Ulicami Nowej Soli przeszedł Marsz Solidarności
Pracownicy domagają się m.in. realnych podwyżek wynagrodzeń zapewniających godne życie im samym i ich rodzinom – wdrożenia systemu płac zgodnego z poziomem wykształcenia i kompetencjami wymaganymi na danym stanowisku, poszanowania praw pracowniczych; zapewnienia właściwych warunków pracy, a także rozpoczęcia negocjacji z reprezentującym pracowników NSZZ „Solidarność”.
Obecnie trwa procedura wielozakładowego sporu zbiorowego obejmującego jednostki samorządu podlegającym Prezydentowi Nowej Soli i Staroście Nowosolskiemu.
Dzisiejszy Nowosolski Marsz Solidarności zorganizował Zarząd Regionu Zielonogórskiego NSZZ "S'.
„Walczymy o godność”
„W tym roku walczymy nie tylko o wynagrodzenia. Walczymy przede wszystkim o naszą godność i szacunek. Nie chcemy dalej przegrywać z kolejnymi inwestycjami w budynki czy chodniki. Chcemy, żeby Pan Prezydent i Pani Starosta w tym roku zrealizowali swoją największą inwestycję, żeby wreszcie zainwestowali w ludzi – w swoich pracowników. Twarzą tego protestu/strajku jest kobieta, bo to kobiety w znacznej większości pracują w jednostkach Dlatego ten strajk staje się również walką o podmiotowość i równe traktowanie kobiet i o to, jak są wynagradzane. Walczymy o to, żeby kobiety zatrudnione przez jednostki podległe Miastu Nowa Sól i Starostwu Nowosolskiemu mogły godnie żyć za swoje wynagrodzenia. Tylko tyle i aż tyle” – apelowali związkowcy już w ubiegłym roku. Przeprowadzili także akcję PanDa mającą zwrócić uwagę na ich sytuację finansową.