Rada UE zatwierdziła dyrektywę budynkową zwaną również wywłaszczeniową

- „Dyrektywa budynkowa” stała się unijnym prawem, a teraz Bruksela zacznie wymuszać na państwach członkowskich realizację planu, którego wykonanie to gigantyczne wydatki dla każdego posiadacza domu (oraz innych nieruchomości, bo wprowadzane zasady obejmują praktycznie każdy typ budynków) - przekazała Beata Szydło w mediach społecznościowych.
/ Freerange Stock @jarmoluk

Była premier, obecnie europoseł PiS Beata Szydło przekazała w mediach społecznościowych, że Rada Unii Europejskiej zatwierdziła "dyrektywę budynkową, zmuszającą mieszkańców Unii do remontów swoich domów oraz wymiany źródeł ogrzewania według wytycznych Komisji Europejskiej". - Rząd Tuska tchórzliwie wstrzymał się w tej sprawie od głosu - przekazała. 

 

"Zmieniona dyrektywa zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i wejdzie w życie w najbliższych tygodniach. Następnie państwa członkowskie będą musiały ją transponować do prawa krajowego”

- głosi komunikat Komisji Europejskiej. - Kluczowe są tu słowa „będą musiały”. „Dyrektywa budynkowa” stała się unijnym prawem, a teraz Bruksela zacznie wymuszać na państwach członkowskich realizację planu, którego wykonanie to gigantyczne wydatki dla każdego posiadacza domu (oraz innych nieruchomości, bo wprowadzane zasady obejmują praktycznie każdy typ budynków) - zauważa Beata Szydło.

- Wiele osób jest nadal przekonanych, że „Unia przecież da” na remonty i wymianę pieców. Owszem, dopłaty są przewidziane, ale na pokrycie tylko małej części kosztów. Komisja Europejska - nawet jeśli chciałaby przekazać więcej, a nie chce - po prostu nie posiada takich środków. Brukselscy urzędnicy przerzucają więc koszt realizacji swoich utopijnych wizji na mieszkańców Unii. „Dyrektywa budynkowa” jest - o czym trzeba pamiętać - jedną z wielu regulacji, które drastycznie zwiększą koszty życia Europejczyków. Podatki od samochodów, podatki od paliwa, podatki od emisji itd - to wszystko w najbliższych kilku latach wydrenuje kieszenie Polaków i reszty mieszkańców UE. A ponadto zniszczy podstawy europejskiej gospodarki, co poskutkuje załamaniem rynku pracy. Rosnąca lawina masowych zwolnień - która dociera już także do Polski - to pierwszy efekt wprowadzania Zielonego Ładu. Korporacje już wiedzą, że prowadzenie biznesu w Unii będzie wkrótce skrajnie nieopłacalne. Wynoszą się więc poza UE. Europa staje się „zielonym rezerwatem” dla pozbawionych majątku mieszkańców. A wszystko to przy milczącej zgodzie rządu Tuska

- podkreśliła Beata Szydło. 

Czytaj także: Znany biskup zaatakowany podczas nabożeństwa

Kontekst: Dyrektywa budynkowa

Według tzw. dyrektywy budynkowej nowe budynki muszą być zeroemisyjne od 2030 roku, a nowe budynki zajmowane lub będące własnością władz publicznych muszą być zeroemisyjne od 2028 roku.

Dyrektywa mówi również, że w przypadku budynków mieszkalnych „państwa członkowskie muszą wprowadzić środki zapewniające zmniejszenie średniego poziomu zużywanej energii pierwotniej o co najmniej 16 proc. do 2030 roku i co najmniej 20–22 proc. do 2035 roku”.

Czytaj także: Rosjanie ostrzelali cele cywilne. Są zabici

Przymusowe remonty będą czekały kilka milionów obywateli

O tym, co spowoduje tzw. dyrektywa budynkowa, zwracał uwagę już w styczniu „Dziennik Gazeta Prawna.

Dyrektywa dotycząca charakterystyki energetycznej budynków zakłada redukcję emisji w budownictwie o co najmniej 60 proc. do 2030 roku w porównaniu z rokiem 2015. Osiągnięcie pełnej neutralności klimatycznej ma nastąpić do 2050 roku. To oznacza, że wszystkie nowe budynki, które będą powstawać od 2030 roku, mają być bezemisyjne

– pisała gazeta.

Poinformowano także, iż „istniejące budynki będą musiały być przekształcone na zeroemisyjne do 2050 roku”, zaś „do 2040 roku planowane jest wycofanie kotłów na paliwa kopalne z budynków”.

 

 


 

POLECANE
Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego

"Kancelaria Prezydenta RP zaproponowała stronie ukraińskiej spotkanie prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego 19 grudnia w Warszawie. Ustalane są szczegóły planowanej wizyty" – poinformował Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego. Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że planuje wizytę w Polsce w piątek 19 grudnia.

Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna z ostatniej chwili
Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna

Władze Australii nie mają wątpliwości - strzelanina na plaży Bondi w Sydney była aktem terroru. Dwaj uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do tłumu liczącego ponad tysiąc osób. Co najmniej 12 osób zginęło, a 29 zostało rannych.

Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta tylko u nas
Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta

Kolejna fala uwolnień więźniów politycznych z Białorusi przyniosła ulgę wielu rodzinom, ale w Polsce wywołała jedno zasadnicze pytanie: dlaczego wśród wypuszczonych nie ma Andrzeja Poczobuta. Sprawa symbolu prześladowań polskiej mniejszości odsłania brutalną logikę reżimu Łukaszenki i ograniczone pole manewru Zachodu.

Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski z ostatniej chwili
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że planuje wizytę w Polsce 19 grudnia.

Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa polityka
Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa

Autor publikacji „Politico” Mathias Döpfner przekonuje, że Europa reaguje na krytykę ze strony Stanów Zjednoczonych w sposób emocjonalny i defensywny, zamiast potraktować ją jako impuls do głębokich reform. Jego zdaniem to nie Ameryka oddala się od Europy, lecz sama Europa od rzeczywistości.

Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur z ostatniej chwili
Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur

Rolnicy w Niemczech zapowiadają ogólnokrajowe protesty po akceptacji umowy UE-Mercosur.

Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem pilne
Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem

Protesty rolników w różnych regionach Polski pokazują narastającą skalę kryzysu. Rolnicy sprzeciwiają się niekontrolowanemu importowi, braku opłacalności produkcji i rosnącej biurokracji, ostrzegając przed upadkiem polskich gospodarstw.

Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni z ostatniej chwili
Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni

Polacy są niemal równo podzieleni w ocenie skuteczności Donalda Tuska – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie Radia ZET.

Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską polityka
Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską

Ambasador Niemiec w Warszawie ponownie odniósł się do kwestii reparacji wojennych. Wprost podkreślił, że Berlin nie prowadzi rozmów na ten temat, mimo uznania odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej.

Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb z ostatniej chwili
Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb

Popularna plaża Bondi w Sydney zamieniła się w miejsce tragedii. Australijska policja potwierdziła strzelaninę, w której jest wielu rannych i ofiary śmiertelne. Dwóch napastników zostało zneutralizowanych, a akcja służb wciąż trwa.

REKLAMA

Rada UE zatwierdziła dyrektywę budynkową zwaną również wywłaszczeniową

- „Dyrektywa budynkowa” stała się unijnym prawem, a teraz Bruksela zacznie wymuszać na państwach członkowskich realizację planu, którego wykonanie to gigantyczne wydatki dla każdego posiadacza domu (oraz innych nieruchomości, bo wprowadzane zasady obejmują praktycznie każdy typ budynków) - przekazała Beata Szydło w mediach społecznościowych.
/ Freerange Stock @jarmoluk

Była premier, obecnie europoseł PiS Beata Szydło przekazała w mediach społecznościowych, że Rada Unii Europejskiej zatwierdziła "dyrektywę budynkową, zmuszającą mieszkańców Unii do remontów swoich domów oraz wymiany źródeł ogrzewania według wytycznych Komisji Europejskiej". - Rząd Tuska tchórzliwie wstrzymał się w tej sprawie od głosu - przekazała. 

 

"Zmieniona dyrektywa zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i wejdzie w życie w najbliższych tygodniach. Następnie państwa członkowskie będą musiały ją transponować do prawa krajowego”

- głosi komunikat Komisji Europejskiej. - Kluczowe są tu słowa „będą musiały”. „Dyrektywa budynkowa” stała się unijnym prawem, a teraz Bruksela zacznie wymuszać na państwach członkowskich realizację planu, którego wykonanie to gigantyczne wydatki dla każdego posiadacza domu (oraz innych nieruchomości, bo wprowadzane zasady obejmują praktycznie każdy typ budynków) - zauważa Beata Szydło.

- Wiele osób jest nadal przekonanych, że „Unia przecież da” na remonty i wymianę pieców. Owszem, dopłaty są przewidziane, ale na pokrycie tylko małej części kosztów. Komisja Europejska - nawet jeśli chciałaby przekazać więcej, a nie chce - po prostu nie posiada takich środków. Brukselscy urzędnicy przerzucają więc koszt realizacji swoich utopijnych wizji na mieszkańców Unii. „Dyrektywa budynkowa” jest - o czym trzeba pamiętać - jedną z wielu regulacji, które drastycznie zwiększą koszty życia Europejczyków. Podatki od samochodów, podatki od paliwa, podatki od emisji itd - to wszystko w najbliższych kilku latach wydrenuje kieszenie Polaków i reszty mieszkańców UE. A ponadto zniszczy podstawy europejskiej gospodarki, co poskutkuje załamaniem rynku pracy. Rosnąca lawina masowych zwolnień - która dociera już także do Polski - to pierwszy efekt wprowadzania Zielonego Ładu. Korporacje już wiedzą, że prowadzenie biznesu w Unii będzie wkrótce skrajnie nieopłacalne. Wynoszą się więc poza UE. Europa staje się „zielonym rezerwatem” dla pozbawionych majątku mieszkańców. A wszystko to przy milczącej zgodzie rządu Tuska

- podkreśliła Beata Szydło. 

Czytaj także: Znany biskup zaatakowany podczas nabożeństwa

Kontekst: Dyrektywa budynkowa

Według tzw. dyrektywy budynkowej nowe budynki muszą być zeroemisyjne od 2030 roku, a nowe budynki zajmowane lub będące własnością władz publicznych muszą być zeroemisyjne od 2028 roku.

Dyrektywa mówi również, że w przypadku budynków mieszkalnych „państwa członkowskie muszą wprowadzić środki zapewniające zmniejszenie średniego poziomu zużywanej energii pierwotniej o co najmniej 16 proc. do 2030 roku i co najmniej 20–22 proc. do 2035 roku”.

Czytaj także: Rosjanie ostrzelali cele cywilne. Są zabici

Przymusowe remonty będą czekały kilka milionów obywateli

O tym, co spowoduje tzw. dyrektywa budynkowa, zwracał uwagę już w styczniu „Dziennik Gazeta Prawna.

Dyrektywa dotycząca charakterystyki energetycznej budynków zakłada redukcję emisji w budownictwie o co najmniej 60 proc. do 2030 roku w porównaniu z rokiem 2015. Osiągnięcie pełnej neutralności klimatycznej ma nastąpić do 2050 roku. To oznacza, że wszystkie nowe budynki, które będą powstawać od 2030 roku, mają być bezemisyjne

– pisała gazeta.

Poinformowano także, iż „istniejące budynki będą musiały być przekształcone na zeroemisyjne do 2050 roku”, zaś „do 2040 roku planowane jest wycofanie kotłów na paliwa kopalne z budynków”.

 

 



 

Polecane