Tadeusz Płużański: 1 marca 1951 roku na Rakowieckiej

1 marca 1951 roku w katowni bezpieki przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie komuniści zamordowali siedmiu wspaniałych Polaków. Razem z prezesem IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość ppłk Łukaszem Cieplińskim od strzału w tył głowy z rąk pijanego kata Mokotowa Aleksandra Dreja zginęli: mjr Adam Lazarowicz, mjr Mieczysław Kawalec, kpt. Franciszek Błażej, kpt. Józef Rzepka, por Karol Chmiel, por Józef Batory.
Cela w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie Tadeusz Płużański: 1 marca 1951 roku na Rakowieckiej
Cela w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie / Screen IPN TV

Łukasz Ciepliński urodził się 26 listopada 1913 r. w Kwilczu. Za zniszczenie sześciu niemieckich czołgów i dwóch wozów dowódczych (z działka przeciwpancernego), został odznaczony osobiście przez gen. Tadeusza Kutrzebę Orderem Virtuti Militari V klasy. W rzeszowskim ZWZ-AK nie tylko brał udział w akcjach bojowych, ale zorganizował świetnie działającą strukturę wywiadu i kontrwywiadu likwidującą niemieckich konfidentów. To właśnie podlegli mu konspiratorzy przechwycili części pocisków V-1 i V-2 i wykryli jedną z tajnych kwater Hitlera. W nocy z 7 na 8 października 1944 r. podjął nieudaną próbę odbicia czterystu żołnierzy AK uwięzionych przez NKWD na Zamku w Rzeszowie.

Działał w kolejnych antysowieckich organizacjach: „NIE”, Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj. W styczniu 1947 r. stanął na czele IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. UB aresztował go 28 listopada 1947 r. w Zabrzu. Tak opisywał trwające trzy lata tortury w katowni bezpieki przy ul. Rakowieckiej w Warszawie: „leżałem skatowany w kałuży własnej krwi. Mój stan psychiczny był w tych warunkach taki, że nie mogłem sobie zdawać sprawy z tego, co pisał oficer śledczy”. Pod wpływem bicia Ciepliński ogłuchł na jedno ucho, a kiedy nie mógł już chodzić o własnych siłach, na przesłuchania wnoszono go na kocu.
Przed krzywoprzysiężnym sądem mówił: „Staję przed zarzutem zdrady narodu polskiego, a przecież już w młodości życie moje Polsce ofiarowałem i dla niej chciałem pracować. Dla mnie sprawa polska była największą świętością”. Pełne miłości do Ojczyzny i rodziny listy, które pisał w celi śmierci do małego syna Andrzejka, nigdy do niego nie dotarły. 

Czytaj również: Wjechał w tłum ludzi w Szczecinie. Nowe informacje o kierowcy

Rolnicy z blokady na S8: Nie ufamy Donaldowi Tuskowi

 

Morderca sądowy

Głównym mordercą sądowym Cieplińskiego i jego współpracowników był Aleksander Warecki (podpisujący się także swoim prawdziwym nazwiskiem Warenhaupt). Pod jego przewodnictwem pozostali „sędziowie” notorycznie przerywali Cieplińskiemu, oskarżali go o prowokacyjne zachowanie. Np. po takich słowach: „Nie zostały mi dane do wglądu akta sprawy. Nie znam ich zupełnie. Protokoły podpisywałem pod przemocą fizyczną, treści większości nie pamiętam, byłem nieprzytomny”. Orzecznictwo tego pseudo-sądu musiało być zgodne z linią kom-partii, wyrażoną w głównym organie czerwonej propagandy, „Trybunie Ludu”, która pisała o „zwykłej szajce szpiegów i morderców, którzy działali na rzecz imperialistów, a przede wszystkim na rzecz amerykańskich podżegaczy wojennych”.

Aleksander Warenhaupt był zaledwie dwa lata młodszy od Cieplińskiego. Urodzony w Wiedniu, członek Związku Niezależnego Młodzieży Socjalistycznej, absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego (1937). W czasie wojny trafił do ZSRS, w czerwcu 1943 r. zmobilizowany do LWP, był członkiem Sądu Polowego 4. Dywizji Piechoty. Po „wyzwoleniu” kierował sądami wojskowymi w Katowicach i Wrocławiu, a w latach 1948-1952 pełnił jedną z kluczowych funkcji szefa wspomnianego Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie. „Odznaczał się bezwzględnością” – przeczytamy w komunistycznym raporcie badającym w 1956 r. „błędy i wypaczenia” stalinizmu.

Rozkazem z dnia 28 listopada 1956 r. Warecki-Warenhaupt został przeniesiony do rezerwy. Nawet wówczas usprawiedliwiał swoje zbrodnicze wyroki: „Przed sądownictwem rejonowym postawiono wówczas, w tych latach, zadania polityczne. Mówiono nam, oficerom sądownictwa rejonowego, że znajdujemy się na pierwszej linii walki z wrogiem klasowym. Byłem głęboko przekonany o słuszności tych tez i dzisiaj wierzę, że były one słuszne”. Kiedy Aleksander Warecki zmarł w 1986 r. „Życie Warszawy” w nekrologu napisało: „…odszedł płk A. Warecki, prawy, ofiarny i skromny…”. 

 

Połknięty medalik

Łukasz Ciepliński został zamordowany 1 marca 1951 r. razem z sześcioma swoimi współpracownikami. Żył tylko 38 lat. Wiedział, że nie będzie miał pogrzebu, tylko zostanie wrzucony pod osłoną nocy do jakiegoś bezimiennego dołu. Dlatego tuż przed śmiercią połknął medalik z Matką Boską. To jak dotąd nie wystarczyło do identyfikacji jego szczątków na „Łączce” Powązek Wojskowych w Warszawie. 3 maja 2007 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego. Na pamiątkę zgładzenia przez komunistów kierownictwa IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość obchodzimy dziś Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
 


 

POLECANE
Niemieckie medium, w którym publikowano instrukcję stosowania wobec PiS metod policyjnych na liście niemieckich służb gorące
Niemieckie medium, w którym publikowano "instrukcję" stosowania wobec PiS "metod policyjnych" na liście niemieckich służb

Bawarski Urząd Ochrony Konstytucji opublikował analizę rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej nazywanej w dokumencie "DOPPELGÄNGER". Co ciekawe przewija się w niej nazwa medium, które publikowało artykuły Klausa Bachmanna, który wzywał do stosowania "metod policyjnych" wobec PiS i Andrzeja Dudy.

Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz z ostatniej chwili
Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz

Armię dotyka seria tragicznych wydarzeń. Tym razem o śmierci żołnierza poinformowała 18. Dywizja Zmechanizowana.

Adam Bodnar podziękował za przewrócenie państwa konstytucyjnego gorące
Adam Bodnar podziękował za "przewrócenie państwa konstytucyjnego"

Donald Tusk i Adam Bodnar odbyli wielogodzinne spotkanie z przedstawicielami ściśle wyselekcjonowanych i najbardziej upolitycznionych środowisk sędziowskich.

Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców tylko u nas
Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców

Niemiecki rząd przyznaje w publikacji Bundestagu, ze w Niemczech średnie miesięczne wynagrodzenie dla pracujących na pełen etat wynosi 3 945 euro dla Niemców i 3 034 euro dla obcokrajowców. Mediana wynagrodzeń obcokrajowców była zatem o 911 euro lub 23 procent niższa niż w przypadku Niemców.

Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie z ostatniej chwili
Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie

W sobotę na niestrzeżonej plaży nad jeziorem Ukiel w Olsztynie doszło do tragicznego wypadku. 36-letni mężczyzna stracił życie, próbując uratować swojego siedmioletniego syna, który wpadł do wody podczas zabawy na pontonie.

Nie żyje znany piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany piłkarz

Media obiegła informacja o śmierci byłego piłkarza reprezentacji Szkocji. Ron Yeats miał 86 lat.

Technicy działają. Potężna awaria na niemieckiej kolei z ostatniej chwili
"Technicy działają". Potężna awaria na niemieckiej kolei

W sobotę, 7 września doszło do poważnej awarii systemu łączności Deutsche Bahn, która sparaliżowała ruch kolejowy w środkowych Niemczech.

Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach z ostatniej chwili
Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach

Jak poinformował IMGW, Europa wschodnia, północna oraz częściowo centralna znajdują się w zasięgu słabnącego wyżu znad zachodniej Rosji, pozostała część kontynentu pod wpływem rozległego niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią. Zachodnia i centralna Polska będzie w zasięgu zatoki niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią, a wschodnie obszary kraju pozostaną na skraju wyżu z centrum nad zachodnią Rosją. Na przeważający obszar kraju z południa będzie napływać powietrze pochodzenia zwrotnikowego, jedynie wschód pozostanie w powietrzu polarnym, kontynentalnym.

Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji z ostatniej chwili
Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji

Anna Lewandowska podzieliła się w mediach społecznościowych radosną wiadomością.

Kiedy się Pan dowiedział? Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska z ostatniej chwili
"Kiedy się Pan dowiedział?" Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska

Lufthansa w niedawnym komunikacie prasowym informowała, że firma ma planach poczynić wielką wartą 600 milionów euro inwestycję. Chodzi o gruntowną modernizację hubu cargo na lotnisku we Frankfurcie. Wszystko miałoby odbyć się do 2030 roku. W związku z tymi ambitnymi planami poseł PiS Sebastian Łukaszewicz zwrócił się do Premiera Donalda Tuska z interpelacją w której zawarł 4 ważne pytania.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: 1 marca 1951 roku na Rakowieckiej

1 marca 1951 roku w katowni bezpieki przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie komuniści zamordowali siedmiu wspaniałych Polaków. Razem z prezesem IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość ppłk Łukaszem Cieplińskim od strzału w tył głowy z rąk pijanego kata Mokotowa Aleksandra Dreja zginęli: mjr Adam Lazarowicz, mjr Mieczysław Kawalec, kpt. Franciszek Błażej, kpt. Józef Rzepka, por Karol Chmiel, por Józef Batory.
Cela w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie Tadeusz Płużański: 1 marca 1951 roku na Rakowieckiej
Cela w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie / Screen IPN TV

Łukasz Ciepliński urodził się 26 listopada 1913 r. w Kwilczu. Za zniszczenie sześciu niemieckich czołgów i dwóch wozów dowódczych (z działka przeciwpancernego), został odznaczony osobiście przez gen. Tadeusza Kutrzebę Orderem Virtuti Militari V klasy. W rzeszowskim ZWZ-AK nie tylko brał udział w akcjach bojowych, ale zorganizował świetnie działającą strukturę wywiadu i kontrwywiadu likwidującą niemieckich konfidentów. To właśnie podlegli mu konspiratorzy przechwycili części pocisków V-1 i V-2 i wykryli jedną z tajnych kwater Hitlera. W nocy z 7 na 8 października 1944 r. podjął nieudaną próbę odbicia czterystu żołnierzy AK uwięzionych przez NKWD na Zamku w Rzeszowie.

Działał w kolejnych antysowieckich organizacjach: „NIE”, Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj. W styczniu 1947 r. stanął na czele IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. UB aresztował go 28 listopada 1947 r. w Zabrzu. Tak opisywał trwające trzy lata tortury w katowni bezpieki przy ul. Rakowieckiej w Warszawie: „leżałem skatowany w kałuży własnej krwi. Mój stan psychiczny był w tych warunkach taki, że nie mogłem sobie zdawać sprawy z tego, co pisał oficer śledczy”. Pod wpływem bicia Ciepliński ogłuchł na jedno ucho, a kiedy nie mógł już chodzić o własnych siłach, na przesłuchania wnoszono go na kocu.
Przed krzywoprzysiężnym sądem mówił: „Staję przed zarzutem zdrady narodu polskiego, a przecież już w młodości życie moje Polsce ofiarowałem i dla niej chciałem pracować. Dla mnie sprawa polska była największą świętością”. Pełne miłości do Ojczyzny i rodziny listy, które pisał w celi śmierci do małego syna Andrzejka, nigdy do niego nie dotarły. 

Czytaj również: Wjechał w tłum ludzi w Szczecinie. Nowe informacje o kierowcy

Rolnicy z blokady na S8: Nie ufamy Donaldowi Tuskowi

 

Morderca sądowy

Głównym mordercą sądowym Cieplińskiego i jego współpracowników był Aleksander Warecki (podpisujący się także swoim prawdziwym nazwiskiem Warenhaupt). Pod jego przewodnictwem pozostali „sędziowie” notorycznie przerywali Cieplińskiemu, oskarżali go o prowokacyjne zachowanie. Np. po takich słowach: „Nie zostały mi dane do wglądu akta sprawy. Nie znam ich zupełnie. Protokoły podpisywałem pod przemocą fizyczną, treści większości nie pamiętam, byłem nieprzytomny”. Orzecznictwo tego pseudo-sądu musiało być zgodne z linią kom-partii, wyrażoną w głównym organie czerwonej propagandy, „Trybunie Ludu”, która pisała o „zwykłej szajce szpiegów i morderców, którzy działali na rzecz imperialistów, a przede wszystkim na rzecz amerykańskich podżegaczy wojennych”.

Aleksander Warenhaupt był zaledwie dwa lata młodszy od Cieplińskiego. Urodzony w Wiedniu, członek Związku Niezależnego Młodzieży Socjalistycznej, absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego (1937). W czasie wojny trafił do ZSRS, w czerwcu 1943 r. zmobilizowany do LWP, był członkiem Sądu Polowego 4. Dywizji Piechoty. Po „wyzwoleniu” kierował sądami wojskowymi w Katowicach i Wrocławiu, a w latach 1948-1952 pełnił jedną z kluczowych funkcji szefa wspomnianego Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie. „Odznaczał się bezwzględnością” – przeczytamy w komunistycznym raporcie badającym w 1956 r. „błędy i wypaczenia” stalinizmu.

Rozkazem z dnia 28 listopada 1956 r. Warecki-Warenhaupt został przeniesiony do rezerwy. Nawet wówczas usprawiedliwiał swoje zbrodnicze wyroki: „Przed sądownictwem rejonowym postawiono wówczas, w tych latach, zadania polityczne. Mówiono nam, oficerom sądownictwa rejonowego, że znajdujemy się na pierwszej linii walki z wrogiem klasowym. Byłem głęboko przekonany o słuszności tych tez i dzisiaj wierzę, że były one słuszne”. Kiedy Aleksander Warecki zmarł w 1986 r. „Życie Warszawy” w nekrologu napisało: „…odszedł płk A. Warecki, prawy, ofiarny i skromny…”. 

 

Połknięty medalik

Łukasz Ciepliński został zamordowany 1 marca 1951 r. razem z sześcioma swoimi współpracownikami. Żył tylko 38 lat. Wiedział, że nie będzie miał pogrzebu, tylko zostanie wrzucony pod osłoną nocy do jakiegoś bezimiennego dołu. Dlatego tuż przed śmiercią połknął medalik z Matką Boską. To jak dotąd nie wystarczyło do identyfikacji jego szczątków na „Łączce” Powązek Wojskowych w Warszawie. 3 maja 2007 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego. Na pamiątkę zgładzenia przez komunistów kierownictwa IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość obchodzimy dziś Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe