RMF FM, Polskie Radio, dorzeczy.pl
#REKLAMA_POZIOMA#