Rząd jednak zniesie ograniczenie handlu w niedzielę?
Z informacji, do których dotarł serwis agencyjny MondayNews, wynika, że Koalicja Obywatelska zniesie zakaz. Do tego, jak podaje serwis, KO zapowiada, że każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu oraz podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne. „Na razie tylko nie wiadomo, kiedy nowe przepisy będą mogły wejść w życie. Do tego MRPiPS twierdzi, że ewent. zmiany w tym zakresie muszą być poprzedzone szeregiem działań, których realizacja – według ekspertów – może trochę potrwać” – czytamy.
Zniesienie wolnych niedziel jednym z „konkretów” Tuska
Przypomnijmy, że politycy obecnej koalicji rządzącej przed wyborami parlamentarnymi mówili o tym, że niedziele wolne od handlu powinny zostać zlikwidowane.
Jednym z nich była obecna marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, która na antenie Radia ZET mówiła: – Ważne jest, aby pracownik mógł mieć co którąś niedzielę wolną, to wszystko zależy od organizacji pracy. Dla konsumentów ważne jest, aby sklepy były otwarte, a dla pracowników, aby byli godnie wynagradzani i mieli czas dla swoich rodzin. Można to rozwiązać i to jest sprawa otwarta. Ważne jest to, że Polacy chcą, żeby sklepy w niedzielę były otwarte.
Warto również zaznaczyć, że zniesienie wolnych niedziel jest także jednym ze „100 konkretów na pierwsze 100 dni władzy”, które zapowiadał podczas konwencji wyborczej Koalicji Obywatelskiej jej szef Donald Tusk.
W styczniu jednak minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapewniała, że nie ma planów, by przeprowadzić takie zmiany.
– Nie ma w tej chwili prowadzonych takich prac, nie ma takiej dyskusji. Z racji tego, że po pierwsze – to nie jest w mojej ocenie najpilniejszy temat. Ograniczenie handlu w niedzielę zostało wprowadzone już jakiś czas temu i z mojego rozeznania wynika, że Polki i Polacy przyzwyczaili się do tego zakazu – stwierdziła minister Dziemianowicz-Bąk na antenie TVN24.
CZYTAJ TAKŻE: Minister rodziny, pracy i polityki społecznej: Polki i Polacy przyzwyczaili się do ograniczenia handlu w niedziele
Alfred Bujara: Przywrócenie handlu w niedzielę byłoby dla kobiet olbrzymim ciosem
O ograniczenie handlu w niedzielę przez wiele lat walczyła Solidarność. Teraz przekonuje, że zmiana obecnych przepisów uderzy przede wszystkim w pracowników handlu.
Przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” Alfred Bujara już w październiku ubiegłego roku przypominał, że w Polsce jest 2 mln pracowników handlu, z czego 72 proc. to kobiety, i „przywrócenie handlu w niedzielę byłoby dla nich olbrzymim ciosem”.
– Rozmawiam z tymi kobietami. One sobie nie wyobrażają, że musiałyby pracować w niedzielę. Nie wierzą też w żadne dodatki czy premie, bo pracodawcy w tym temacie są bardzo zaborczy. Wiele kobiet mówi mi, żeby pomysłodawcy powrotu handlu w niedzielę choć na miesiąc przyszli popracować w sklepie i sami zobaczyli, jak ciężka jest to praca, często do późnych godzin nocnych. Wolna niedziela jest dla nich gwarantem odpoczynku. Zaś za ciężką pracę od poniedziałku do soboty powinni być godnie wynagradzani – podkreślał Bujara.
Związkowiec zwrócił także uwagę, że z badania Fundacji Konrad-Adenauer-Stiftung wykonanego w ubiegłym roku wynika, że 78 proc. młodych Polaków – w wieku 18–30 lat – nie chce likwidacji zakazu handlu w niedzielę.
– Można skwitować to tak, że dziś młodzi ludzie chcą się cieszyć życiem, a nie żyć, aby pracować od niedzieli do niedzieli – zaznaczył.
CZYTAJ TAKŻE: Alfred Bujara: Przywrócenie handlu w niedzielę byłoby olbrzymim ciosem dla pracowników