Rosyjska ambasada w Polsce składała kwiaty w miejscu, gdzie stał pomnik zbrodniarza

Rosyjska ambasada zorganizowała dzisiaj ceremonię złożenia kwiatu pod nieistniejącym już pomnikiem generała Iwana Czerniachowskiego. Przeciwko wydarzeniu protestowali okolicy mieszkańcy oraz przedstawiciele mniejszości ukraińskiej.
Rosyjski ambsador Rosyjska ambasada w Polsce składała kwiaty w miejscu, gdzie stał pomnik zbrodniarza
Rosyjski ambsador / zrzut ekranu Twitter

 

Ambasada rosyjska w Polsce zorganizowała dziś w miejscu zdemontowanego pomnika generała Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie (woj. warmińsko-mazurskie) obchody 79 rocznicy śmierci tego sowieckiego dowódcy - przekazał War News. 

Czytaj także: Guy Verhofstadt mija się z prawdą? Jest odpowiednia adnotacja w mediach społecznościowych

Co się stało? 

Na terenie, gdzie kiedyś stał zburzony pomnik, obecnie umieszczony jest krzyż, a obok niego znajduje się tablica upamiętniająca ofiary totalitaryzmów, osoby towarzyszące ambasadorowi przyniosły na stojącym sztaludze portret Czerniachowskiego, pod którym składano kwiaty. Po uroczystości portret został zabrany.

- Pomnik został zburzony (…) ale przyjeżdżamy tutaj każdego roku w dzień pamięci Czerniachowskiego - powiedział Andrejew w rozmowie z Polską Agencją Prasową. 

Na organizowane przez Rosjan wydarzenie przybyli okoliczni mieszkańcy oraz przedstawiciele mniejszości ukraińskiej, które sprzeciwiały się czczeniu zbrdoniarza. Jak donosi portal Niezalezna.pl krzyczeli oni do Andrejewa m.in.: : "ubijca" (tj. morderca), "umyj ręce z krwi", "nie chcemy Putina", "nie zabijajcie ukraińskich dzieci", "hańba". Do towarzyszących Andrejewowi Polaków krzyczeli "zdrajcy", "wypadają wam ruble z kieszeni", "agenci".

Czytaj także: Niemcy zapowiadają kolejny strajk na największych lotniskach

Kontekst: Kim był Czerniachowski? 

- Generał Iwan Czerniachowski, jako dowódca 3. Frontu Białoruskiego, był odpowiedzialny za aresztowanie między innymi pułkownika Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka" i rozbrojenie 6-8 tysięcy żołnierzy wileńskiej Armii Krajowej. Wielu z nich zostało zamordowanych, zesłanych do łagrów lub przymusowo wcielonych do Armii Czerwonej

- zwraca uwagę War News.

Takie postaci w świadomości historycznej powinny funkcjonować wyłącznie jako zbrodniarze i w żaden sposób nie powinno się ich upamiętniać. Pamięć o Czerniachowskim jest związana wyłącznie z jego zbrodniami, bo taka jest prawda o tej postaci. Polacy nie powinni być wdzięczni za aktywność bojową tego człowieka

- podkreślił rzecznik IPN w rozmowie z PAP  dr Rafał Leśkiewicz  i dodał, że "Czerniachowski oraz jego pomnik był symbolem totalitaryzmu sowieckiego, który został wprowadzony na bagnetach Armii Czerwonej na przełomie 1944 i 1945 roku oraz doprowadził do zniewolenia Polski na długie dziesięciolecia".

 

 

 


 

POLECANE
Debata prezydencka Super Expressu. Są wyniki oglądalności z ostatniej chwili
Debata prezydencka "Super Expressu". Są wyniki oglądalności

Telewizja Republika przekazała dane o oglądalności poniedziałkowej debaty prezydenckiej zorganizowanej przez "Super Express".

Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie z ostatniej chwili
Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie

Minister zdrowia Izabela Leszczyna przekazała, że nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Pożar w Londynie. Płonie stacja energetyczna [WIDEO] z ostatniej chwili
Pożar w Londynie. Płonie stacja energetyczna [WIDEO]

Pożar stacji energetycznej wybuchł we wtorek nad ranem w Londynie. Płomienie zaczęły obejmować dach pobliskiego wieżowca, z którego ewakuowano mieszkańców. Brytyjskie media zwracają uwagę, że to kolejne zdarzenie podobne do pożaru, który kilka tygodni temu sparaliżował ruch na lotnisku Heathrow.

A niby kogo oni udają?. Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN gorące
"A niby kogo oni udają?". Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Atak nożownika w Krakowie z ostatniej chwili
Atak nożownika w Krakowie

W Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Jakubowskiego w Krakowie doszło do ataku nożownika – informuje RMF FM. Ofiarą jest lekarz, który został ciężko ranny. Zatrzymano sprawcę.

Potężny wzrost PiS w sondażu poparcia partii politycznych CBOS gorące
Potężny wzrost PiS w sondażu poparcia partii politycznych CBOS

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się pod koniec kwietnia, KO i PiS mogłyby liczyć na remisowe poparcie po 32 proc. – wynika z sondażu CBOS. Na drugim miejscu znalazła się Konfederacja z poparciem 15 proc.; do Sejmu weszłaby także Lewica z poparciem 5 proc. Trzecia Droga – jako koalicja – z wynikiem 6 proc. znalazłaby się pod progiem wyborczym, podobnie partia Razem, która mogłaby liczyć na 4-proc. wynik.

Nowa oferta Warner Bros. Discovery. Co to oznacza dla TVN? Wiadomości
Nowa oferta Warner Bros. Discovery. Co to oznacza dla TVN?

Potencjalna sprzedaż przez Warner Bros. Discovery długo gościła na czołówkach mediów. Firma jednak odstąpiła od swoich planów, przynajmniej na razie, i zaproponowała coś nowego.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb pilne
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb

Niemieckie służby opublikowały kolejne komunikaty dotyczące sytuacji na polsko-niemieckiej granicy związane z nielegalnymi imigrantami.

Porażka Bodnara. Jest opinia TSUE w sprawie statusu sędziów z ostatniej chwili
Porażka Bodnara. Jest opinia TSUE w sprawie statusu sędziów

Sam udział w procesie nominacyjnym sędziego organu niedającego gwarancji niezawisłości nie uzasadnia konieczności wyłączenia go z rozpoznania sprawy – brzmi opinia rzecznika TSUE.

Trump: Byłbym po stronie Ukrainy, niekoniecznie Zełenskiego Wiadomości
Trump: Byłbym po stronie Ukrainy, niekoniecznie Zełenskiego

Prezydent USA Donald Trump powiedział w wywiadzie dla magazynu "The Atlantic", że może dojść do sytuacji, w której jasno poprze Ukrainę. Zaznaczył jednak, że niekoniecznie opowie się po stronie Wołodymyra Zełenskiego, bo "ma z nim ciężko".

REKLAMA

Rosyjska ambasada w Polsce składała kwiaty w miejscu, gdzie stał pomnik zbrodniarza

Rosyjska ambasada zorganizowała dzisiaj ceremonię złożenia kwiatu pod nieistniejącym już pomnikiem generała Iwana Czerniachowskiego. Przeciwko wydarzeniu protestowali okolicy mieszkańcy oraz przedstawiciele mniejszości ukraińskiej.
Rosyjski ambsador Rosyjska ambasada w Polsce składała kwiaty w miejscu, gdzie stał pomnik zbrodniarza
Rosyjski ambsador / zrzut ekranu Twitter

 

Ambasada rosyjska w Polsce zorganizowała dziś w miejscu zdemontowanego pomnika generała Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie (woj. warmińsko-mazurskie) obchody 79 rocznicy śmierci tego sowieckiego dowódcy - przekazał War News. 

Czytaj także: Guy Verhofstadt mija się z prawdą? Jest odpowiednia adnotacja w mediach społecznościowych

Co się stało? 

Na terenie, gdzie kiedyś stał zburzony pomnik, obecnie umieszczony jest krzyż, a obok niego znajduje się tablica upamiętniająca ofiary totalitaryzmów, osoby towarzyszące ambasadorowi przyniosły na stojącym sztaludze portret Czerniachowskiego, pod którym składano kwiaty. Po uroczystości portret został zabrany.

- Pomnik został zburzony (…) ale przyjeżdżamy tutaj każdego roku w dzień pamięci Czerniachowskiego - powiedział Andrejew w rozmowie z Polską Agencją Prasową. 

Na organizowane przez Rosjan wydarzenie przybyli okoliczni mieszkańcy oraz przedstawiciele mniejszości ukraińskiej, które sprzeciwiały się czczeniu zbrdoniarza. Jak donosi portal Niezalezna.pl krzyczeli oni do Andrejewa m.in.: : "ubijca" (tj. morderca), "umyj ręce z krwi", "nie chcemy Putina", "nie zabijajcie ukraińskich dzieci", "hańba". Do towarzyszących Andrejewowi Polaków krzyczeli "zdrajcy", "wypadają wam ruble z kieszeni", "agenci".

Czytaj także: Niemcy zapowiadają kolejny strajk na największych lotniskach

Kontekst: Kim był Czerniachowski? 

- Generał Iwan Czerniachowski, jako dowódca 3. Frontu Białoruskiego, był odpowiedzialny za aresztowanie między innymi pułkownika Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka" i rozbrojenie 6-8 tysięcy żołnierzy wileńskiej Armii Krajowej. Wielu z nich zostało zamordowanych, zesłanych do łagrów lub przymusowo wcielonych do Armii Czerwonej

- zwraca uwagę War News.

Takie postaci w świadomości historycznej powinny funkcjonować wyłącznie jako zbrodniarze i w żaden sposób nie powinno się ich upamiętniać. Pamięć o Czerniachowskim jest związana wyłącznie z jego zbrodniami, bo taka jest prawda o tej postaci. Polacy nie powinni być wdzięczni za aktywność bojową tego człowieka

- podkreślił rzecznik IPN w rozmowie z PAP  dr Rafał Leśkiewicz  i dodał, że "Czerniachowski oraz jego pomnik był symbolem totalitaryzmu sowieckiego, który został wprowadzony na bagnetach Armii Czerwonej na przełomie 1944 i 1945 roku oraz doprowadził do zniewolenia Polski na długie dziesięciolecia".

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe