Polska 2050 chce liberalizacji handlu w niedziele. Ostra reakcja handlowej Solidarności

– Przeprowadzaliśmy badania, z których wynika, że 98 proc. pracowników handlu nie chce w niedziele pracować, nawet za dodatkowe wynagrodzenie. Oburzeni pracownicy pytają się, czy w te niedziele będą czynne przedszkola, żłobki, szkoły i urzędy. Ciekawe też, czy posłowie Trzeciej Drogi będą dyżurować w swoich biurach poselskich w niedziele. Skoro uważają, że praca w niedziele jest taka niezbędna, to niech dadzą dobry przykład – powiedział szef handlowej Solidarności Alfred Bujara w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”.
Konwencja Trzeciej Drogi w Płocku Polska 2050 chce liberalizacji handlu w niedziele. Ostra reakcja handlowej Solidarności
Konwencja Trzeciej Drogi w Płocku / fot. PAP/Szymon Łabiński

Posłowie Polski 2050, która wraz z PSL wchodzi w skład Trzeciej Drogi, domagają się wprowadzenia dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Projekt ustawy w tej sprawie został już złożony w Sejmie. Zakłada on, że pracownicy otrzymają za pracę w niedziele podwójne wynagrodzenie i jeden dzień wolny w tygodniu. Zdaniem polityków z partii Szymona Hołowni takie rozwiązanie zwiększy obroty sklepów o 4 proc. i stworzy miejsca pracy dla nawet 40 tys. osób.

Przewodniczący handlowej Solidarności Alfred Bujara w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” skrytykował tę propozycję.

ZOBACZ TAKŻE: Polska 2050 chce wprowadzić dwie niedziele handlowe w miesiącu. Szef handlowej „S”: Za wszelką cenę chce się zniewolić pracowników handlu

ZOBACZ TAKŻE: Pracownicy handlu oburzeni zapowiedzią zniesienia wolnych niedziel: „Panu Tuskowi już dziękujemy”

„To jedna wielka ściema”

– Pracownicy handlu powinni godnie zarabiać od poniedziałku do soboty, aby móc niedziele spędzać na odpoczynku z rodziną. Tego chcą nie tylko pracownicy. Kolejne badania opinii społecznej pokazują, że zwolenników utrzymania obecnych ograniczeń w handlu w niedziele jest znacznie więcej niż przeciwników. Przeprowadzaliśmy badania, z których wynika, że 98 proc. pracowników handlu nie chce w niedziele pracować, nawet za dodatkowe wynagrodzenie. Polscy pracodawcy z branży handlowej również są zwolennikami wolnych niedziel. Przecież oni razem z nami zbierali podpisy pod obywatelskim projektem ustawy. Co więcej, również znaczna część dużych sieci handlowych nie chce likwidacji ograniczeń w niedzielnym handlu. Potwierdził to niedawno prezes Rossmanna, który powiedział, że jego sieci nie opłaca się otwierać sklepów w niedziele, a pracownicy nie są chętni do pracy w ten dzień nawet za dodatkowe wynagrodzenie – powiedział nam Alfred Bujara.

Ocenił przy tym, że 200 proc. dodatku za pracę w niedziele, które proponuje Polska 2050, to „jedna wielka ściema”.

– Sieci handlowe dałyby pracownikom ten dodatek, a jednocześnie obcięłyby im inne składniki wynagrodzenia i wyszłoby na „zero”. Ponadto takie rozwiązanie rodzi wątpliwości natury prawnej. Przyznanie jednej grupie zawodowej takiego specjalnego dodatku za pracę w niedziele prawdopodobnie zostałoby zaskarżone jako nierówne traktowanie. Należy zadać pytanie politykom Trzeciej Drogi, kto w niedziele miałby pracować w sklepach, bo sami pracodawcy wyliczyli, że obecnie w handlu brakuje 200 tys. pracowników – zwrócił uwagę przewodniczący handlowej „S”.

 – Oburzeni pracownicy pytają się, czy w te niedziele będą czynne przedszkola, żłobki, szkoły i urzędy. Ciekawe też, czy posłowie Trzeciej Drogi będą dyżurować w swoich biurach poselskich w niedziele. Skoro uważają, że praca w niedziele jest taka niezbędna, to niech dadzą dobry przykład – dodał.

„To są banialuki”

Posłowie Polski 2050 wskazywali również, że uwolnienie handlu w niedziele umożliwi studentom pracę w te dni w sektorze handlu, a ponadto osoby z mniejszych miejscowości nie będą musiały brać dnia wolnego w ciągu tygodnia, by zrobić zakupy.

– To są banialuki, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Zainteresowanie studentów pracą w handlu jest bardzo niewielkie. W dyskontach czy supermarketach nie ma go w zasadzie wcale. Ani w weekendy, ani w ciągu tygodnia, bo jest to praca ciężka i niskopłatna. Nawet w gastronomii, która jest czynna w soboty i niedziele, studentów brakuje – zwrócił uwagę Bujara.

Odnosząc się do drugiej kwestii, związkowiec wskazał, że w całej Europie nie ma kraju podobnego do Polski, gdzie zakupy można robić do późnych godzin wieczornych i porze nocnej.

– Ja mieszkam w niewielkim mieście. Jednak mamy tu w okolicy sklepy wszystkich dużych sieci handlowych. Są one czynne do 22, a nawet 24, także w soboty. To jest niespotykane na Zachodzie. W takiej Belgii na przykład duże sklepy spożywcze i odzieżowe są zamykane już o godz. 20, a niektóre z nich o 18.30. Argument, że ktoś nie może zrobić zakupów z powodu wolnych niedziel, jest absurdalny – zaznaczył przewodniczący handlowej Solidarności i dodał, że w Europie Zachodniej trend jest odwrotny i dąży się raczej do zmniejszania liczby godzin pracy w tygodniu.

– Pod koniec marca w Niemczech związek zawodowy Maszynistów GDL wywalczył zmniejszenie liczby godzin pracy z 38 do 35 w tygodniu z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia. Ale do tego związku należy 75 proc. wszystkich maszynistów. Dlatego tak ważne jest, aby jak najwięcej pracowników handlu w Polsce się organizowało. Tylko wówczas będziemy mieli siłę, aby raz na zawsze wybić politykom z głów pomysły o zabieraniu wolnych niedziel  – podsumował przewodniczący Bujara.


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Adwo-kaci polskich patriotów tylko u nas
Tadeusz Płużański: Adwo-kaci polskich patriotów

15 marca 1948 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał na karę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, Tadeusza Płużańskiego (mojego ojca) i Marię Szelągowską. Wyrok, podobnie, jak w innych pokazowych procesach stalinizmu, nie zapadł na sali sądowej, ale w zaciszu ubeckich gabinetów.

Sprawa Ukrainy jest tylko pretekstem tylko u nas
Sprawa Ukrainy jest tylko pretekstem

Jednym z priorytetowych, otwarcie głoszonych celów polityki zarówno Niemiec, jak i Francji jest tzw. autonomia strategiczna Unii Europejskiej. Termin ten ma oznaczać niezależność polityczną, gospodarczą i militarną Unii od innych aktorów światowej polityki.

Znana dziennikarka „Dzień dobry TVN” trafiła do szpitala Wiadomości
Znana dziennikarka „Dzień dobry TVN” trafiła do szpitala

Dziennikarka znana z „Dzień dobry TVN” trafiła do szpitala.

Prezydent Ukrainy: operacja kurska spełniła swoje zadania polityka
Prezydent Ukrainy: operacja kurska spełniła swoje zadania

Operacja ukraińskich wojsk w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji spełniła swoje zadania, gdyż odciągnęła siły rosyjskie z trudnych kierunków frontu; obecnie sytuacja na tym odcinku jest ciężka – powiedział w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Tȟašúŋke Witkó: Kompromitacja szefa niemieckiego wywiadu. Nie pierwsza tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Kompromitacja szefa niemieckiego wywiadu. Nie pierwsza

Nie mam obyczaju publicznie uskarżać się na stan moich osobistych finansów oraz wysokość gaży pobieranej za klecenie felietonów, jednak uważam, że zarabiam zdecydowanie za mało. Naturalnie, wielokrotnie napomykałem o przedmiotowym fakcie redaktorowi naczelnemu, jednakże człek ów pozostał nieugięty w sprawie podniesienia mej płacy.

Specjalny komunikat produkcji „Tańca z gwiazdami”. Tego nikt się nie spodziewał Wiadomości
Specjalny komunikat produkcji „Tańca z gwiazdami”. Tego nikt się nie spodziewał

Już w najbliższą niedzielę, 16 marca, widzowie Polsatu obejrzą kolejny odcinek programu „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Tymczasem produkcja show postanowiła sprawić niespodziankę jednej z uczestniczek - Darii Sycie, która 14 marca obchodziła urodziny.

Szokująca reakcja sali na pytanie Trzaskowskiego o relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Jest nagranie polityka
Szokująca reakcja sali na pytanie Trzaskowskiego o relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Jest nagranie

Podczas jednego ze spotkań wyborczych w Krakowie Rafał Trzaskowski zapytał swoich wyborców, co powinno być priorytetem w polskiej polityce zagranicznej: współpraca ze Stanami Zjednoczonymi czy Unią Europejską. Reakcja sali była jednoznaczna - niemal nikt nie opowiedział się za USA, natomiast prawie wszyscy wskazali na Unię Europejską.

Szef Ruchu Kontroli Wyborów: Te wybory będą fałszowane tylko u nas
Szef Ruchu Kontroli Wyborów: Te wybory będą fałszowane

- Dla nas najważniejszą rzeczą jest kontrolowanie całego procesu wyborczego – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Marcin Dybowski, prezes Ruchu Kontroli Wyborów.

Niepokojące doniesienia z Wrocławia. Groźna choroba wraca po 24 latach Wiadomości
Niepokojące doniesienia z Wrocławia. Groźna choroba wraca po 24 latach

We Wrocławiu potwierdzono pierwszy od 24 lat przypadek błonicy w Polsce. Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego trafił sześciolatek, który prawdopodobnie zaraził się podczas wakacji w Afryce. Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie i przebywa na oddziale intensywnej terapii.

Dramat w Tatrach. Lawina porwała narciarza Wiadomości
Dramat w Tatrach. Lawina porwała narciarza

Ratownicy TOPR przetransportowali poszkodowanego skialpinistę do szpitala w Zakopanem po tym, jak został on częściowo przysypany lawiną w rejonie szlaku na Rysy. Doznał on niegroźnych obrażeń – przekazał naczelnik TOPR Jan Krzysztof.

REKLAMA

Polska 2050 chce liberalizacji handlu w niedziele. Ostra reakcja handlowej Solidarności

– Przeprowadzaliśmy badania, z których wynika, że 98 proc. pracowników handlu nie chce w niedziele pracować, nawet za dodatkowe wynagrodzenie. Oburzeni pracownicy pytają się, czy w te niedziele będą czynne przedszkola, żłobki, szkoły i urzędy. Ciekawe też, czy posłowie Trzeciej Drogi będą dyżurować w swoich biurach poselskich w niedziele. Skoro uważają, że praca w niedziele jest taka niezbędna, to niech dadzą dobry przykład – powiedział szef handlowej Solidarności Alfred Bujara w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”.
Konwencja Trzeciej Drogi w Płocku Polska 2050 chce liberalizacji handlu w niedziele. Ostra reakcja handlowej Solidarności
Konwencja Trzeciej Drogi w Płocku / fot. PAP/Szymon Łabiński

Posłowie Polski 2050, która wraz z PSL wchodzi w skład Trzeciej Drogi, domagają się wprowadzenia dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Projekt ustawy w tej sprawie został już złożony w Sejmie. Zakłada on, że pracownicy otrzymają za pracę w niedziele podwójne wynagrodzenie i jeden dzień wolny w tygodniu. Zdaniem polityków z partii Szymona Hołowni takie rozwiązanie zwiększy obroty sklepów o 4 proc. i stworzy miejsca pracy dla nawet 40 tys. osób.

Przewodniczący handlowej Solidarności Alfred Bujara w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” skrytykował tę propozycję.

ZOBACZ TAKŻE: Polska 2050 chce wprowadzić dwie niedziele handlowe w miesiącu. Szef handlowej „S”: Za wszelką cenę chce się zniewolić pracowników handlu

ZOBACZ TAKŻE: Pracownicy handlu oburzeni zapowiedzią zniesienia wolnych niedziel: „Panu Tuskowi już dziękujemy”

„To jedna wielka ściema”

– Pracownicy handlu powinni godnie zarabiać od poniedziałku do soboty, aby móc niedziele spędzać na odpoczynku z rodziną. Tego chcą nie tylko pracownicy. Kolejne badania opinii społecznej pokazują, że zwolenników utrzymania obecnych ograniczeń w handlu w niedziele jest znacznie więcej niż przeciwników. Przeprowadzaliśmy badania, z których wynika, że 98 proc. pracowników handlu nie chce w niedziele pracować, nawet za dodatkowe wynagrodzenie. Polscy pracodawcy z branży handlowej również są zwolennikami wolnych niedziel. Przecież oni razem z nami zbierali podpisy pod obywatelskim projektem ustawy. Co więcej, również znaczna część dużych sieci handlowych nie chce likwidacji ograniczeń w niedzielnym handlu. Potwierdził to niedawno prezes Rossmanna, który powiedział, że jego sieci nie opłaca się otwierać sklepów w niedziele, a pracownicy nie są chętni do pracy w ten dzień nawet za dodatkowe wynagrodzenie – powiedział nam Alfred Bujara.

Ocenił przy tym, że 200 proc. dodatku za pracę w niedziele, które proponuje Polska 2050, to „jedna wielka ściema”.

– Sieci handlowe dałyby pracownikom ten dodatek, a jednocześnie obcięłyby im inne składniki wynagrodzenia i wyszłoby na „zero”. Ponadto takie rozwiązanie rodzi wątpliwości natury prawnej. Przyznanie jednej grupie zawodowej takiego specjalnego dodatku za pracę w niedziele prawdopodobnie zostałoby zaskarżone jako nierówne traktowanie. Należy zadać pytanie politykom Trzeciej Drogi, kto w niedziele miałby pracować w sklepach, bo sami pracodawcy wyliczyli, że obecnie w handlu brakuje 200 tys. pracowników – zwrócił uwagę przewodniczący handlowej „S”.

 – Oburzeni pracownicy pytają się, czy w te niedziele będą czynne przedszkola, żłobki, szkoły i urzędy. Ciekawe też, czy posłowie Trzeciej Drogi będą dyżurować w swoich biurach poselskich w niedziele. Skoro uważają, że praca w niedziele jest taka niezbędna, to niech dadzą dobry przykład – dodał.

„To są banialuki”

Posłowie Polski 2050 wskazywali również, że uwolnienie handlu w niedziele umożliwi studentom pracę w te dni w sektorze handlu, a ponadto osoby z mniejszych miejscowości nie będą musiały brać dnia wolnego w ciągu tygodnia, by zrobić zakupy.

– To są banialuki, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Zainteresowanie studentów pracą w handlu jest bardzo niewielkie. W dyskontach czy supermarketach nie ma go w zasadzie wcale. Ani w weekendy, ani w ciągu tygodnia, bo jest to praca ciężka i niskopłatna. Nawet w gastronomii, która jest czynna w soboty i niedziele, studentów brakuje – zwrócił uwagę Bujara.

Odnosząc się do drugiej kwestii, związkowiec wskazał, że w całej Europie nie ma kraju podobnego do Polski, gdzie zakupy można robić do późnych godzin wieczornych i porze nocnej.

– Ja mieszkam w niewielkim mieście. Jednak mamy tu w okolicy sklepy wszystkich dużych sieci handlowych. Są one czynne do 22, a nawet 24, także w soboty. To jest niespotykane na Zachodzie. W takiej Belgii na przykład duże sklepy spożywcze i odzieżowe są zamykane już o godz. 20, a niektóre z nich o 18.30. Argument, że ktoś nie może zrobić zakupów z powodu wolnych niedziel, jest absurdalny – zaznaczył przewodniczący handlowej Solidarności i dodał, że w Europie Zachodniej trend jest odwrotny i dąży się raczej do zmniejszania liczby godzin pracy w tygodniu.

– Pod koniec marca w Niemczech związek zawodowy Maszynistów GDL wywalczył zmniejszenie liczby godzin pracy z 38 do 35 w tygodniu z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia. Ale do tego związku należy 75 proc. wszystkich maszynistów. Dlatego tak ważne jest, aby jak najwięcej pracowników handlu w Polsce się organizowało. Tylko wówczas będziemy mieli siłę, aby raz na zawsze wybić politykom z głów pomysły o zabieraniu wolnych niedziel  – podsumował przewodniczący Bujara.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe