Konserwatywna rewolucja w instytutach badawczych. Solidarność: to ryzykowne dla pracowników

Planujemy rewolucję w funkcjonowaniu instytutów badawczych. Ale będzie to rewolucja konserwatywna – mówią przedstawiciele resortu rozwoju. W opinii Solidarności, zmiany są nieprzemyślane, ryzykowne dla pracowników, a opieracie ich na wzorze niemieckim nie przystaje do polskich warunków.
 Konserwatywna rewolucja w instytutach badawczych. Solidarność: to ryzykowne dla pracowników
/ Pixabay.com/CC0
Głównym założeniem proponowanych zmian ma być zbliżenie instytutów badawczych do potrzeb gospodarki. Planuje się powołanie „Centrum Badawczego Łukasiewicz”, które ma być koordynatorem działań naukowo-badawczych. Jak podkreślali w RDS przedstawiciele resortu rozwoju, ważne jest, by plany badawcze mogły być przez wiele lat i miały zapewnione finansowanie. Centrum na bieżąco ma kierować prezes powoływany na 4-letnią kadencję przez ministra nauki.

Instytuty będą miały własną osobowość prawną i w dużym stopniu będą prowadzić działalność komercyjną. 1/3 ich środków ma pochodzić z dotacji, 1/3 z grantów, 1/3 ze współpracy z przemysłem. Nadal będą jednostkami naukowymi, prowadzącymi badania na poziomie podstawowym i nauk stosowanych.

Pracownicy instytutów mają mieć status badacza ze wszystkimi związanymi z tym uprawnieniami. Będę mieli obowiązek publikacji, ale ważniejsze będzie prowadzenie prac badawczych.

Tematem dyskusyjnym pozostaje finansowanie instytutów pozostających poza centrum Łukasiewicza. Decyzję w tej sprawie podejmą ministrowie rozwoju i nauki. Natomiast wiadomo, że środki budżetowe na naukę mają w przyszłym roku wzrosnąć o 1 mld zł.

Wzorem do zmian w funkcjonowaniu instytutów badawczych jest niemieckie Towarzystwo Fraunhofera Wspierania Badań Stosowanych.

Jest to największa w Europie, działająca od 1949 r., organizacja zajmująca się badaniami stosowanymi i ich wdrożeniami w przemyśle.

Kazimierz Siciński z NSZZ „Solidarność” mówił na posiedzeniu zespołu, że nie wiadomo, czym dokładnie Centrum miałoby się zajmować. Za niebezpieczną uznał koncepcję powstania „megainstytutu”, który wchłaniałby kolejne  instytuty, zamiast utworzenia sieci niezależnych podmiotów.

Wyraził wątpliwość, czy faktycznie nikt z pracowników nie utraci pracy z powodu zmian. Już teraz zwalniani są bowiem dyrektorzy instytutów, a na ich miejsce powoływani zastępcy.  
W imieniu NSZZ „Solidarność”, głos zabierał również prof. Tadeusz Kulik, który projektowane zmiany nazwał rewolucją, której dokonują ludzie spoza branży, nie czujący potrzeb nauk ścisłych i środowiska inżynierskiego.

„Zasadne byłoby powołanie instytutu stanowiącego swoistą „nakładkę”,  ułatwiającą współpracę polskich instytutów z zagranicą. Tymczasem proponuje się rozwiązanie, które nie występuje nigdzie za granicą. Jest to pomysł teoretyków, nie praktyków” - mówił prof. Kulik.  

W jego opinii, młodzi, udolni absolwenci uczelni technicznych, nie pójdą pracować do instytutów funkcjonujących w nowej strukturze, bo będą czuli się niepewnie. Wybiorą raczej wyjazd za granicę.

„Czy choć jeden naukowiec popiera te zmiany?” - pytał ekspert Solidarności.
I dodawał, że „rozbić można wszystko, ale nie da się już tego już odtworzyć”.
Krytykował również wzorowanie się na Niemcach, którzy finansuję badania na zupełnie innym, znacznie wyższym, poziomie. Ich rozwiązania nie przystają zatem do polskiej rzeczywistości.

Anna Grabowska

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie Wiadomości
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie

W obwodzie sumskim walki toczą się wzdłuż granicy, rosyjska armia została tam zatrzymana - poinformował w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Rosjanie atakują małymi grupami dywersyjno-rozpoznawczymi w obwodzie dniepropietrowskim, aby stworzyć tam wrażenie rzekomych postępów - dodał.

Nie żyje triumfator znanego polskiego programu z ostatniej chwili
Nie żyje triumfator znanego polskiego programu

Nie żyje Marcin Leszczyński, zwycięzca programu "True Love" i kapitan LKS Drama Zbrosławice. Zmarł w wieku 31 lat.

Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera

Najnowszy sondaż przeprowadzony przez agencję badawczą SW Research na zlecenie portalu rp.pl nie napawa optymizmem dla obecnego premiera. Donald Tusk, mimo utrzymania wotum zaufania przez swój rząd, traci poparcie społeczne.

Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami tylko u nas
Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami

Holendrzy organizują obywatelskie kontrole na granicy z Niemcami, aby powstrzymać migrantów. Tłem tego nowego żądania prawicowego polityka Geerta Wildersa, by wojsko przejęło kontrolę nad granicami państwa, szczególności na granicy z Niemcami, które wydalają migrantów do Holandii.

Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. Dziękuję za wybór z ostatniej chwili
Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. "Dziękuję za wybór"

Krzysztof Bosak jednogłośnie wybrany prezesem Ruchu Narodowego na kongresie w Kaliszu.

„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał polityka
„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał

Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego w poniedziałek złoży protest wyborczy - zapowiedział w sobotę członek sztabu kandydata KO na prezydenta, wiceszef MON Cezary Tomczyk. Przedstawił też - jak podkreślił - pięć dowodów, że wybory prezydenckie wymagają weryfikacji - tam, gdzie są nieprawidłowości.

Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły z ostatniej chwili
Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły

Prezydent USA Donald Trump rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem – poinformował przedstawiciel Białego Domu, cytowany w sobotę przez agencję Reutera.

Gwiazda programu Nasz nowy dom nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis Wiadomości
Gwiazda programu "Nasz nowy dom" nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis

Martyna Kupczyk, znana z programu „Nasz nowy dom” oraz „Łowcy skarbów. Kto da więcej”, ujawniła w mediach społecznościowych, że od pewnego czasu zmaga się z poważnym problemem – jest nękana przez stalkera. Jak poinformowała na Instagramie, ofiara ataków nie jest tylko ona sama, ale również jej 10-letnia córka.

Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów z ostatniej chwili
Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów

Policja poszukuje napastnika, który zastrzelił liderkę Demokratów Melissę Hortman w Minnesocie i ranił senatora Johna Hoffmana. Atak miał być motywowany politycznie.

Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole Wiadomości
Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole

Jak informuje tygodniksiedlecki.com w Szkole Podstawowej nr 1 w Siedlcach pojawiły się napięcia związane z obecnością uczniów z Ukrainy. Rodzice z tej placówki skierowali petycję do władz miasta, zwracając uwagę na trudności w nauczaniu oraz relacjach między uczniami. Sprawa miała wywołać dyskusję na szczeblu lokalnym.

REKLAMA

Konserwatywna rewolucja w instytutach badawczych. Solidarność: to ryzykowne dla pracowników

Planujemy rewolucję w funkcjonowaniu instytutów badawczych. Ale będzie to rewolucja konserwatywna – mówią przedstawiciele resortu rozwoju. W opinii Solidarności, zmiany są nieprzemyślane, ryzykowne dla pracowników, a opieracie ich na wzorze niemieckim nie przystaje do polskich warunków.
 Konserwatywna rewolucja w instytutach badawczych. Solidarność: to ryzykowne dla pracowników
/ Pixabay.com/CC0
Głównym założeniem proponowanych zmian ma być zbliżenie instytutów badawczych do potrzeb gospodarki. Planuje się powołanie „Centrum Badawczego Łukasiewicz”, które ma być koordynatorem działań naukowo-badawczych. Jak podkreślali w RDS przedstawiciele resortu rozwoju, ważne jest, by plany badawcze mogły być przez wiele lat i miały zapewnione finansowanie. Centrum na bieżąco ma kierować prezes powoływany na 4-letnią kadencję przez ministra nauki.

Instytuty będą miały własną osobowość prawną i w dużym stopniu będą prowadzić działalność komercyjną. 1/3 ich środków ma pochodzić z dotacji, 1/3 z grantów, 1/3 ze współpracy z przemysłem. Nadal będą jednostkami naukowymi, prowadzącymi badania na poziomie podstawowym i nauk stosowanych.

Pracownicy instytutów mają mieć status badacza ze wszystkimi związanymi z tym uprawnieniami. Będę mieli obowiązek publikacji, ale ważniejsze będzie prowadzenie prac badawczych.

Tematem dyskusyjnym pozostaje finansowanie instytutów pozostających poza centrum Łukasiewicza. Decyzję w tej sprawie podejmą ministrowie rozwoju i nauki. Natomiast wiadomo, że środki budżetowe na naukę mają w przyszłym roku wzrosnąć o 1 mld zł.

Wzorem do zmian w funkcjonowaniu instytutów badawczych jest niemieckie Towarzystwo Fraunhofera Wspierania Badań Stosowanych.

Jest to największa w Europie, działająca od 1949 r., organizacja zajmująca się badaniami stosowanymi i ich wdrożeniami w przemyśle.

Kazimierz Siciński z NSZZ „Solidarność” mówił na posiedzeniu zespołu, że nie wiadomo, czym dokładnie Centrum miałoby się zajmować. Za niebezpieczną uznał koncepcję powstania „megainstytutu”, który wchłaniałby kolejne  instytuty, zamiast utworzenia sieci niezależnych podmiotów.

Wyraził wątpliwość, czy faktycznie nikt z pracowników nie utraci pracy z powodu zmian. Już teraz zwalniani są bowiem dyrektorzy instytutów, a na ich miejsce powoływani zastępcy.  
W imieniu NSZZ „Solidarność”, głos zabierał również prof. Tadeusz Kulik, który projektowane zmiany nazwał rewolucją, której dokonują ludzie spoza branży, nie czujący potrzeb nauk ścisłych i środowiska inżynierskiego.

„Zasadne byłoby powołanie instytutu stanowiącego swoistą „nakładkę”,  ułatwiającą współpracę polskich instytutów z zagranicą. Tymczasem proponuje się rozwiązanie, które nie występuje nigdzie za granicą. Jest to pomysł teoretyków, nie praktyków” - mówił prof. Kulik.  

W jego opinii, młodzi, udolni absolwenci uczelni technicznych, nie pójdą pracować do instytutów funkcjonujących w nowej strukturze, bo będą czuli się niepewnie. Wybiorą raczej wyjazd za granicę.

„Czy choć jeden naukowiec popiera te zmiany?” - pytał ekspert Solidarności.
I dodawał, że „rozbić można wszystko, ale nie da się już tego już odtworzyć”.
Krytykował również wzorowanie się na Niemcach, którzy finansuję badania na zupełnie innym, znacznie wyższym, poziomie. Ich rozwiązania nie przystają zatem do polskiej rzeczywistości.

Anna Grabowska

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe