Kryzys na polskich granicach. „Mamy do czynienia z procederem systemowym”
"Przygotowaliśmy projekt uchwały Sejmu RP w sprawie dotyczącej z jednej strony protestu związanego z tym, że nie akceptujemy podrzucania migrantów na terytorium RP, a z drugiej strony zobowiązujący obecne władze do stanowczej reakcji"
- powiedział Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie.
Jak wyjaśnił, projekt uchwały jest odpowiedzią na doniesienia medialne dotyczące kolejnych migrantów podrzuconych na terytorium Polski przez władze niemieckie.
"Chociaż polskie władze uważają, że są to incydenty, to wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z procederem systemowym. Nie ma stosownej reakcji ze strony władz polskich, a jest ona konieczna"
- tłumaczył szef klubu PiS.
Koniec Europy dwóch prędkości. Teraz żyjemy w różnych cywilizacjach
Próba wymuszenia reakcji
Błaszczak podkreślił, że poprzez uchwałę PiS chce "wymusić" na rządzie stanowczą reakcję. "Polityka migracyjna rządu Donalda Tuska prowadzi do katastrofy. Już mamy kryzys migracyjny, zarówno ze strony niemieckiej, poprzez podrzucanie migrantów, jak i ze strony białoruskiej, poprzez przekraczanie granicy" - ocenił.
Poinformował, że PiS zwróci się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni z wnioskiem o uzupełnienie porządku obrad najbliższego posiedzenia izby, które zaczyna się w środę, o projekt tej uchwały.
Krzysztof Szczucki (PiS) zaapelował do rządu, aby "traktował ten problem poważnie, konsekwentnie bronił polskiej racji stanu, konstytucji i granicy oraz zażądał wyjaśnień i przeprosin od rządu niemieckiego". Dodał, że w sytuacjach podrzucania migrantów rząd powinien "chociażby wezwać niemieckiego ambasadora".
Kontekst: sytuacja na granicy
14 czerwca w Osinowie Dolnym (woj. zachodniopomorskie) niemiecka policja pozostawiła pięcioosobową rodzinę Afgańczyków, której odmówiono wjazdu do Niemiec.
O kolejnym incydencie z zawróceniem grupy migrantów z Niemiec do Polski napisał niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Gazeta podała, że w sobotę 15 czerwca na moście granicznym między Frankfurtem nad Odrą a Słubicami policjanci mieli kazać grupie kilkunastu kobiet i mężczyzn szybko przejść z bagażami przez most do Polski.
Niemcy niedawno przedłużyły stacjonarne kontrole na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią o sześć miesięcy - do połowy grudnia. Niemieckie MSW zarządziło je po raz pierwszy w październiku 2023 roku. Od tego czasu kilkakrotnie je przedłużano. Ich celem jest walka z przemytnikami ludzi i ograniczenie nielegalnej migracji. Kontrole na granicy niemiecko-austriackiej trwają od jesieni 2015 roku.
Szefowa ministerstwa spraw wewnętrznych Niemiec zarządziła także kontrole na wszystkich granicach na czas trwania mistrzostw Europy w piłce nożnej. Policja federalna przeprowadza je od 7 czerwca.